Nie zacząłeś myśleć, tylko od razu wyobrażać sobie     To berło i te oporne od razu w planach    

Przecież nawet Cię nie dotknęłam    

Kazałeś nie naciskać, to nie dotykam     Podobno towar macany, należy do macanta     Trzeba uważać , co się w ręce bierze    

O, Matko i córko ! Co za pytanie !     Mi wystarcza, jak facet nie narzeka    

uuuu, nie wiadomo     jak na ustach na zawsze ma uśmiech przyklejony, to biorę w ciemno     marudy nikt nie potrzebuje    

Naiwność się poszerza wystarczy nakleić etykietę z głupim uśmieszkiem a inni już twierdzą że najlepsza    

Przecież to żarty są, nie musisz się na wszystkich wykrwawiać.

Nie wykrwawiam się, piszę swoje zdanie jak każdy    

...moje zdanie zaś jest takie...głupcem jestem...zamiast spać...lub co lepszego robić...to ja sobie popisuję...sam z sobą...w czystej postaci głupota...    

To ja tak skomentuję :    

Myślę, że temat wyczerpałam. Pełnym zdaniem , jak w szkole odpowiedziałam     Markiz zastrzeżeń mieć nie powinien    

A listonosz dzwoni zawsze 2 razy     Całe szczęście, będzie dobrze    

Mój nie tupie, jest kobietą     Ale widziałam kiedyś, jak listonosz po spożyciu, jadąc rowerem pozwolił, żeby listy wiatr dostarczał    

KObieta, powiadasz i już wiadomo, dlaczego obserwacjom ją poddajesz?     Teraz przyznaj się dlaczego sam sobie listy wysyłasz?    

O, matko. Nie poznaję dzisiaj kolegi     Mów szybko, co Ci się w nocy śniło i dlaczego byłam naga ?    

No to posada naczelnika jak nic się należy     Jak by co, to mam znajomości- pomogę spełnić marzenia kariery i erotyczne - 2 w 1     Doskonale rozumiem "nutka niepewności" Dojdzie list, nie dojdzie    

Ja tam fiksacji związanych z pocztą nie mam, wręcz odwrotnie     Innego rodzaju szał u mnie wywołuje     Ale nie można się denerwować, komórki nerwowe się zregenerują a amunicji zawsze można dokupić    

no nie każda, resztę w lochu przecież trzymasz     księżniczki są podobno miłe w dotyku    

A Ty człowiek renesansu    

Myślę, że sprawa prosta, żeby jakąś Ewę do tego Adamowego raju wpuścić    

Wypadałoby pociągnąć tę sprawę konsekwentnie i z pomysłem    

Cóż z tego, jak się starań nie docenia     Trudno, mówi się cóż...     albo odwrotnie    

Czyli, co? Znowu pat? Może to i dobrze suspens nawet wskazany    

Ja tam mało kiedy frustrację odczuwam, los mi sprzyja     A po dokładnym poznaniu, to jeszcze bym w jaki euforyczny stupor bym wpadła- lepiej nie poznawać    

Spokojnie. Nie szukam, to nie trafię     Wszystko pod kontrolą     Poza tym, jak to mówią. Nie kochaj jednego, kochaj trzech. Większa frajda, jeden grzech    

Na boga, Holmesie, jak na to wpadłeś?    

no, no, wiadomo, że drogą dedukcji     idę sobie, nie jestem chyba dziś w nastroju na rozmowy. pa    

Żarło, żarło i sprawa się rypła     Koniec, konsternacja, kurtyna    

Izd są przypuszczenia, że jesteś księdzem    

Obraziłeś się, czy śpisz? Wiesz, że cierpliwości to mi brakuje     Nie będę długo czekać, nawet na samego Prezesa    

Piła ?