Pani od przyrody robi eksperyment z robakami.
Wkłada 1 robaka do szklanki i nalewa alkoholu
- robak zdechł.
Wkłada 2 robaka i nasypuje tytoniu - robak zdechł...
Wkłada 3 robaka do szklanki ze zwykłą wodą - robak żyje.
Pyta się Jasia:
- Jaki wyciągamy z tego wniosek

Wchodzi Jasiu do klasy i mówi do pani:
- Siema.
Pani każe mu wyjść i wejść tak, jak wchodzi jego ojciec. Po chwili Jasiu wraca. Kopie w drzwi i mówi:
- Siema stara nie liczyłaś, że tak wcześnie wrócę.

wchodzi do łazienki, gdy mama się kąpie i pyta:
- Mamo co Ty masz tam pomiędzy nogami?
- Szczoteczkę.
- A tata ma lepszą, bo na patyku.
- A skąd wiesz?
- Bo widziałem jak wczoraj sąsiadce zęby czyścił.

Mama szykowała się do przyjęcia imieninowego i wysłała Jasia do sklepu po rodzynki do ciasta. Jasiu je kupił, ale wracając do domu spotkał kolegę i razem zjedli rodzynki. Kolega dał mu więc garść śrutu. Nazajutrz mama Jasia spotyka sąsiadkę i pyta:
- Jak tam po wczorajszych imieninach?
- Aaa, dziękuje świetnie. Tylko jak mąż rano kichnął to kota zastrzelił

..Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian Cię przyniósł.
- Tato, czemu Ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.

Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian Cię przyniósł.
- Tato, czemu Ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.

Jasiu, powiedz jakieś zdanie w trybie oznajmującym
- Koń ciągnie wóz.
- Dobrze Jasiu, a teraz powiedz to w trybie rozkazującym.
- Wio!

Małgosia ma pierwsza miesiączkę. Nie wie co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka. Na mój gust, to Ci jaja urwało.

Biegnie zmęczony Jaś do higienistki:

- Proszę Pani pies mnie ugryzł.
- Och, Jasiu, pokaż gdzie.
- Tam na rogu koło szkoły.

.nauczycielka mówi do jasia
-tylko nie zapomnij zadania domowego
-dobrze prosze pani jaś wrócił do domu i pyta sie mamy :
-co jest na obiad
-kluchy pyta sie brata pożyczysz mi swoją koszulkę
-spadaj idzie do ojca
-podwieźiesz mnie do szkoły
-mam B M W będzie szybciej przychodzi jasiu do szkoły pani sie go pyta czy odrobił zadanie domowe
-kluchy
-jasiu tak nie wolno
-spadaj jasiu bo zaraz pujdziesz do dyrektora
-mam B M W będzie szybciej!!!!

jasiu do mamy: mamo o co tata trzepie pod kołdrą mama: chyba czyści te kołdrę

- Mamooo! A czemu tatuś chce skakać z balkonu?

- Nie mam pojęcia synku. Doprawiłam mu rogi, a nie skrzydła.

- Jasiu, powtórz: „I łka puste serce bólem...”
- Ił kapustę ser cebulę...

- Babciu, czy czarownice latają na miotłach?
- Już Ci mówiłam wnusiu, że czarownic nie ma.
- Wiem, ale czy latają?

Przed szkołą stoi malec z tornistrem na pleczch i klnie,aż uszy więdną. Przechodząca obok kobieta chce go zawstydzić i pyta:
- Czy to w szkole tak nauczyłeś się kląć?
- Tego nie można się nauczyć - odpowiada chłopiec - Do tego trzeba mieć talent!