Dobry dzień     wszystkie     jak widać jeszcze w niewoli łóżek     nie prześpijcie ....życia     dziewczyny bo nas trzeba kochać...a nie rozumieć

...     no     nic a nic...jak trza to trza...    

    no mógł żeś się chociaż ogolić...     kłuje         a pewnie że trza ...kochać , obejmować i słuchać    

...no nie tak do końca...bo jak obejmować to i wykazywać własną inwencję...choć i słuchać wypada...przyśpieszonego oddechu i takich tam innych...jęków...    

...gdy boli głowa...to znaczy...że boli...głowa...    

...no nie wiem...j.polski dwuznaczny bywa...    

...można...dopytać...a może...masaż...

...no nie wiem...a jaki...?...

...odpowiedź jest tylko...jedna...taki jaki lubisz...    

...żem wyskoczył ze szlafroka...staropolsko-konkretny...    

...powiada...klasyka...

...no może nie do końca...choć do końca wszak...    

...niech pisze...ciekawam...ogromnie...

...znaczy ma zmierzać ku zadowoleniu...obojga ma się rozumieć...    

...szczególnie...płci pięknej...

...w ogóle...i w szczególe...    

...w ogóle...to nogi...posypać popiołem...bo coś...nas ostatnio...zaniedbuje swą...osobą...tłumaczy się...gdzie bywał jak...nie bywał

...wiadomo wiadomo...masaże i te sprawy...na bolące stawy...    

    Jęki...bóle stawów             Markiz markizową myślał, że uśpił aż tu .. znienacka Jejmość z łoża wstała i pewne sprawy ręcznie markizowi wyklarowała     …i nie chodzi wcale o     lubieżne w łożu chędożenie lecz o dziwne Markiza przy laptopku nocne czasu mitrężenie     miłego dzionka całej kompani    

Ano     jak jest mus, to nie ma co z tym się zmagać.Jeszcze tylko jutro i .....gramy wsiadanego ...     Tylko hmmm.. jakoś tak nieswojo, że to już znów .. pół roku za nami ...

...oj tam...markizowa zachody słońca nad jeziorkiem ogląda...a ja tu sam samiutki...głodny zagubiony...    

Bonjour wszystkim         Jak człek głodny to zły...     tylko nie jedz na mieście        

...oj nie...tylko zalewam wodą jakiś tam kubek...a potem wódą...i jakoś przeżyję...    

    Wszystkie se poszły plaże zachody wschody kubki wódki     sami samiutcy ostaliśmy na foruma    

Se poszły i wróciły         ..a, że sami samiutcy tu i teraz.to..chyba właściwie     ..     bez ..chyba        

I na pewno odpoczęły             kiedyś w jednej izbie wszystkie a dzieciów rodziło się co rok prorok tera każdy wille dla się a potomków jak na lekarstwo

Niestety kiedyś inne priorytety były     ...teraz chociażby wykształcenie gromadki dzieci, to nie lada wyczyn     takie czasy

Jakie priorytety były     to tylko wymówka, znam rodziny wielodzietne i to nie są milionerzy gdzie dzieci pokończyły lub kończą studia     ale gdy tylko od urodzenia wszystko opiera się na barkach rodziców i jedynak/jedynaczka nietykalna to fakt z dwójką to już nie lada wyczyn i można rzec takie czasy

..     a wiec wszystko przed Tobą .. bociany szykujcie się!!!     ..     To co piszesz , to typowe stereotypy wg których blondynki są głupie a rude ,jedynacy zaś egoistami a rodziny wielodzietne to patologia ..to, kim jest człowiek, nie zależy od tego ile ma rodzeństwa. To może na niego wpłynąć, ale to nie jest najważniejsze...    

Jakby tu rzec     póki owulacja co miesiąc nigdy nie mów nigdy     a w stereotypach tak jak w bajkach ziarno prawdy jest     oczywiście każdy to indywiduum, z jednego ojca matki a charaktery jak dzień i noc