Jasiu poszedł do szkoły i pobił się z kolegą. Kolega naskarżył to pani po czym Jasiu dostał uwagę. Przychodzi do domu. Ojciec leży pijany na kanapie. Jasiu mówi: - tato dostałem uwagę - ooo synku jutro za karę do szkoły nie pójdziesz. 36 dni temu, |
18.08.2010 00:22:48, Piesnababy217 |
Na lekcji biologii Pani nauczycielce mucha siada na biuście. A ona nie może jej zabić. Zdenerwowana pani powiedziała klasie, że kto zabije muchę ten ma na koniec szóstkę z biologii. Cała klasa rzuciła się na muchę tylko nie Jasiu. Pani się pyta Jasia: - Jasiu czemu nie gonisz muchy przecież masz dwójkę na koniec? - Nie chce mi się. Po pół godzinie cała klasa leży zmęczona na podłodze, a mucha cały czas lata po suficie. A Jasio podnosi palec a mucha siada mu na niego. Pani się pyta Jasia: - Jasiu jak Ty to zrobiłeś? - Przecież nie na darmo przez pół godziny trzymałem palec w dupie. |
18.08.2010 00:22:07, Piesnababy217 |
Pani w szkole mówi do Jasia, żeby przyniósł na jutro wierszyk o sobie na przedstawienie. Na drugi dzień przedstawienie się odbywa. Dzieci mówią swoje wierszyki. I w końcu Jasiu wyszedł na środek i mówi: - Mam trzy latka trzy i pół, jak się wkurwię jebnę w stół!! |
18.08.2010 00:21:49, Piesnababy217 |
W przedszkolu pani mówi do dzieci: - dzieci teraz robimy kupkę. Po zrobieniu kupki idziemy bawić się do ogrodu ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę! Dzieci siadają na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać. Pani podchodzi do niego i pyta go: - Jasiu czemu płaczesz? - Bo nie pójdę się bawić. - A co Jasiu nie możesz zrobić kupki? - Już zrobiłem. - No to czemu płaczesz? - Bo Marcin mi ją ukradł! |
18.08.2010 00:21:17, Piesnababy217 |
Mały Jasio wpada do domu i pyta: - Mamo, czy małe dziewczynki mogą mieć dzieci? - Nie - mówi mama - Oczywiście, że nie. Jasio biegnie z powrotem i mama słyszy, jak woła do swoich kolegów: - W porządku! Możemy zabawić się jeszcze raz! |
18.08.2010 00:20:52, Piesnababy217 |
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do
św. Mikołaja: "Drogi św. Mikołaju, jestem bardzo biedny, ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki Lego, piłkę i kolejkę elektryczna." Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list. Tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają, więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają: "Drogi Mikołaju dziękuję Ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te jędze z poczty ukradły" |
18.08.2010 00:20:40, Piesnababy217 |
Pani mówi do Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę - dobrze ale gdzie jest szmata? - gdzieś w szafie Podczas gdy Jasio szuka szmaty pani pyta dzieci: - co napiszecie na tabliczce gdybym umarła? A Jasio: - tu leży szmata. |
18.08.2010 00:20:18, Piesnababy217 |
Idzie Jasiu z mamą przez miasto i widzi starego dziadka -Cześć - mówi Jasiu -Jasiu nie mówi się cześć tylko dzień dobry - zwraca mu uwagę mama Idzie dalej i widzi zakochaną parę całującą się na ławce i mówi: -Dzień dobry -Jasiu nie mówi się dzień dobry tylko "O jaka piękna zakochana para" Idzie dalej i widzi faceta, któremu wkręcił się rower w drzwi -O jaka piękna zakochana para - mówi Jasiu -Jasiu nie mówi się o jaka piękna zakochana para tyko "Dzień dobry czy pomóc panu" Idzie dalej i widzi faceta sikającego pod drzewo i mówi: -Dzień dobry czy pomóc panu -Nie! Sam sobie poradzę - mówi speszony facet |
18.08.2010 00:19:58, Piesnababy217 |
Jasiu wchodzi do pokoju gdy rodzice są w łóżku. Jasiu się pyta: - Co Wy robicie? Rodzice udawali, że nie słyszą. Po czym znowu się pyta: - Co Wy robicie? Na to tata: - Jedziemy rowerkiem. Po 10 minutach tata wchodzi do pokoju i widzi Jasia i Małgosie w łóżku i pyta: - Co Wy robicie? Na to oboje: - Doganiamy Was! |
18.08.2010 00:19:43, Piesnababy217 |
Małgosia wyszła na dwór. Jasiu z kolegami przyszli i proszą Małgosię, aby weszła na drabinkę wtedy chłopcy dadzą jej 3 zł. Małgosia wchodzi na drabinkę. Gdy z niej zeszła, chłopcy dali jej 3 zł. Małgosia pobiegła do mamy i woła: - mamo mamo weszłam na drabinkę i chłopcy dali mi 3 zł. - Małgosiu oni chcieli zobaczyć twoje majteczki. Następnego dnia Jasio znowu przychodzi z kolegami i mówi, żeby weszła znowu na drabinkę tylko trochę wyżej wtedy dadzą jej 5 zł. Małgosia weszła na drabinkę a chłopcy dali jej 5 zł. Małgosia poszła do mamy i mówi: - mamo, mamo dostałam od Jasia 5 zł za to, że weszłam na drabinkę tylko trochę wyżej. - Małgosiu oni przecież chcieli zobaczyć twoje majteczki. Nazajutrz Jasiu znów prosi Małgosie, żeby weszła na drabinkę ale trochę wyżej to da jej 10 zł. Małgosia weszła i dostała 10 zł. Poszła do mamy i mówi: - mamo, mamo dostałam 10 zł za to że weszłam na drabinkę tylko trochę wyżej - Małgosiu przecież ci powtarzałam, że oni chcą zobaczyć tylko twoje majteczki - ale dziś ich przechytrzyłam i nie założyłam majteczek. |
18.08.2010 00:19:23, Piesnababy217 |
Jasiu jedzie na rowerze do kościoła a ksiądz do Jasia: -dlaczego nie wchodzisz do kościoła? Jasiu na to: -bo nie ma kto mi popilnować roweru. ksiądz odpowiada: -duch święty ci popilnuje. Jasiu wchodzi do kościoła i żegna się przed krzyżem "w imię ojca i syna amen". Ksiądz się go pyta: -a gdzie duch święty? Jasiu odpowiada: -pilnuje mi roweru. |
18.08.2010 00:18:32, Piesnababy217 |
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio: Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał |
18.08.2010 00:18:16, Piesnababy217 |
Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta tatę: - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji? Zakłopotany ojciec odpowiada: - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze. Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka. - Co tu chłopczyku chciałeś? - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze! Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy: - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili. - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem. |
18.08.2010 00:17:43, Piesnababy217 |
Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy: - Mamo, dostałem szóstkę!! Przez następne cztery dni ciągle to samo. Mama mówi do taty: - Ostatnio Jasiu dostaje bardzo dobre oceny. Nauka nigdy nie szła mu tak dobrze. Na to ojciec: - Czas kupić wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie brzęczy. Następnego dnia Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy: - Mamo, dostałem szóstkę!! BZZZZZZ - No dobra piątkę. BZZZZZ - Czwórkę BZZZZZZZ - Trójkę BZZZZZZ - Dwójkę BZZZZZZZ - Jedynkę. Na to mama: - No no ładnie. Kiedy ja byłam w Twoim wieku dostawałem same szóstki. BZZZZZZ - yyy piątki. BZZZZZZZZ -czwórki Na to ojciec: Kiedy ja chodziłem do szkoły.. BZZZZZZZZZZZZZZZZ |
18.08.2010 00:17:21, Piesnababy217 |
Przyjeżdża babcia do Jasia i mówi: -Wnusiu jakiś ty do mnie podobny Rozpłakane dziecko biegnie do mamy i mówi -mamusiu babcia mnie straszy! |
18.08.2010 00:17:01, Piesnababy217 |