Do salonu fryzjerskiego, który właśnie otworzyli miś i zająć przychodzi kangur, na
strzyżenie. Zając taki roztargniony strzyże tego kangura i zaciął go, przychodzi wkurzony miś i próbuje walnąć zająca, ale zając się schylił i kangur dostał w łeb... Zając strzyże dalej i znowu zaciął kangura, przychodzi miś i próbuje go walnąć,ale znowu walnął kangura. Zając dalej tnie tego kangura aż odciął mu ucho, a kangur mówi: - Zając, weź kopsnij to ucho pod szafę, bo mnie misiu zabije... |
29.01.2011 20:54:29, Konto usunięte |
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa... |
29.01.2011 20:53:03, Konto usunięte |
Dwa strusie gonią dwie strusice. Nagle strusice ostro hamują i buch! głowy w piasek. Strusie
stają jak wryte i jeden mówi do drugiego: - Patrz, no i nam uciekły...! |
29.01.2011 20:52:22, Konto usunięte |
Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za
mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw
powiedział: - Pójdę ale nie możecie wypić ani kropelki beze mnie. Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi: - Pijemy. - Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego. Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia ,a żółw wygląda zza krzaków i mówi: - Ej! Bo nie pójdę ! |
29.01.2011 20:50:34, Konto usunięte |
Siedzą świnie w chlewie i jedzą przy korycie! Po jakimś czasie jedna mówi: -Już nie mogę! Na to druga: -Jedz ,jedz nie marudź! Mija jakiś czas i pierwsza świnia znowu się odzywa: -Już naprawdę nie mogę!!!!! Na to druga: -Jedz, jedz nie marudź! W końcu pierwsza świnia wymiotuje, na to druga: - Nie dolewaj, bo tyle to już nie zjemy! |
29.01.2011 20:47:35, Konto usunięte |
Słoń z mrówką kąpali się w rzece. Mrówka na brzegu a słoń wiadomo głęboko w wodzie !
Mrówka nagle zaczęła podejrzliwie krzyczeć na słonia : - Słoniu wyjdź !!! - Ale po co ?? - Słoniu wyjdź !!! - Ale po co ?? - Słoniu wyjdź !!! No to Słoń wygramolił się z tej wody. A mrówka na to : - A teraz możesz z powrotem wejść - A co chciałaś ?? - A nic myślałam tylko że pożyczyłeś sobie moje kąpielówki. |
29.01.2011 20:46:38, Konto usunięte |
Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkurzają słonia: - Brudas! - Cwel! Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła na słonia, a dwie pozostałe krzyczą: -Zdzichu, uduś gnoja! |
29.01.2011 20:44:51, Konto usunięte |
Dwoje matematyków - kobieta i mężczyzna - siedzą przy stole i jedzą romantyczną kolację przy
świecach. Nagle mężczyzna chwyta swoją towarzyszkę za rękę i pyta: - Myślisz o tym samym co ja ? - Chyba tak... - I ile ci wyszło ? |
29.01.2011 20:36:06, Konto usunięte |
Mechanik,elektryk i informatyk jadą samochodem. Po chwili samochód się psuje.Mechanik proponuje
by zajrzeć pod maskę, elektryk proponuje by sprawdzić instalację elektryczną. Wtedy informatyk
mówi: - Głupstwa gadacie, wystarczy wysiąść i wsiąść ponownie...powinno zadziałać. |
29.01.2011 20:34:49, Konto usunięte |
Uniwersytet Warszawski, wydzial biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi juz prawie godzine i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowil mu dac ostatnia szanse: - No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trojke, jak nie to pan oblal. No wiec niech pan mi powie ile jest lisci na tym drzewie? – powiedzial prof. wskazujac za okno. Student mysli… patrzy na drzewo… znowu mysli, wreszcie mowi: - Piec tysiecy osiemset czterdziesci dwa! - A skad pan to wie!? – pyta profesor. - Aaaaa, to juz jest drugie pytanie… |
29.01.2011 12:50:17, Konto usunięte |
Murzyn do białego: Ty jak się rodzisz jesteś różowy, jak ci zimno to siny ,jak zdenerwowany to jesteś zielony , jak jak jesteś chory i masz gorączkę to jesteś czerwony a jak umierasz jesteś blado żółty a ja zawsze czarny i Ty mi mówisz ,że ja jestem kolorowy. |
14.01.2011 13:17:19, Konto usunięte |
Idą dwa koty przez pustynie. Nagle jeden staje i próbuje odgarnąć piasek. Po chwili mówi do
drugiego: - słuchaj, mam problem . Nie mogę odgarnąć tej kuwety... |
13.01.2011 14:06:16, Konto usunięte |
Bandyci uciekają przed policjantami w końcu wskakują do studni po czym policjanci podchodzą do
studni i glośno mówią: -może poszli do lasu?!!! na co bandyci udają echo -może poszli do lasu , może poszli do lasu , może poszli do lasu -może wskoczyli do studni?!!!! -może wskoczyli do studni , może wskoczyli do studni, może wskoczyli do studni -może wrzućmy tam bombę!!?!! -może wrzu...może poszli do lasu, może poszli do lasu, może poszli do lassuuu |
13.01.2011 08:58:40, Konto usunięte |
- Wiesław, coś taki markotny? - Nie wiesz?! Benek nie żyje! - No coś ty?! Jak to?! - Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła; - I spalił się?! - Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć. - I połamał się na śmierć? - Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył. - Pękło? - Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy. - I się spalił. - Nie! Odbił się od framugi i spadł. - Rozbijając się? - Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna. - Zginął? - Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania! - O rzesz w mordę! To jak ten Benek zginął?! - Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurzać. |
13.01.2011 08:53:04, Konto usunięte |
Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi: - Panie naczelniku, więzień z celi numer 128 zachowuje się skandalicznie. Trzeba go ukarać. - Zróbcie mu dwa dni postu. - Dwa dni temu już miał dwa dni postu. - To dajcie mu na te dwa dni książkę kucharską do przeglądania. |
13.01.2011 08:49:00, Konto usunięte |