kobiet, a szczególnie

podstępnych,myślał bowiem

że żona leśniczego

jest dobrze zabezpieczona

a okazało się

że leśniczy jej

wydziela pieniądze i

lubi dzieci,więc

szyfry były proste

jak leśniczy,dlatego

listonosz nie miał

śmiałości spytać o

kluczyk, więc dopasował

służbowy spinacz od

dokumentów, swojego szefa

którego nie szanował

od czasu gdy

pracę szanować zaczął

przyłapał go na

wyjadaniu z kanapek

mobbingowej śmiałości do

podczas przerwy śniadaniowej

grzebał chwile popiątkowej

diecie i popijawie

potem zachwiał się

i odleciał na

biurko używane przez

palacza do nocnych

równoważni stałych o

zmiennych składnikach cieczy