forum

Rozrywka i uczucia

każdy ma coś swojego ja tez chcę :P to będą moje wypocinki

  1. rozważna 20.04.2010 r. 19:46:04

    Po raz ostatni



    zagraj dla mnie po raz ostatni

    sonet wypełniony westchnieniami nocy



    na pięciolinii uniesień zapisz

    ostatni akord swojego dotyku



    pozwól ostatni raz orkiestrze

    naszych uczuć zagrać w duecie



    nim po pauzie urwie się dźwięk

    i nastanie cisza...



    2007-11-28 | Autor: PASSIFLORA

  2. Konto usunięte 20.04.2010 r. 19:54:23

        smutne

  3. rozważna 20.04.2010 r. 19:55:51

    to był pierwszy wiersz jaki napisałam...

    nie na darmo mówią, że najpiękniejsze wiersze powstają z łez poety...

  4. Konto usunięte 20.04.2010 r. 19:59:47

    piekny ...

  5. rozważna 20.04.2010 r. 20:02:46

    Anioł



    chodź,

    przeprowadzę cię na drugą stronę...

    widzisz, straszny ruch na tej drodze



    podaj mi rękę będzie ci raźniej,

    we dwoje zawsze raźniej.



    wszyscy tak się spieszą,

    nikt nie zauważy jak bezradny

    będziesz stał na tym chodniku...



    mówisz, że się boisz,

    że tak szybko zmienia się światło



    pomogę ci obiecuję, że zdążymy

    dalej idź sam.

    twoje zaproszenie jest jednoosobowe



    pytasz mnie kim jestem?

    dziś twoim aniołem.



  6. rozważna 20.04.2010 r. 20:09:13







    &feature=related

  7. Konto usunięte 20.04.2010 r. 20:13:51

    no prosze jaka poetka z ciebie        

  8. Konto usunięte 20.04.2010 r. 20:15:26

        az mi sie cieplo robi w srodku, gdy czytam Twoje wiersze,,,nawet gdy dotycza smutnej tematyki     ,,,,,doskonale przemawiaja do czlowieka, sa prawdziwe,,nie \"czuc\" od nich sztucznosci i przereklamowania.

  9. rozważna 20.04.2010 r. 20:15:41

    jeszcze nie, za mało publikacji     ale kiedyś?? kto wie    

  10. Konto usunięte 20.04.2010 r. 20:17:18

    no to sie staraj    

    tylko nie płacz jak piszesz    

  11. Konto usunięte 20.04.2010 r. 20:17:37

    Powodzenia,,co do tego Tobie zycze    

  12. rozważna 20.04.2010 r. 20:18:01

    ostatni na dziś   uśmiechnięty   trochę z innej bajki



    Bałwan



    z twarzą zeszpeconą zdrada,

    z ironicznie wygiętymi

    wargami bezgłośnie

    szepczesz mi nowa bajkę



    po raz setny twoja historia

    wzbudza we mnie salwę

    tłamszonego śmiechu objawiając się

    tylko lekkim drżeniem podbródka



    a jeżeli ci powiem, że

    ulepiłam sobie latem bałwana

    i zabrałam go ze sobą do domu?



    nie uwierzyłeś...



    szkoda, bo to jedyna prawda

    dziś powiedziana



    wiesz ,bałwany zawsze

    zanikają po angielsku



    pora na Ciebie.



  13. rozważna 20.04.2010 r. 20:21:54

        nie dziękuję

    niemniej powiem wam, ze 17 maja ma premierę książka science fiction gdzie goszczę ze swoim wierszydłem    

  14. Konto usunięte 20.04.2010 r. 20:23:35

    no to po grubosci    

    bedziesz miała co opijac    

  15. rozważna 20.04.2010 r. 20:25:25

        tak , zwłaszcza, że wiersze i sf to raczej niespotykane połączenie    

  16. bluemonkey 21.04.2010 r. 11:11:13

    Pisac kazdy moze papier cierpliwy jest.    

  17. rozważna 21.04.2010 r. 14:48:22

    jasne, że może...tylko nie każdemu wychodzi    

  18. rozważna 21.04.2010 r. 14:50:35

    Baśń



    słone krople wnikające pod powieki

    tłumią uśmiech który cisnął się na usta



    koniec balu...

    koniec czaru...

    gasną światła...



    stróż zamyka już ostatnie okiennice

    a ty tańcz duszo moja, znasz melodię



    drżący oddech na mej skroni zostawiony

    niepewności kłam zadaje budząc myśli



    cicho grają skrzypce wiatru w pustej sali,

    cicho śpiewa pulsu echo za oknami...



    a więc tańcz, ty duszo moja w rytm muzyki



    ciepła dłoń przed chwilą jeszcze prowadziła,

    teraz znika ślad po sobie zostawiając



    księżyc wpadł i zawirował pośród liści

    rozedrgane jego błyski mgła spowiła...



    Przestań tańczyć duszo moja, koniec baśni.

  19. rozważna 21.04.2010 r. 14:51:25

    Zaczaruj mnie



    podaruj mi dźwięki najwyższe, najczystsze...

    głęboko, w duszy je zapisz,

    niech drżą przy każdym dotyku...



    ubierz mnie w swoją muzykę,

    poczęstuj słodkim sonetem,

    w balladach mnie zostaw na chwilę...





    i graj na mnie tak, jak na skrzypcach,

    i prowadź jak smyczek po strunach...



    widziałam jak nuty czarujesz

    zaczaruj dziś mnie...

  20. rozważna 21.04.2010 r. 14:52:58

    Maryś ...czytać, czytać!            

  21. rozważna 21.04.2010 r. 14:56:52

    Maryś...    

    tak to juz jest, ze nie wszyscy robią to co powinni?    

  22. rozważna 21.04.2010 r. 15:17:26

    dziękuję    

  23. rozważna 21.04.2010 r. 15:20:56

    Senność



    przy wieczornej ciszy nawet szept zamilknął

    układając tony w zagięciu ramienia

    znów nie usłyszałam, co chciałam usłyszeć

    tylko poklepanie jakby od niechcenia



    w odchodzącej dobie mrokiem malowanej

    na ścianie sadowi się dziwne złudzenie

    koloruje myśli jeszcze nieubrane

    i budzi do życia senne majaczenie



    z opadaniem powiek gaśnie twoje światło

    pomimo oporów Morfeusz wygrywa

    przywracając sercu łagodniejsze takty

    pozorem spokoju rzeczywistość skrzywia



    i tak już do świtu twą postać ozdabia

    balansując między tym co bardziej boli

    nadal sobie wmawiam że nie jestem słaba

    a jednak się boję tej nocnej niewoli



  24. rozważna 22.04.2010 r. 15:18:16

    po zachodzieo lekkim zabarwieniu erotycznym







    kiedy przestajesz widzieć swój cień

    staję się eteryczna

    i unoszę w tobie jak oddech

    raz w górę raz w dół..



    kiedy jest ciemno dmuchawcem jestem

    trzymasz mnie w dłoniach a ja

    przy najlżejszym powiewie

    rozdzielam się na (pro)porcje



    kiedy mrok dookoła zabłąkanym liściem

    lokuję się w twojej kieszeni i chociaż

    jesień odchodzi

    wilgocią przyjmuję twój dotyk



    noc nadchodzi budząc ukryte ego

    mojego istnienia









    &feature=related

  25. rozważna 22.04.2010 r. 15:19:06

    akt





    na tle czerwieni kusisz bladością

    przyzwalasz ramionom unieść

    piersi i przyspieszyć oddechowi



    adonis dumny ze swojej męskości wie

    że na skinienie będę za chwilę



    jeszcze tylko uśmiech poślij z pod

    wpół przymkniętych powiek

    i bezgłośnie przywołaj



    a uniosę się nad ziemią

    z niemym przyzwoleniem opadając

    w ciebie duszą drżącą i równie

    drżącą kobiecością oddam pokłon

    spełniającemu się pragnieniu



    i spłyniesz do bram wszechświata

    w dłoniach trzymając mój urwany krzyk









    &feature=player_embedded

  26. rozważna 22.04.2010 r. 15:20:04

    nocne iluzje





    a kiedy oknem wpadniesz

    wirując w moich włosach

    i na ramieniu szept ułożysz



    spłynie podmuchem dusza

    i pięści zaciśnięte

    rozłoży na równiny spokoju



    bo kiedy grasz w sumieniu

    marzenie nieskończone

    odnajduję właściwą drogę



    do grzeszności mojej

  27. rozważna 22.04.2010 r. 20:21:33

    na dobranoc...





    po drugiej stronie jaźni



    kiedy unosisz się ponad rzęsami

    przywołując mnie bezgłośnie

    cała drżę



    pojedynczy dołek w policzku

    staje się bardziej widoczny i

    lewituję na granicy światów



    najpiękniejsza jest ostatnia faza snu...











    &feature=related

  28. Romantyk 23.04.2010 r. 11:35:27

    Po raz ostatni widzę Cię.Odchodzisz na drugi brzeg.Zostały mi po Tobie wspomnienia,które przechowuje w sercu swym.Na cmentarzu zostałem całkiem sam,owiewa mnie włosy wiatr.Podchodzi do mnie dziewczyna,bierze za rękę mnie.Mówi nie płacz,pociesza mnie.Ocieram z jej policzka łzę.Wtedy czuje ,że nie jestem sam.Bo znalazłem kobietę,która pomoże pokonać mi smutek.Który pozoatał gdy nagle odszedłaś.   uśmiechnięty      

  29. Romantyk 23.04.2010 r. 11:41:33

    Miłość to nie pluszowy miś,to snie słowa gdy rzucasz na wiatr.Miłość piękna jest,kiedy poznasz kobietę.Którą pokochasz,całym serduszkiem swym.Na dobre i złe.Którą będziesz wspierał w zdrowiu i chorobie.Którą otoczysz opieką swą,a ona okaże się.Partnerką i przyjaciółką,z którą będziesz zasypiał i budził się.   uśmiechnięty      

  30. rozważna 27.04.2010 r. 08:53:57

    kochaj i tańcz







    na początku był dźwięk

    kilka motyli zawieszonych w czasie



    poźniej doszedł dotyk

    i nigdy nie zawodziły jaskółki



    wraz z nabieraniem koloru

    wypełniały się smaki

    a kolorowe baloniki

    zawsze frunęły ku ciepłu



    na początku był dźwięk

    z czasem ewoluował w ciszę