Siedzi nagi baca nad rzeką i konia wali. Przechodzący turysta pyta go: co robicie baco? Dzieci nad morze puszczam |
22.02.2013 10:23:41, zwierzak79 |
córka do matki/- **cenzura** się! matka do córki/- twoja stara ! |
19.02.2013 21:03:45, MaRtUsIa910502 |
Mąż do żony:- Wiesz co kochanie! Tak dużo się ostatnio oczytałem o szkodliwości palenia
papierosów i picia alkoholu, że postanowiłem to rzucić! Żona: - To co rzucasz? Palenie czy picie? Mąż:- Nieee!!! Czytanie! |
18.02.2013 21:17:43, Konto usunięte |
Jasiu przybiega do mamy z płaczem: -A tata mnie pobił 2 razy - kiedy? -1 kiedy pokazałem mu świadectwo - A 2 - Kiedy zoriętował się, że to jego! |
18.02.2013 21:16:44, Konto usunięte |
Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet: - Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech? - Nie, synu, to cud... |
18.02.2013 21:15:06, Konto usunięte |
Grubo po północy wraca pijany mąż do domu i wpycha się do łóżka żony w ubraniu. Żona: Co ty robisz!!! Nie dość, że jesteś pijany to jeszcze **cenzura** gównem! Mąż: Kochanie, wracam z knajpy na skróty przez cmentarz i co byś ty zrobiła gdyby w środku nocy na cmentarzu ktoś położył ci z tyłu rękę na ramieniu? Żona: Na pewno umarłabym ze strachu! Mąż: No widzisz!!! ... A ja się tylko osrałem! |
16.02.2013 15:25:58, Konto usunięte |
Umiera stary Rosjanin. Przy łóżku siedzi wnuk. - Kiedyś, gdy umarł Lenin - umarł i leninizm, szepce z wysiłkiem stary. Kiedy umarł Stalin - umarł Stalinizm. - Dziadku Onanie, nie umieraj! |
16.02.2013 15:24:53, Konto usunięte |
Zamknęli w więzieniu dwóch facetów w jednej celi . Rozmawiają z sobą na początek: - Ty, ile dostałeś? - 25 lat! - 25 lat? Za co? - Za teściową. Tak mnie wkurzała, że ją zabiłem! A ty ile dostałeś? - Też 25 lat. - 25 lat? Za co? - Za kurę! - Jak to, zabiłeś kurę i dostałeś 25 lat? - Ano tak, za kurę. Codziennie grzebała w ziemi na podwórku aż w końcu odgrzebała teściową! |
15.02.2013 21:27:38, Konto usunięte |
Naczelnik więzienia strofuje strażników: - Jak to się stało, że więzień z celi 113 uciekł? - Miał klucze od swojej celi i bramy wyjściowej. - Ale skąd je miał? Ukradł któremuś z was? - Nie panie naczelniku, uczciwie wygrał w karty! |
15.02.2013 21:25:43, Konto usunięte |
Dziennikarka przeprowadza wywiad w więzieniu. Pyta więźnia: - Czy gdy odsiedzi Pan swój wyrok będzie Pan szczęśliwy? - Nie wiem, proszę Pani - jestem skazany na dożywocie! |
14.02.2013 21:28:45, Konto usunięte |
Młodziutka dziennikarka przeprowadza wywiad na wsi ze 120-letnim staruszkiem: - Jak udało się Panu dożyć tak sędziwego wieku? Pewnie nigdy w życiu nie palił Pan papierosów? - A widzi panienka ten stóg siana tu, na prawo? - Widzę... - To ja w życiu tak ze dwa razy tyle tytoniu wypaliłem niż jest siana w tym stogu! - No ale alkoholu to pewnie Pan nigdy w życiu do ust nie brał? - A ten staw tam po lewej widzi panienka? - Widzę... - To ja w życiu tak ze dwa razy tyle wódki wypiłem niż jest wody w tym stawie! - Aha... No ale z kobietami to pewnie nie używał Pan nic a nic? - A widzi panienka ten dąb na wprost? - Tak, widzę - A przy nim jest oparta kosa - No jest tam oparta kosa, ale co to ma do rzeczy? - No bo widzi panienka, przyszła po mnie kiedyś śmierć z kosą i tyle razy ją przeleciałem, że z wrażenia kosy zapomniała! |
14.02.2013 21:28:00, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza z książką na głowie. Lekarz pyta - Co pani jest? |
14.02.2013 21:25:55, Konto usunięte |
- Dlaczego Benedykt XVI abdykował a Jan Paweł II nie? - Bo Polacy pracują do śmierci a Niemcy do emerytury. |
13.02.2013 00:18:09, Przemo1982 |
Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna. Pyta, czy się może przysiąść. - Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku. Rozumiesz... Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic,...mówi, że mu to nie przeszkadza. Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki w pewnym momencie gość mówi: - Słuchaj, może zatańczymy? - Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę... - Nie szkodzi, jakoś to będzie I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera: - Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek... - Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie. I tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka. Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta: - Co jest? Co ci się dzieje? - Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna. - Co ty mówisz, przecież czułem, ze nie pierwszy raz! - Pierwszy raz ktoś mnie potem zdjął z płotu... |
12.02.2013 11:03:10, Konto usunięte |
- Tato, mogę spróbować skoków na bungee? - Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego początku prześladowały cię wypadki z gumą. |
12.02.2013 11:00:50, Konto usunięte |