Siedzi sobie szczur z chomikiem. Szczur narzeka: - Nie ma sprawiedliwości na świecie... Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko... ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki... ty masz ogonek, ja mam ogonek... ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też... a to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty... - Bo ty szczurku, masz public relations do d.. |
31.03.2012 09:10:50, Tomasz |
Zając i niedźwiedź idą na komisję poborową i tak kombinują jakby się od woja wywinąć.
Zając wpadł na genialny pomysł, żeby powybijać sobie wszystkie zęby. Dotarli na miejsce.
Wchodzi zając. Po jakimś czasie wychodzi a niedźwiedź pyta: - I co, i co? Przyjęli? - Nie przyjebali, brak ufembienia -odpowiada zając. Niedźwiedź zadowolony chwycił kamień i powybijał sobie wszystkie zęby. Wchodzi. Mija parę chwil i niedźwiedź wychodzi. - I fo, i fo? - pyta zając - Pfyjeli? Niedźwiedź odpowiada: - Nie pfyjeli, płafkoftopie. |
31.03.2012 09:10:28, Tomasz |
Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż: -Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam... Na to żona: -Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam... -Zamknij się, nie do ciebie mówię! |
24.03.2012 17:13:55, Tomek |
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się
znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła
gospodarz zaoferował, ze ja odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz
milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili cale wino i
koniec końców wylądowali w łóżku.O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi: - O rany! Musze iść do domu! żona mnie zabije! - Masz racje. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... - Ale jak ty się jej wytłumaczysz? - Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku. - ??? - O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze. Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona: - Gdzie byłeś !!! - Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo mila i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam. żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje: - Pokaz ręce! Ręce są cale w talku. - Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle! |
24.03.2012 17:10:39, Tomek |
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął
się niepokoić. - Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał. - Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego. - Czy to twój chłopak? - kontynuował. - Nie, coś ty - odpowiedziała. - Czy to twój ojciec lub brat? - pytał. - Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho. - A więc kto to jest? - nalegał. - To ja przed zabiegiem chirurgicznym. |
24.03.2012 17:08:08, Tomek |
Spotyka się dwóch mężów: - Słyszłem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś? - Jeszcze nie, zamknęła się w łazience... |
23.03.2012 12:17:33, Tomek |
- Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, że żona pana jest
bardzo atrakcyjna. Ale jak można się tak nieskromnie zachowywać?! - ??? - Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie figle pan z żoną wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?! - Panie Kazimierzu, ale... - No co?! - Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska... |
23.03.2012 12:16:58, Tomek |
Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym żony. - A czym Kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka? - Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty... |
23.03.2012 12:06:17, Tomek |
Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy: - Kryyyyśkaaa! Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka. - Co? - Zrób se grę wstępną, zara przyjde. |
22.03.2012 21:36:00, Tomek |
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a TU całe łany marihuany. Narkoman napalony
biegnie I rwie cale naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a TU faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać żeby schło. A Tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega I zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a TU góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Byłby ogień - byłby raj! |
19.03.2012 22:10:26, dzidka |
Student chciał sobie dorobić i przyjął się jako przewodnik po Krakowie. Dostał wycieczkę
Amerykanów i oprowadza ich. Pokazuje im bramę Floriańską i opowiada o murach obronnych.W pewnej
chwili jeden turysta pyta się: - Ile lat budowali te mury? Student nie wie, ale odpowiada z głupia: - 10 lat - U nas w Ameryce to by zbudowali je za 5 lat. Student nic nie mówi, tylko prowadzi turystów na rynek i opowiada o sukiennicach, nagle ten sam turysta się pyta: - A ile lat budowali te sukiennice? Student niewiele się namyślając mówi: - 3 lata. - U nas to by wybudowali za 1,5 roku. Studentowi gule na szyi wyszły, ale nic prowadzi wycieczkę dalej i przechodzi koło Wawelu i nic nie mówi.Turysta nie wytrzymał i pyta się: - Panie a to co za budynek? - Kurde nie wiem wczoraj tego nie było! |
19.03.2012 22:07:33, dzidka |
Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu... - Co tu zrobić? - mówi jeden. - Wiem! Ja zapale latarkę tak żeby światło było nad woda. Wtedy ty przejdziesz po świetle na druga stronę... - Eeeeeeee tam, ale ty jesteś walnięty!... Ty zgasisz latarkę a ja spadnę! |
19.03.2012 08:48:57, Konto usunięte |
W nocy dzwoni wariat do wariata: - Dzień dobry czy to nr 555 555? - Nie to numer 55 55 55! - A ha! To przepraszam, że pana obudziłem! - Nic nie szkodzi i tak musiałem wstać, bo telefon dzwonił. |
19.03.2012 08:47:55, Konto usunięte |
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch kolegów. Nagle jeden zatrzymuje się i spuscza powietrze
z kół. - Co ty robisz? - Siodełko miałem za wysoko - odpowiada rowerzysta. Na to kolega zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. - A co ty wyprawiasz? - Zawracam. Z takim idiotą jak Ty, nie jadę dalej. |
19.03.2012 08:47:35, Konto usunięte |
Dyrektor zakładu psychiatrycznego spotyka wariata prowadzącego na smyczy grzebień: - Dzień dobry, Rajmundzie. Jak się dzisiaj czuje twój Azor? - Ależ panie dyrektorze, przecież to zwykły grzebień! - No...tak...-mówi dyrektor i odchodzi zdezorientowany. A wariat do grzebienia: - Ale go nabraliśmy, co Azor? |
19.03.2012 08:46:09, Konto usunięte |