"Rzecz ciekawa, że bardzo poważny odsetek spośród nas potrafi znacznie lepiej stosować zasadę bezwzględności (...) na polu bitwy militarnej, niż w walce politycznej lub ideologicznej, jaką jest w dużej mierze współczesna walka o chrześcijaństwo. Ciąży nad nimi w tej dziedzinie zakłamana czułostkowość sentymentalizmu, który nie darmo zastąpił chrześcijańską, mocną, bo w woli mającą siedzibę miłość bliźniego, czysto uczuciowym "altruizmem" i "humanizmem".
Ciąży wypaczona kultura, mało mająca wspólnego z cywilizacją chrześcijańską, bo ta jest cywilizacją czynu i nie boi się walki (...) Położenie współczesne jest tak groźne, że nie możemy sobie pozwolić na tolerowanie podobnych nieporozumień.
Tak, jak konieczne jest głębsze zrozumienie i ukochanie cywilizacji chrześcijańskiej, o którą bój się toczy, tak niezbędne jest również przejęcie się żelaznymi prawami walki, chęcią narzucenia własnej woli przeciwnikowi, dynamicznym dążeniem do zniszczenia jego żywej siły, gotowością do najwyższego wysiłku - ale także i nie na ostatnim miejscu, zasadą bezwzględności.
W granicach naszej autentycznej etyki - nie pseudo-etycznego humanizmu i czułostkowości - musimy być w walce bezwzględni: nie oszczędzać przeciwnika, nie krępować się formami towarzyskimi, nie dać się obałamucić propagandą współpracy i kompromisu, ale bić go czynnie, twardo i mocno.
Walka się już rozpoczęła. Ci, którzy są w linii, niech zasady walki stosują. Ci, którzy jeszcze w niej stanąć nie mogą, niech gotują charaktery, aby były twarde jak stal. W ten sposób wielokrotnie odparliśmy nadciągające burze. To jest jeden z najważniejszych warunków powodzenia wielkiej sprawy, której bronimy i którą obronić musimy."
prof. O. Józef Maria Bocheński , wybitny polski filozof, logik, antykomunista
"Polski Testament Ojczyzna, Europa, Cywilizacja" wydawnictwo Antyk 1999
Konto usunięte
05.11.2009 r. 20:15:40
"Obrzydzeniem napawa nas typowy dla naszej epoki ekshibicjonizm.
Szczerość, która nie wyraża się w sakramencie pokuty, jest środkiem demoralizacji. Kto się publicznie spowiada, nie chce rozgrzeszenia ale aprobaty." Nicolás Gómez Dávila
Konto usunięte
05.11.2009 r. 20:15:58
"Kultura żyje, gdy jest spędzaniem wolnego czasu; umiera, gdy jest zawodem. Kultura nigdy nie wypełnia czasu wolnego ludzi pracujących, gdyż jest ona wyłącznie pracą próżniaka. Kultura jest rodzinnym dziedzictwem. Albo tajemnicą między przyjaciółmi. Reszta to geszeft." Nicolás Gómez Dávila
Konto usunięte
05.11.2009 r. 20:16:15
"Ojczyzna jest - pozostawiając na boku nacjonalistyczną gadaninę - tylko tą przestrzenią, którą człowiek ogarnia wzrokiem, kiedy wejdzie na wzgórze.
Jeśli w pojęciu ojczyzny nie ma miejsca na świątynie i groby, jeśli staje się ona sumą interesów, wówczas patriotyzm jest hańbą.
Przestało być dla mnie ważne, gdzie mieszkam od chwili, gdy ujrzałem, jak umierają wielkie domy i jak rozlegle, samotne pola mojego dzieciństwa pokryły się ludzkimi i przemysłowymi odpadkami." Nicolás Gómez Dávila
jarek
12.11.2009 r. 19:31:12
daj na luz
Konto usunięte
12.11.2009 r. 21:50:30
a ja **cenzura** e a myslalem ze tylko ja pojebany jestem ,,,,witaj w klubie
"Rzecz ciekawa, że bardzo poważny odsetek spośród nas potrafi znacznie lepiej stosować zasadę bezwzględności (...) na polu bitwy militarnej, niż w walce politycznej lub ideologicznej, jaką jest w dużej mierze współczesna walka o chrześcijaństwo. Ciąży nad nimi w tej dziedzinie zakłamana czułostkowość sentymentalizmu, który nie darmo zastąpił chrześcijańską, mocną, bo w woli mającą siedzibę miłość bliźniego, czysto uczuciowym "altruizmem" i "humanizmem".
Ciąży wypaczona kultura, mało mająca wspólnego z cywilizacją chrześcijańską, bo ta jest cywilizacją czynu i nie boi się walki (...) Położenie współczesne jest tak groźne, że nie możemy sobie pozwolić na tolerowanie podobnych nieporozumień.
Tak, jak konieczne jest głębsze zrozumienie i ukochanie cywilizacji chrześcijańskiej, o którą bój się toczy, tak niezbędne jest również przejęcie się żelaznymi prawami walki, chęcią narzucenia własnej woli przeciwnikowi, dynamicznym dążeniem do zniszczenia jego żywej siły, gotowością do najwyższego wysiłku - ale także i nie na ostatnim miejscu, zasadą bezwzględności.
W granicach naszej autentycznej etyki - nie pseudo-etycznego humanizmu i czułostkowości - musimy być w walce bezwzględni: nie oszczędzać przeciwnika, nie krępować się formami towarzyskimi, nie dać się obałamucić propagandą współpracy i kompromisu, ale bić go czynnie, twardo i mocno.
Walka się już rozpoczęła. Ci, którzy są w linii, niech zasady walki stosują. Ci, którzy jeszcze w niej stanąć nie mogą, niech gotują charaktery, aby były twarde jak stal. W ten sposób wielokrotnie odparliśmy nadciągające burze. To jest jeden z najważniejszych warunków powodzenia wielkiej sprawy, której bronimy i którą obronić musimy."
prof. O. Józef Maria Bocheński , wybitny polski filozof, logik, antykomunista
"Polski Testament Ojczyzna, Europa, Cywilizacja" wydawnictwo Antyk 1999
"Obrzydzeniem napawa nas typowy dla naszej epoki ekshibicjonizm.
Szczerość, która nie wyraża się w sakramencie pokuty, jest środkiem demoralizacji. Kto się publicznie spowiada, nie chce rozgrzeszenia ale aprobaty." Nicolás Gómez Dávila
"Kultura żyje, gdy jest spędzaniem wolnego czasu; umiera, gdy jest zawodem. Kultura nigdy nie wypełnia czasu wolnego ludzi pracujących, gdyż jest ona wyłącznie pracą próżniaka. Kultura jest rodzinnym dziedzictwem. Albo tajemnicą między przyjaciółmi. Reszta to geszeft." Nicolás Gómez Dávila
"Ojczyzna jest - pozostawiając na boku nacjonalistyczną gadaninę - tylko tą przestrzenią, którą człowiek ogarnia wzrokiem, kiedy wejdzie na wzgórze.
Jeśli w pojęciu ojczyzny nie ma miejsca na świątynie i groby, jeśli staje się ona sumą interesów, wówczas patriotyzm jest hańbą.
Przestało być dla mnie ważne, gdzie mieszkam od chwili, gdy ujrzałem, jak umierają wielkie domy i jak rozlegle, samotne pola mojego dzieciństwa pokryły się ludzkimi i przemysłowymi odpadkami." Nicolás Gómez Dávila
daj na luz
a ja **cenzura** e a myslalem ze tylko ja pojebany jestem ,,,,witaj w klubie
Kolejny ciekawy inaczej typek.Hmmm