szampan się chłodzi, świece się rozgrzewają...
i romantyczne...
w takich sytuacjach lubię być dinozaurem
\"Piękna i bestia\"
to nie było piękny i bestia tylko piękna i bestia
tylko czy zaakceptujesz taką bestię
może chociaż w żabę czy ogiera się przemienię...
to będzie jak z jajkiem niespodzianką
i jajeczna
o to się nie martw...
zatem idźmy na całość...
i całym koteczkiem
i ma takie miłe w dotyku futerko...
i przypiłowane pazurki...
i drży cała w takt mruczenia z pełnego zadowolenia
i mruczała będzie do rana prze co będzie niewyspana
nie od rana a do rana... Kropek to gość do rany przyłóż
powracając do drzewiejszego wątku o czytaniu. z furią nie przesadzajmy. spokój ratuje
z czytaniem jest jak z jedzeniem... to że człek się czasem struje nie znaczy, że zrezygnuje z jedzenia
nie wiem, o jakim zatruciu prawisz. jedzenie jest jeno jedzeniem.
smaczna strawa mną kieruje nic już mnie nie deprymuje
cóż mamy strawę cielesną (jedzenie) i duchową (czytanie)...
trutka może być w każdej z nich
trutka jest pomiędzy, tak przynajmniej się nauczyłam ja
mówić słowa niesłyszane czynić gesty niezjednane przed deszczem chronić łzę czasem uronić ot i cała bajka dalej jeno podfruwajka
było jeszcze raz... ale to system sam dubluje
gdy słowa nie są słysane to gesty nie są widziane a z bajki niewinnej ulotności zostaje widmo szarej rzeczywistości
szampan się chłodzi, świece się rozgrzewają...
i romantyczne...
w takich sytuacjach lubię być dinozaurem
\"Piękna i bestia\"
to nie było piękny i bestia tylko piękna i bestia
tylko czy zaakceptujesz taką bestię
może chociaż w żabę czy ogiera się przemienię...
to będzie jak z jajkiem niespodzianką
i jajeczna
o to się nie martw...
zatem idźmy na całość...
i całym koteczkiem
i ma takie miłe w dotyku futerko...
i przypiłowane pazurki...
i drży cała w takt mruczenia
z pełnego zadowolenia
i mruczała będzie do rana
prze co będzie niewyspana
nie od rana a do rana...
Kropek to gość do rany przyłóż
nie od rana a do rana...
Kropek to gość do rany przyłóż
powracając do drzewiejszego wątku o czytaniu. z furią nie przesadzajmy. spokój ratuje
z czytaniem jest jak z jedzeniem... to że człek się czasem struje nie znaczy, że zrezygnuje z jedzenia
nie wiem, o jakim zatruciu prawisz. jedzenie jest jeno jedzeniem.
smaczna strawa mną kieruje
nic już mnie nie deprymuje
cóż mamy strawę cielesną (jedzenie)
i duchową (czytanie)...
trutka może być w każdej z nich
trutka jest pomiędzy, tak przynajmniej się nauczyłam ja
mówić słowa niesłyszane
czynić gesty niezjednane
przed deszczem chronić
łzę czasem uronić
ot i cała bajka
dalej jeno podfruwajka
mówić słowa niesłyszane
czynić gesty niezjednane
przed deszczem chronić
łzę czasem uronić
ot i cała bajka
dalej jeno podfruwajka
było jeszcze raz... ale to system sam dubluje
gdy słowa nie są słysane
to gesty nie są widziane
a z bajki niewinnej ulotności
zostaje widmo szarej rzeczywistości