Nooo ..     na drugie Ewa

    Bajecznie ..jak cholera        

a co obstawiał Chorwatów,że cholernie?    

moje serce było z Chorwatami .taki mały kraj a tak daleko zaszedł w tych mistrzostwach..nie to co te nasze szopenfeldziarze    

a im głośniej pęka tym większa była...fikcja    

Mówi się, że szczęście i miłość to niczym bańka mydlana.I co ? Znaczy się nie dotykać?    

    sobie ..w kaszę...Wrrr..    

..     no...czy.. w kaszę da se dmuchać?

nie samym chlebem / obiadem człek żyje     ..plana obiadowego nima..może na na jakiego gotowca się wyskoczy

    tak jak w domu...tylko zmywarka ma wolne

nawet jak był ....to nie zmywał..wg grafiku     jutro botwina i jajo sadzane    

taaa..w dodatku w żyłch prawdziwej kobiety płynie ..płyn do zmywania naczyń     a zaweźmy się i nie jedzmy        

bo dla nas nie ma..że nie ma,czy nie da rady     aaa to się chwali ..ja nie jadam kolacji ..co najwyżej ..sałatka z pomidorro które uwielbiam ..ze szczególnością. malinowe    

kto jak nie my..po drugie primo nie ma wyboru ..czasem     trzeba by jakie przetwory zacząć robić...to już druga połowa lipca..kurka siwa a dopiero co było majowo    

        z rozwianym włosem i pantalonami w garści Markiz przeleciał przez portal ..śmignął..pewnie jaka nadobna białogłowa ..ostro     kłusuje ..za nim    

    tymczasem ..czasem ale za to JAK!!!    

    zależy kto je ustala

a ca co z tym ?Pacta sunt serenada     ..umów należy dotrzymywać

    kurka siwa miało być servanda    

a już myślałam że się nie naumie    

po praniu ..radziłbym jednak    

5 na 6 ekspertów uważa ,że rosyjska ruletka jest bezpieczna...    

Dobry choć deszczowy     może nie tyle niebezpieczne..co skomplikowane     ale..gdyby takie nie było ..może nie byłoby tak....fascynujące    

oj wcale nie musi        

    Czy zawsze?        

ale to będziem krwi upuszczać, filozofować..czy ..masować??     Uprzedzając pytanie odpowiadam ...dziś..naleśniki     ze szpinakiem i fetą ..    

Jakosik     ..w taki upał..mięcho nie podchodzi ..moi    

O!Nie, nie     ależ ja nie moge odmówić sobie uczestnictwa w staropolskim systemie porozumiewania na odległość,     słyszalnym szczególnie w przedpołudniowych godzinach ..niedzielnych czyt. tłuczeniu kotletów        

Espresso więc..po szklanie i na rusztowanie.Trzymaj kakkakask!!     ach ta wszechobecna mechanizacja..nie ma się co dziwić że kobitki sfrustrowane     skoro onegdaj mogły odreagować ..przy     kotletach:

sie trza umówić kogo ma nie bolec..ten szykuje obiad..     łeee ..Senior bez kakakasku na Śląsku, to ni ma co z chałupy wychodzić        

Znaczy sie śniadanko lajcikowe u moi też ..muesli z miodem     wprawieni my w tych budowach...     byle z rusztowania nie ....łubudnąć