ale co...nie uwierzę że ludzie nie uprawiają seksu przed podjęciem decyzji o związku...więc raptem co nie pasuje...wcześniej pasował/a teraz nie...to się rozmawia...a tu problem...bo jak powiedzieć...że nie jest takim ekstra w łóżku...jak mu/jej się to wydaje...ale wcześniej był/a...bo 90% zdrad to oziębłość partnera w kontaktach intymnych
ona533
09.11.2017 r. 19:24:39
...jednak dopasowanie się temperamentem jest...niesamowicie ważne...wcześniej czy później...brak satysfakcji seksualnej będzie doskwierał...
ona533
09.11.2017 r. 19:27:29
...sama wiele popełniłam błędów...ale może potrzebna jest jaka edukacja na ten temat...no są poradnie małżeńskie...ale ile par z problemami z nich korzysta...cierpią w samotności...aż do momentu...kiedy zaczynają szukać wrażeń...albo tego czego im brakuje
ona533
09.11.2017 r. 19:33:14
...bo na tym polega miłość...to że ktoś kocha...chwilowe nieporozumienia...wybaczanie to element codziennego życia...a zdrada rani...ciężko o niej zapomnieć...wymazać z pamięci
ona533
09.11.2017 r. 19:34:53
...i pogodzić się...że Twoja kobieta...Twój mężczyzna był z kimś...innym
ona533
09.11.2017 r. 19:40:17
bliskość tak...ale i seks...jest ważny...porozmawiaj z kobietami które przez 10 lat związku nie miały...orgazmu
ona533
09.11.2017 r. 19:47:04
...tak...niektórzy twierdzą...że jak facet idzie w bok...to nie zdradza...ale jak kobieta...to zdrada...ciekawe rozumowanie...jeżeli jestem w związku...czy to formalnym czy nieformalnym...i uprawiam seks nie z moim partnerem/partnerką...to jet to zdrada...a najgorsze to bycie z kimś a kochanie uczuciowo...kogoś innego
...wybaczyła byś...
ona533
09.11.2017 r. 19:54:41
..oj uwierz...i więcej lat...chcąc nie ranić mężczyzny tzw. swego życia uświadamiają go w przekonaniu jaki jest super...a tak naprawdę oszukują same siebie...wiadomo że udany związek to nie tylko łóżko...szacunek...oddanie...itd...ale łączy...i gdzie się najszybciej pogodzić...no gdzie?
ona533
09.11.2017 r. 19:55:52
...na siłę nic...nikogo na siłę nie zatrzymamy przy sobie...to pewne
ona533
09.11.2017 r. 21:03:09
...zdarza się...ale niech sprawę postawi jasno...nie kocham już Cię...chcę być z inną...a nie po kryjomu zdradza i to czasami trwa latami...czy to nie jest upokarzające...
ona533
09.11.2017 r. 21:12:29
...cóż każdy ma swe sposoby...a dziwna nie jesteś...bo łóżko problemu nie rozwiąże...wyjaśnienie...podjęcie decyzji...uzgodnienia...rozmowa to podstawa i...kompromis po obu stronach...a łóżko to ten ostatni etap...tzw. końcowy...
ona533
09.11.2017 r. 21:13:26
...a wiesz...że dla wielu kobiet...coś takiego...byłoby...końcem świata
ona533
09.11.2017 r. 21:14:24
...a czy...On...zrozumiałby
ona533
09.11.2017 r. 21:33:12
...dobrze rozumiem...miłość...ale ona kiedyś się zaczyna...i poważny odpowiedzialny mężczyzna ojciec...nie pozwoli by rozwinęło się to coś co nie powinno...nie da Innej kobiecie nadziei na bycie z nim...bo kiedyś podjął już jedną decyzję...
ona533
09.11.2017 r. 21:34:00
...tak idę w kierunku...szczerości w związku i szacunku
de sade-markiz
10.11.2017 r. 07:32:47
...no...no i proszę... ja nie o tym jednak...
...bo w życiu jest trochę inaczej niż w książkach...zdrada jest...była...i będzie zawsze...zdradza facet...a i kobieta również...od razu zaznaczę że w moim przekonaniu zdrada jest aktem niewybaczalnym...i nie jest tak że tylko pewien odsetek mężczyzn miał...ma inną kobietę na boku...większość po prostu nie dała się złapać...wiele jest przyczyn że tak się dzieje...można by godzinami...i niech nikt nie mówi że seks nie jest najważniejszy...bo jest...człowiek to nie zwierzak...wiem to...dlatego jest to trochę inaczej...fascynacja i seks...zrozumienie i seks...poszanowanie i seks...miłość i seks..........wypalenie i jego brak...cały czas ten seks jest tematem tabu w związku...może teraz już mniejszym...no bo po co rozmawiać o tym co oczywiste...nieodzowne...ale o obiedzie...szminkach...nowym telewizorze...da się...o miłości...poszanowaniu...fascynacji...zrozumieniu...bez problemu...kilka lat bez orgazmu...i wie o tym mnóstwo obcych ludzi...a nie On...nie rozumiem...a seks to nie tylko rozmnażanie...oj nie...
de sade-markiz
10.11.2017 r. 07:49:38
...czemu faceci skaczą w bok...?...jedną z przyczyn jest to że życiowe problemy w związku powoli go zabijają...z kochanką jest inaczej...wtedy nie ma problemów...jest seks...wcześniej zdobywanie...a w związku powolna kapitulacja...
...czemu faceci bywają w burdelach...?...tam też są tylko kobiety...i nie ma w nich niczego nadzwyczajnego co by je różniło od partnerek życiowych...a może jest...większe wyuzdanie...wielu facetów kochających swoje partnerki nie kocha się z nimi jak z kobietą w burdelu...za bardzo Je szanują...wstydzą się...a partnerki czekają...nic nie mówią...choć podobnie myślą...i podobnie by chciały...katastrofa gotowa na własne życzenie...ktoś mądry kiedyś napisał...wszystko w seksie co sprawia obojgu przyjemność...zboczeniem nie jest...to żem się rozpisał...
ona533
10.11.2017 r. 14:53:27
...do tematu zdrady wrócę...teraz skecz...super
...całe szczęście że oba były stare...zwiała bo może chciała młodszego...ten świat dzisiejszy to powariowany...pisze taki 20-sto paro latek że on lubi dojrzałe kobiety ...śmiech mnie bierze nie do opamiętania...
ona533
10.11.2017 r. 14:58:45
...On 40 a Ona 55...układają sobie życie...jak to na to spojrzeć...do końca nie mam wyrobionego zdania na ten temat ale...któreś musi być deperat
ona533
10.11.2017 r. 15:02:05
...i jeszcze w planach dzieci...może...jakoś odwrotnie że On 55 a Ona 40...bardziej normalnie wygląda...ale racja dobre słowo...układ
ona533
10.11.2017 r. 15:09:33
...pogadać nikt nie wzbrania...a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...wyrazić swoje zdanie każdy może...w temacie wieku...a Twój mąż starszy czy młodszy
ona533
10.11.2017 r. 18:54:15
...tak to powinno wyglądać...bo czego tu się wstydzić...zrób mi tak bo lubię...a dzieci są...bo czasami ta oziębłość...pojawia się przy natłoku obowiązków...małe dzieci...są bardzo absorbujące...często pary narzekają że...nim dzieci się nie pojawiły było wszystko dobrze...a potem antyseksualność wkradła się do...sypialni
ona533
11.11.2017 r. 15:31:13
...a może to dzisiejszy świat...pęd życia...stres...brak czasu dla siebie...
Aset
11.11.2017 r. 17:48:13
Bardziej to że ludzie są nieświadomi potrzeb swojego partnera nie tylko seksualnych ale i uczuciowych jeżeli jesteśmy razem to każdy w związku stara się by było jak najlepiej ale tak jak potrafi to nie znaczy że zadawala tym drugą połowę to że pracuje 12 godz. zarabia na chleb stać Ich na wakacje dzieci chodzą na dodatkowe zajęcia mają 3-letni samochód to wszystko sprawy materialne ważne ale nie najważniejsze brakuje czasu na ten czas na bycie razem. A dni mijają mijają mijają i mijają i nagle okazuje się że jakoś głupio powiedzieć kocham Cię mężu żono od tak przynieść kwiaty z ogrodu przygotować niespodziewaną kolację dla dwojga czy przytulić się do siebie w zimowy wieczór na kanapie słuchając muzyki
Okazuje się że mają wszystko co można mieć ale tylko tak pozornie bo brakuje bliskości i wtedy zaczynają jej szukać często bywa ze nie tu gdzie powinni
ona533
11.11.2017 r. 20:42:11
...dlatego...mówimy co chcemy...czego oczekujemy...nie czekamy...aż ktoś się domyśli...bo się nie doczekamy...a szkoda oj szkoda każdej...nocy...wieczoru...poranka
Damira
11.11.2017 r. 20:49:38
Wszyscy wszystko wiedzą, a nic nie działa! Dlaczego? Nad związkiem trzeba pracować, bo nic nie jest dane nam na zawsze.A wina, gdy wszystko popada w ruinę zwykle jest po OBU stronach.
ona533
11.11.2017 r. 20:58:22
...wiedzą...bo...każdy z nas...ma już parę latek za sobą...jedni jeden związek...inni dwa a nawet więcej...i mamy świadomość...jak powinno być...
ona533
11.11.2017 r. 21:05:01
...pamiętam takie dylematy młodzieńcze...jak będzie się kobieta narzucać i okazywać zainteresowanie to myśli facet że jest łatwa...a jak będzie niedostępna i oschła...to z drugiej strony facet myśli że nie jest nim zainteresowana
Damira
11.11.2017 r. 21:13:51
praktyka nie działa,mamy skłonność do popełniania wciąż tych samych błędów
ona533
11.11.2017 r. 21:14:09
...wracając do związków...to myślę że kobietom i tak mimo wszystko prościej...wyrazić swoje potrzeby...i oczekiwania...niż facetom...cholernie boją się ośmieszenia w oczach swojej partnerki...Faceci bierzcie sobie taką...która z waszych potrzeb nie będzie kpiła a przynajmniej weźmie...pod uwagę
ale co...nie uwierzę że ludzie nie uprawiają seksu przed podjęciem decyzji o związku...więc raptem co nie pasuje...wcześniej pasował/a teraz nie...to się rozmawia...a tu problem...bo jak powiedzieć...że nie jest takim ekstra w łóżku...jak mu/jej się to wydaje...ale wcześniej był/a...bo 90% zdrad to oziębłość partnera w kontaktach intymnych
...jednak dopasowanie się temperamentem jest...niesamowicie ważne...wcześniej czy później...brak satysfakcji seksualnej będzie doskwierał...
...sama wiele popełniłam błędów...ale może potrzebna jest jaka edukacja na ten temat...no są poradnie małżeńskie...ale ile par z problemami z nich korzysta...cierpią w samotności...aż do momentu...kiedy zaczynają szukać wrażeń...albo tego czego im brakuje
...bo na tym polega miłość...to że ktoś kocha...chwilowe nieporozumienia...wybaczanie to element codziennego życia...a zdrada rani...ciężko o niej zapomnieć...wymazać z pamięci
...i pogodzić się...że Twoja kobieta...Twój mężczyzna był z kimś...innym
bliskość tak...ale i seks...jest ważny...porozmawiaj z kobietami które przez 10 lat związku nie miały...orgazmu
...tak...niektórzy twierdzą...że jak facet idzie w bok...to nie zdradza...ale jak kobieta...to zdrada...ciekawe rozumowanie...jeżeli jestem w związku...czy to formalnym czy nieformalnym...i uprawiam seks nie z moim partnerem/partnerką...to jet to zdrada...a najgorsze to bycie z kimś a kochanie uczuciowo...kogoś innego
...wybaczyła byś...
..oj uwierz...i więcej lat...chcąc nie ranić mężczyzny tzw. swego życia uświadamiają go w przekonaniu jaki jest super...a tak naprawdę oszukują same siebie...wiadomo że udany związek to nie tylko łóżko...szacunek...oddanie...itd...ale łączy...i gdzie się najszybciej pogodzić...no gdzie?
...na siłę nic...nikogo na siłę nie zatrzymamy przy sobie...to pewne
...zdarza się...ale niech sprawę postawi jasno...nie kocham już Cię...chcę być z inną...a nie po kryjomu zdradza i to czasami trwa latami...czy to nie jest upokarzające...
...cóż każdy ma swe sposoby...a dziwna nie jesteś...bo łóżko problemu nie rozwiąże...wyjaśnienie...podjęcie decyzji...uzgodnienia...rozmowa to podstawa i...kompromis po obu stronach...a łóżko to ten ostatni etap...tzw. końcowy...
...a wiesz...że dla wielu kobiet...coś takiego...byłoby...końcem świata
...a czy...On...zrozumiałby
...dobrze rozumiem...miłość...ale ona kiedyś się zaczyna...i poważny odpowiedzialny mężczyzna ojciec...nie pozwoli by rozwinęło się to coś co nie powinno...nie da Innej kobiecie nadziei na bycie z nim...bo kiedyś podjął już jedną decyzję...
...tak idę w kierunku...szczerości w związku i szacunku
...no...no i proszę...
ja nie o tym jednak...
...bo w życiu jest trochę inaczej niż w książkach...zdrada jest...była...i będzie zawsze...zdradza facet...a i kobieta również...od razu zaznaczę że w moim przekonaniu zdrada jest aktem niewybaczalnym...i nie jest tak że tylko pewien odsetek mężczyzn miał...ma inną kobietę na boku...większość po prostu nie dała się złapać...wiele jest przyczyn że tak się dzieje...można by godzinami...i niech nikt nie mówi że seks nie jest najważniejszy...bo jest...człowiek to nie zwierzak...wiem to...dlatego jest to trochę inaczej...fascynacja i seks...zrozumienie i seks...poszanowanie i seks...miłość i seks..........wypalenie i jego brak...cały czas ten seks jest tematem tabu w związku...może teraz już mniejszym...no bo po co rozmawiać o tym co oczywiste...nieodzowne...ale o obiedzie...szminkach...nowym telewizorze...da się...o miłości...poszanowaniu...fascynacji...zrozumieniu...bez problemu...kilka lat bez orgazmu...i wie o tym mnóstwo obcych ludzi...a nie On...nie rozumiem...a seks to nie tylko rozmnażanie...oj nie...
...czemu faceci skaczą w bok...?...jedną z przyczyn jest to że życiowe problemy w związku powoli go zabijają...z kochanką jest inaczej...wtedy nie ma problemów...jest seks...wcześniej zdobywanie...a w związku powolna kapitulacja...
...czemu faceci bywają w burdelach...?...tam też są tylko kobiety...i nie ma w nich niczego nadzwyczajnego co by je różniło od partnerek życiowych...a może jest...większe wyuzdanie...wielu facetów kochających swoje partnerki nie kocha się z nimi jak z kobietą w burdelu...za bardzo Je szanują...wstydzą się...a partnerki czekają...nic nie mówią...choć podobnie myślą...i podobnie by chciały...katastrofa gotowa na własne życzenie...ktoś mądry kiedyś napisał...wszystko w seksie co sprawia obojgu przyjemność...zboczeniem nie jest...to żem się rozpisał...
...do tematu zdrady wrócę...teraz skecz...super
...śmiech mnie bierze nie do opamiętania...
...całe szczęście że oba były stare...zwiała bo może chciała młodszego...ten świat dzisiejszy to powariowany...pisze taki 20-sto paro latek że on lubi dojrzałe kobiety
...On 40 a Ona 55...układają sobie życie...jak to na to spojrzeć...do końca nie mam wyrobionego zdania na ten temat ale...któreś musi być deperat
...i jeszcze w planach dzieci...może...jakoś odwrotnie że On 55 a Ona 40...bardziej normalnie wygląda...ale racja dobre słowo...układ
...pogadać nikt nie wzbrania...a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...wyrazić swoje zdanie każdy może...w temacie wieku...a Twój mąż starszy czy młodszy
...tak to powinno wyglądać...bo czego tu się wstydzić...zrób mi tak bo lubię...a dzieci są...bo czasami ta oziębłość...pojawia się przy natłoku obowiązków...małe dzieci...są bardzo absorbujące...często pary narzekają że...nim dzieci się nie pojawiły było wszystko dobrze...a potem antyseksualność wkradła się do...sypialni
...a może to dzisiejszy świat...pęd życia...stres...brak czasu dla siebie...
Bardziej to że ludzie są nieświadomi potrzeb swojego partnera nie tylko seksualnych ale i uczuciowych
jeżeli jesteśmy razem to każdy w związku stara się by było jak najlepiej ale tak jak potrafi to nie znaczy że zadawala tym drugą połowę
to że pracuje 12 godz. zarabia na chleb stać Ich na wakacje dzieci chodzą na dodatkowe zajęcia mają 3-letni samochód to wszystko sprawy materialne ważne ale nie najważniejsze
brakuje czasu na ten czas na bycie razem. A dni mijają mijają mijają i mijają i nagle okazuje się że jakoś głupio powiedzieć kocham Cię mężu żono od tak przynieść kwiaty z ogrodu przygotować niespodziewaną kolację dla dwojga czy przytulić się do siebie w zimowy wieczór na kanapie słuchając muzyki
Okazuje się że mają wszystko co można mieć ale tylko tak pozornie bo brakuje bliskości i wtedy zaczynają jej szukać często bywa ze nie tu gdzie powinni
...dlatego...mówimy co chcemy...czego oczekujemy...nie czekamy...aż ktoś się domyśli...bo się nie doczekamy...a szkoda oj szkoda każdej...nocy...wieczoru...poranka
Wszyscy wszystko wiedzą, a nic nie działa! Dlaczego? Nad związkiem trzeba pracować, bo nic nie jest dane nam na zawsze.A wina, gdy wszystko popada w ruinę zwykle jest po OBU stronach.
...wiedzą...bo...każdy z nas...ma już parę latek za sobą...jedni jeden związek...inni dwa a nawet więcej...i mamy świadomość...jak powinno być...
...pamiętam takie dylematy młodzieńcze...jak będzie się kobieta narzucać i okazywać zainteresowanie to myśli facet że jest łatwa...a jak będzie niedostępna i oschła...to z drugiej strony facet myśli że nie jest nim zainteresowana
praktyka nie działa,mamy skłonność do popełniania wciąż tych samych błędów
...wracając do związków...to myślę że kobietom i tak mimo wszystko prościej...wyrazić swoje potrzeby...i oczekiwania...niż facetom...cholernie boją się ośmieszenia w oczach swojej partnerki...Faceci bierzcie sobie taką...która z waszych potrzeb nie będzie kpiła a przynajmniej weźmie...pod uwagę