...miało...miało...pamiętam jak miałem naście lat chcieliśmy z kolegą Wartą popłynąć...był problem...początek lat osiemdziesiątych był...spływów nie było...i kasy na kajak czy ponton...było jednak pragnienie tak wielkie by poddać się nurtowi...     ...kilka płyt styropianu...taśmy...kleju i liny...i Warta była nasza...czuliśmy się jak zdobywcy ...pionierzy...chcieć to móc...od tamtego czasu co lato...wpierw pontonem ruskim...następnie kajakiem...poznawaliśmy jej każdy zakręt...źródliska na brzegu by obóz założyć...piękne to były czasy...o takich zapomnieć się nie da...    

    ano co przeżyliśmy to nasze     ...dzieciaki będą wspominać gry komputerowe i ilości lajków....

...nie wiem co lepsze...nie zamienił bym jednak tamtego na to...         ...mimo upływu lat fascynacja wodą pozostała...i puki co...puki sił wystarczy by wiosło w dłoni utrzymać...czy zapanować nad płótnem...nie zmieni się to...bo po cóż zmieniać coś co radość daje...    

ano nie dziwota     na skrzydłach żagli w brzask płynąć tak,

po stromych rzeźbach fal płynąć tak     ..nie ma nic piękniejszego jest znaleźć pasje, która tak człowieka wciąga, i sprawia, że z radością czeka się na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni....     byle więc..do wiosny Markizie, byle do wiosny     właśnie se zrobiłam espresso..może być|?

...pochłaniam kawę w każdej postaci...a z Tobą zawsze...byle...byle do wiosny...    

Olalaa..         ...a wiec po filiżance    

Ludu pracujący!!

Pijmy kawę od rana

Ona lepsza od szampana

Pije ją Markiz i Izde

Każdy o tym doskonale wie...

...bo kawusia dobra jest...        

Tak jest     a na Trzech Króli ..z tych polskich trzech     życzę Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełły wielokrotności w portfelu     .. a Jana Sobieskiego na stole     tak od czasu do czasu ..hough    

...dobre te króle...     ...

Różnie bywało niestety ..     Mienie władzy to obowiązek króla...jak to mawiał jeden z Wielkich a mianowicie Julian    

...władza to władza...jednym sprzyja...inni jej nienawidzą...    

    Władza stała się fetyszem – wszystko inne traci znaczenie...o ile radykał potrzebuje jakieś tam współpracy, szuka porozumień międzynarodowych przynajmniej doraźnych, o tyle fetyszysta u władzy ..izoluje się ..         z kotem        

...zboczony ten obrazek...taki kociokwik...nie to jednak śmieszy...śmieszą wyznawcy...koto-pigmeja...i cała wymruczana idea kraju mlekiem płynącego...     ...i jak tu być normalnym...i trzeźwym...        

wiedziałam, ze wszystkie nieszczęścia świata są przez facetów     zwłaszcza tych mikrych     weźmy np.Napoleona albo Hannibala

a swoją drogą     powinni nakręcić film "Faceci są jacyś inni"    

...jednak to nie faceci sponsorują kampanie małego rycerza...fanek ma on bez liku...w ogień by za nim poszły...        

też mi fanki     od moherowych beretów    

...kasa to kasa...nie ważne skąd i od kogo...byle dobrze uprana...a moherki ...no cóż...koregi se nie kupią...a dadzą...        

Kobieto "puchu marny"     rzekł pewien poeta.

pomylił się niestety     kobieta już     ta.

Kobieta dzisiejsza mądra, pełna gracji    

żąda nie uwielbienia lecz dobrej kolacji    

Kobieta dzisiejsza to już     kucharka,

co prawda nie stroni od jadła i garnka

ale czarne roboty- w tym już jest jej głowa

wykonuje na co dzień ta gorsza połowa        

...i to dobre...jest...    

a cóż żeś tak zmarkotniał Panie markiz        

...no bo...bo...no...     ...to         miało być...zupełnie         ...    

...o...dawno Ciebie tu nie było...zmarszczki się3 pojawiły...a jarasz jak smoczyca...oj...     ...    

...a maa...a maa...a co ma     ...mieć...jak maa...se zapali to i zwidy będzie miała...