| Wraca baca z dyskoteki i mowi do swojej baby- Maryna, pomoz mi sciagnac ta koszula bo jakos sam jej
sciagnac nie moga. Na to Maryna- to wyciagnij najsampierw ta ciuposka z plecow. |
29.12.2009 20:41:24, dino |
| Przychodzi baba do lekarza- panie doktorze, ugryzla mnie pszczola. Gdzie?- pyta lekarz, Na dworcu- odpowiada baba. No tak- pyta lekarz, ale gdzie!? W Katowicach- odpowiada baba. |
29.12.2009 20:32:02, dino |
| Przychodzi baba do lekarza z nozem w kolanie a lekarz pyta- co sie pani stalo. Baba na to- chcialam popelnic samobojstwo. Samobojstwo i noz w kolanie??- dziwi sie lekarz. Taaak, odpowiada baba- kolezanka poradzila mi abym wbila sobie noz dwa palce ponizej piersi. |
29.12.2009 20:27:50, dino |
| W poczekalni u lekarza (nie baba). - Przeprraszszszam - pyta jeden pacjent drugiego pacjenta siedzącego obok niego - pppan z jjjaką dodolegliiiwośśścią? - Ja z prostatą - słyszy w odpowiedzi. - A ccco tto jest tta prrostttata? - dopytuje się pierwszy. - No, jak by to panu najprościej wytłumaczyć? - mówi drugi pacjent. - Widzi pan, ja tak siusiam, jak pan mówi. |
29.12.2009 00:21:30, Konto usunięte |
| Psychiatra zadaje pacjentowi pytania: - Ile nóg ma pies? - Cztery. - A ile ma uszu? - Dwoje! - A oczu? - Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa? |
29.12.2009 00:20:38, Konto usunięte |
| Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza. - Następny proszę! - Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro... - Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę dopiero dziś powiedział, ze jest Chińczykiem. |
29.12.2009 00:19:32, Konto usunięte |
| Przychodzi komputer do lekarza. -Co z panem? -A miga mi tu coś. |
29.12.2009 00:18:49, Konto usunięte |
| Pacjent w szpitalu do pielęgniarki: - Ale to lekarstwo niedobre. Obrzydliwość! - To nie lekarstwo. To obiad. |
29.12.2009 00:18:13, Konto usunięte |
| Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po oddziale: - Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych... - A gdzie oni są? Nikogo nie widzę. - Leżą pod łóżkami i naprawiają... |
29.12.2009 00:17:30, Konto usunięte |
| W sali operacyjnej pielęgniarka zwraca się do lekarza: - Panie doktorze, to już trzeci stół operacyjny, który pan zniszczył w tym miesiącu. Proszę nie ciąć tak głęboko. |
29.12.2009 00:16:53, Konto usunięte |
| Lekarz wchodzi na oddział anemików. - Cześć orły, sokoły! - Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi? - A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator? |
29.12.2009 00:14:47, Konto usunięte |
| W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon: - Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3-letni synek połknął korkociąg... - Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory? - Flachę otworzyliśmy śrubokrętem... |
29.12.2009 00:12:56, Konto usunięte |
| Przychodzi gość do lekarza: - Panie doktorze, ugryzł mnie pies. - A był wściekły? - No, zadowolony to on nie był. |
29.12.2009 00:12:41, Konto usunięte |
| Ciszę panującą w pewnym małym miasteczku nagle przerwała donośna eksplozja w aptece. Wszyscy
wybiegli z domów, żeby zobaczyć co się stało. Z apteki wydobywały się wielkie kłęby dymu.
Po chwili wyczołgał się z niej aptekarz. Jego biały kitel był teraz cały czarny i osmolony.
Pokuśtykał do stojącej w pobliżu kobiety i powiedział: - Czy mogłaby pani poprosić swojego lekarza, żeby jeszcze raz wypisał tę receptę? I teraz niech to zrobi drukowanymi literami! |
29.12.2009 00:11:51, Konto usunięte |
| Mąż udał się do lekarza po wyniki badań małżonki. Doktor mówi: - Przeprowadziliśmy testy, ale wyniki się niestety pomieszały. Pańska małżonka ma albo chorobę Alzheimera, albo AIDS... - Co mam na Boga teraz zrobić??? - Najlepiej będzie, jak weźmie pan żonę na wycieczkę, i zostawi ją daleko od domu. Jak wróci, to bym już z nią nie spał... |
29.12.2009 00:11:09, Konto usunięte |
