* Ubieranki * Filmiki * Spotkania Kibiców * Manchester United * Tapety na pulpit * Radio Party * Darmowe MP3 * Kabarety * Fotki Co słychać? * Nic * Muzykę * Jakoś leci * Młode nie chcą tańczyć, stare nie chcą zdychać » Wyniki » Archiwum Dowcipy, kawały - inne kawały dworakd | 04 lutego 2011, 19:12 | @ | | Ocena: -1 Żona opowiada mężowi historyjkę. Mąż zainteresował się: - Czy ty czasem nie zmyślasz, kochanie? Żona: - Ja zmyślam? To znaczy, chcesz powiedzieć, że mówię nieprawdę? Mówię nieprawdę - znaczy łżę. Jest takie powiedzenie - "łżesz jak pies". Draniu! Nazwałeś mnie suką?! dworakd | 11 stycznia 2011, 19:55 | @ | | Ocena: -12 Około północy do małego, starego hotelu w górach wpada wycieńczony turysta i pyta recepcjonistki: - Ma pani jakiś wolny pokój? - No co pan? O tej porze. Niestety nie mam, trzeba było przyjść wcześniej. - Ale naprawdę nic się nie znajdzie? Nawet jakaś mała klitka? - Wie pan, jest jeden pokój, ale to jest pokój zaklęty. - Jak to zaklęty? - No każdy gość, który spędza w nim noc wiesza się. - Eee, co pani gada... Może mi pani pokazać ten pokój? Idą do pokoju na poddaszu. Recepcjonistka otwiera drzwi, wprowadza turystę. Ten rozgląda się: łóżko, stolik, mały telewizor, za drzwiami łazienka. Turysta na to: - Proszę pani, to przecież świetny pokój. Prawdę mówiąc, nawet nie ma gdzie się tu powiesić... - Otóż proszę pana, wszyscy wieszają się na klamce od drzwi. - Oj, coś mi pani ściemnia. Biorę ten pokój. Turysta został w pokoju, recepcjonistka zeszła na dół, sama trochę się zdrzemnęła. Rano idzie na górę otwiera drzwi, gość wisi na klamce. Recepcjonistka sama do siebie: - Kolejny niedowiarek! |
07.02.2011 19:30:22, olus |
Młody bankier skarży się swojemu najlepszemu przyjacielowi: Stary ,ten kryzys gospodarczy jest gorszy niż rozwód! Straciłem połowę majątku ,a nadal mam żonę. |
07.02.2011 17:53:09, misia19820515 |
Kochanie co wolisz :banany czy truskawki?-pyta żona przez telefon. Na bazarze jesteś skarbie? Nie w aptece... |
07.02.2011 17:46:00, misia19820515 |
Karlik a co te twoje ordery takie poobijane? O schody się poobijały,gdy wracałem z ostatniej Barbórki. |
07.02.2011 17:03:47, misia19820515 |
Generałowa zdenerwowała służącą aż ta wykrzyczała: jest pani niewychowana,a ja jestem młodsza,ładniejsza i lepsza w łóżku . Ach, ty zdziro ,kto tak powiedział? Mój mąż? Nie wasz szofer. |
07.02.2011 16:46:23, misia19820515 |
Idzie gej do mięsnego. Gej-Poproszę suchą krakowska Sprzedawca-Jest,ale tylko w plastrach. Gej-A co myśli pan że mam dupę na żetony |
06.02.2011 20:22:34, damian90 |
Żona informatyka prosi swego męża aby napisał na torcie urodzinowym:ŻYJ NAM STO LAT. Po chwili żona go pyta: gotowe? Nie, ponieważ nie zmieści się do drukarki. |
05.02.2011 00:24:18, apofis |
Piekło proponuje Niebu rozegranie meczu piłkarskiego. Archanioł Gabriel mówi: - Wygramy. W końcu wszyscy najlepsi piłkarze są w niebie. Na co Lucyfer: - Nie bądź tego taki pewien. Przeciez u nas są wszyscy sędziowie. |
03.02.2011 15:47:48, Konto usunięte |
Młody dinozaur pyta mamę: - Mamo czy my po śmierci pójdziemy do nieba ? - Nie synku - odpowiada mama. - My po śmierci pójdziemy do muzeum. |
29.01.2011 21:14:23, Konto usunięte |
Dżownica do dżownicy: - Mąż w domu? - Nie, koledzy zabrali go na ryby |
29.01.2011 21:12:29, Konto usunięte |
Idą dwa koty po pustyni. Jeden pyta...drugiego: - Dlaczego robisz takie duże oczy? Ten odpowiada: - Stary nie ogarniam tej..kuwety |
29.01.2011 21:09:45, Konto usunięte |
Mały mol został wysłany przez ojca na pierwszy lot po mieszkaniu. Wraca po kilku minutach do szafy i siada obok ojca. - I jak było? - Fajnie, wszyscy klaskali. |
29.01.2011 21:06:22, Konto usunięte |
Idą dwie mrówki przez pustynie jedna mówi do drugiej: - Nie czuję nóg.... - To powąchaj moje! |
29.01.2011 21:04:52, Konto usunięte |
Zajączek otwiera sklep,przychodzi do niego wilk i mówi: - Poproszę 1kg powietrza. Zajączek cwany wziął słoik,przeleciał się po sklepie i dał wilkowi.Następnego dnia wilk znów przyszedł i powiedział: - Poproszę 2 kg niczego. Zajączek poszedł z wilkiem do ciemnej piwnicy i powiedział: - Co pan widzi? -Nic. -To proszę wziąć sobie 2 kg i zapraszam do kasy. |
29.01.2011 20:59:47, Konto usunięte |
Z dziennika tresera: Dzień pierwszy. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień drugi. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień trzeci. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień czwarty. Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno. |
29.01.2011 20:55:32, Konto usunięte |