| Usiadła baba na Pinokia nos i mówi: - Pinokio kłam, kłam! |
13.12.2010 16:24:17, Konto usunięte |
| - Co robi Japończyk, gdy chce otrzymać podwyżkę? - Pracuje jeszcze lepiej niż dotychczas. - A co robi Polak, gdy chce dostać podwyżkę? - Strajkuje. |
13.12.2010 16:17:50, Konto usunięte |
| Idą dwa smoki przez las.Jeden mówi do drugiego: -Wiesz, srać mi się chce. Drugi odpowiada: -To idź w krzaki. Ten poszedł w krzaki i krzyczy: -Poroniłem!!!Poroniłem!!! Drugi podchodzi i mówi: -Głupi jesteś na żabę nasrałeś! |
13.12.2010 10:10:09, Konto usunięte |
| Dyrektor do sekretarki: - O czym pani teraz myśli, pani Sylwio? - O tym samym co pan, panie dyrektorze. - Och, świntuszka z pani! |
13.12.2010 08:12:46, xxSylwia xx |
| - No i jaki jest ten twój nowy dyrektor? Da się z nim pracować? - Więcej! Da się z nim nie pracować! |
13.12.2010 08:12:34, xxSylwia xx |
| Rozmawia dwóch dyrektorów: - Jaki jest twój ideał sekretarki? - 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem. |
13.12.2010 08:12:22, xxSylwia xx |
| Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko
niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji. - Mogę Ci w czymś pomóc? - Pokaż mi, jak to działa. Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki. - Bardzo Ci dziękuje. A którędy wychodzą kopie? |
13.12.2010 08:12:01, xxSylwia xx |
| Dyrektor do sekretarki: - Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża? - Dałam. - I jaki efekt? - Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn. |
13.12.2010 08:11:49, xxSylwia xx |
| Prezes mówi do sekretarki: - Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30. Po chwili sekretarka mówi: - Panie prezesie, słowo "wtorek" pisze się przez "k" czy przez "g" na końcu? Prezes po godzinie: - Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę "f" i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę. |
13.12.2010 08:11:37, xxSylwia xx |
| Sekretarka odbiera telefon: - Niestety, szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę. |
13.12.2010 08:11:26, xxSylwia xx |
| Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki: - To jest biurko, przy którym będzie pani pracować. Sekretarka: - Dobrze. - A to jest telefon, który będzie pani odbierać gdy zadzwonią do nas klienci. - Dobrze. - A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać pisma do naszych kontrahentów. - Dobrze. - A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie pani robić kawę dla mnie i naszych klientów. - Dobrze. Zirytowany prezes do sekretarki. - A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?!! - Sex, oral. Prezes. - Dobrze. |
13.12.2010 08:11:15, xxSylwia xx |
| Sekretarka mówi do zapracowanego szefa: - Panie Prezesie, zima przyszła. - Powiedz jej, żeby przyszła kiedy indziej, bo dzisiaj nie mam czasu. |
13.12.2010 08:11:04, xxSylwia xx |
| Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i
uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka: - Proszę proszek do prania firan. - Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna. Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę. - Proszę podpaski. - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać **cenzura** , to niech chociaż okna umyje. |
13.12.2010 08:05:48, xxSylwia xx |
| Na pogrzeb policjanta przychodzi jego kolega z pracy. Gdy się z nim żegna, wsuwa mu coś pod
poduszkę. Zaciekawiona wdowa pyta: - Co mu tam włożyłeś? A on na to: - Kwiaciarnia była zamknięta, to kupiłem czekoladę. |
13.12.2010 08:04:20, xxSylwia xx |
| Idzie zawiany facet przez cmentarz w nocy . Nagle pomiedzy grobami zobaczył grabarza, który kopał
grób pod jutrzejszą uroczystość. Postanowił go nastraszyć. Zaszedł od tyłu i udając ducha zrobił próbuje go nastraszyć UUUUHHHHUUUUUUUUUUUUUUU Garbarz nic, kopie dalej ... Facet nie daje za wygraną podszedł z boku i ponownie UUUHHHHHHUUUUUUUUUUUUU Grabarz nic. Facet machnął ręką i skierował się w stronę wyjścia z cmentarza. Już był przy bramie, gdy nagle dostrał strzał w tył głowy z łopaty. Upadł, półprzytomnym wzrokiem patrzy w górę , a nad nim stoi grabarz i mówi: Bawimy się , straszymy.... ALE Z CMENTARZA NIE WYCHODZIMY... |
12.12.2010 23:10:44, Konto usunięte |
