to najgorsze może być najprzyjemniejsze... noc paradoksów
...
12.10.2011 r. 21:21:17
Melso, mogę Ci udzielić korepetycji..
...
12.10.2011 r. 21:23:40
już zaczynam tęsknić...
...
12.10.2011 r. 21:24:03
zamiast przy świadkach proponuje przy świecach
...
13.10.2011 r. 13:53:15
oj dziewczyny... jesteście urocze
...
13.10.2011 r. 16:40:05
szkoda, że masz o sobie tak złą opinię... pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić
...
13.10.2011 r. 16:40:31
a moim koronnym argumentem jest Twoja urocza fotka
...
13.10.2011 r. 16:53:22
bo nie wiem, czy Ci dziś mówiłem, ale masz uroczą fotkę
...
13.10.2011 r. 16:56:12
to teraz jako deser do obiadu
...
13.10.2011 r. 17:18:29
po kolacji też wymyślę coś słodkiego
...
13.10.2011 r. 17:41:13
wtedy mógłbym popsuć efekt, choć jak Cię znam to się domyslisz...
...
13.10.2011 r. 17:43:41
a powinno latać
...
13.10.2011 r. 17:45:53
powinno latać, by Cię unosić
...
13.10.2011 r. 17:49:52
to się pobujajmy
...
13.10.2011 r. 17:53:00
jednak anielica
PIKO@
13.10.2011 r. 17:57:46
bo nie maja co robić !!!!! i nie wiedza że zazdrość jest ok ale nie na pokaz
...
13.10.2011 r. 18:00:30
a może właśnie robią to specjalnie na pokaz...
...
13.10.2011 r. 18:08:20
zwrócenie na siebie uwagi... taki imperatyw biologiczny
...
13.10.2011 r. 18:15:20
a jakie są znajome?
...
13.10.2011 r. 18:19:45
...
13.10.2011 r. 18:32:29
można generować zazdrość, można być jej ofiarą...
...
13.10.2011 r. 18:41:33
nie ma miłości bez zazdrości
nie ma miłości z powodu zazdrości
kolejny paradoks...
...
13.10.2011 r. 18:49:16
to przez to, że samo życie jest paradoksem
PIKO@
13.10.2011 r. 20:41:10
moim zdanie taka zazdrość to choroba powinni ja leczyc i to z funduszu nie mozna swojego faceta traktowac jak niewolnika każdy potrzebuje czasem troche luzu a takie zachowanie jedynie prowadzi do kłutni i pużniej do rozstanie na pokaz takich rzeczy sie nie robi
PIKO@
13.10.2011 r. 20:42:28
to nie jest zazdrość z miłości tylko cheć pokazania kto ma władze !!!
PIKO@
13.10.2011 r. 20:43:33
to nie jest zazdrość z miłości tylko cheć pokazania kto ma władze !!!
...
13.10.2011 r. 22:46:13
tylko ci, którym żona pozwoliła tak mówić
...
13.10.2011 r. 22:57:18
coraz mniej, bo coraz rzadziej się żenią
...
13.10.2011 r. 23:02:19
to pozory...
Karelia
13.10.2011 r. 23:03:11
Kropku, oczywiście nie poczytałam powyżej, bo trudność wielką czytanie sprawia mi.
Niemniej jednak odpowiem na Twoje tak wielce frapujące pytanie, choć nie rozumiem tych stu paru postów
Otóż kobiety nie są zazdrosne. Nie ma o co i o kogo.
Mężczyźni równie owszem nie są zazdrośni, bo nie ma o co i o kogo.
Problem zaczyna się na poziomie poszukiwań minizrozumienia
to najgorsze może być najprzyjemniejsze... noc paradoksów
Melso, mogę Ci udzielić korepetycji..
już zaczynam tęsknić...
zamiast przy świadkach proponuje przy świecach
oj dziewczyny... jesteście urocze
szkoda, że masz o sobie tak złą opinię... pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić
a moim koronnym argumentem jest Twoja urocza fotka
bo nie wiem, czy Ci dziś mówiłem, ale masz uroczą fotkę
to teraz jako deser do obiadu
po kolacji też wymyślę coś słodkiego
wtedy mógłbym popsuć efekt, choć jak Cię znam to się domyslisz...
a powinno latać
powinno latać, by Cię unosić
to się pobujajmy
jednak anielica
bo nie maja co robić !!!!! i nie wiedza że zazdrość jest ok ale nie na pokaz
a może właśnie robią to specjalnie na pokaz...
zwrócenie na siebie uwagi... taki imperatyw biologiczny
a jakie są znajome?
można generować zazdrość, można być jej ofiarą...
nie ma miłości bez zazdrości
nie ma miłości z powodu zazdrości
kolejny paradoks...
to przez to, że samo życie jest paradoksem
moim zdanie taka zazdrość to choroba powinni ja leczyc i to z funduszu nie mozna swojego faceta traktowac jak niewolnika każdy potrzebuje czasem troche luzu a takie zachowanie jedynie prowadzi do kłutni i pużniej do rozstanie na pokaz takich rzeczy sie nie robi
to nie jest zazdrość z miłości tylko cheć pokazania kto ma władze !!!
to nie jest zazdrość z miłości tylko cheć pokazania kto ma władze !!!
tylko ci, którym żona pozwoliła tak mówić
coraz mniej, bo coraz rzadziej się żenią
to pozory...
Kropku, oczywiście nie poczytałam powyżej, bo trudność wielką czytanie sprawia mi.
Niemniej jednak odpowiem na Twoje tak wielce frapujące pytanie, choć nie rozumiem tych stu paru postów
Otóż kobiety nie są zazdrosne. Nie ma o co i o kogo.
Mężczyźni równie owszem nie są zazdrośni, bo nie ma o co i o kogo.
Problem zaczyna się na poziomie poszukiwań minizrozumienia