- Mamusiu spójrz tamten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
- Synku, nie wypada robić takich uwag.
- Myślisz, mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?

- Powiedz, czy dalej od nas są położone Chiny czy Księżyc? - pyta nauczyciel.
- Panie psorze, myślę, że jednak Chiny.
- A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
- Bo Księżyc już widziałem nieraz, a Chin jeszcze nigdy.

Idzie sobie Jasio z mamą ulicą, patrzy, a tu odkryty właz kanalizacyjny.
- O, popatrz mamo, krokodyl leci! - zawołał Jasio, bo to wredny szczeniak był.
- Krokodyle nie latają, Jasiu - odpowiedziała mama i zwinnie ominęła właz.
Po pięćdziesięciu metrach dogania ich jakiś facet, cały mokry i śmierdzący gównem, bęc Jasia w bańkę:
- Zapamiętaj gówniarzu, KROKODYLE NIE LATAJĄ!

BMW, dresiarz, łokieć przez okno, w drugiej ręce papierosek i kierownica, w podłokietniku otwarte piwo, jedna laska robi mu loda, druga z tylnego siedzenia masuje kark. Nagle dzwoni komórka. Dresiarz mówi:
- E, lachociągi, wyjmij która no fona ze schowka, co mam kasę na mandaty przetracić?!

Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.

Kiedyś baca krótkowidz z owieczki korzystał,
Dziwiąc się, że mu ona nie beczy, lecz śwista.
Dopiero na kolegium mu wytłumaczono
Że wyryćkał świstaka, co był po ochroną.

Siedzi trzech żonatych chłopaków jeden mówi
-wiecie co moja żona czytała na porodówce "Jasia i Małgosie" i mam dwoje dzieci
-na co drugi-moja czytała "trzech muszkieterów" i ma troje dzieci
-na to ostatni zrywa się i mówi lecę bo moja czyta "Alibabe i czterdziestu rozbójników

Trwa konferencja na temat: "Kariera zawodowa a wierność małżeńska".
Referent wygłasza:
- Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze ...
Te nocne dyżury, młode pielęgniarki, kilka etatów naraz ...
- Drugie miejsce, to oczywiście artyści. Ciągle nowe role, plany, otoczenie.
- ... no a trzecie miejsce ...
To właśnie ludzie tacy jak państwo:
uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.
Z sali odzywa się facet:
- Protestuje! Już od 20lat wyjeżdżam i nigdy żony nie zdradziłem !!!
Na to głos z końca sali:
- I właśnie, przez takich jak ty mamy trzecie miejsce !

Jedzie blondynka autostradą ,nagle dzwoni do niej szef :
-Co ty robisz do tej pory że nie ma cie jeszcze w pracy!?
-Przepraszam szefie ale jest wielki korek
-Jaki jest długi?
Blondynka spogląda i mówi szefie dokładnie to nie wiem bo jadę pierwsza .

Tato kto to jest alkoholik?-Pyta Jasiu.
-Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem.
-Ale tato tam są tylko dwa drzewa.

Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
- Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa.
- A po drugie: to nie okno, tylko lustro.

Ojciec pyta Jasia:
-Jasiu czy chciałbyś skoczyć na bandżi?
-Nie tato - odpowiada zniesmaczony Jasiu
-A to dlaczego synku??- pyta ojciec
- Tato,moje życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę by się z jej powodu zakończyło

Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
- A ósma dwadzieścia.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie, że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
- Baco, a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi:
- A czwarta dziesięć.
Tego już było za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła!

Siedzi baca na kamieniu i wali się kamieniem w głowę. Podchodzi do niego turysta i się pyta
- Baco co robicie?
- Narkotyzuje się.
Turysta idzie dalej i widzi kolejnego bace siedzącego na kamieniu i walącego się kamieniem w głowe.
- Baco co robicie?
- Narkotyzuje się.
Turysta idzie dalej i widzi bace siedzącego na stercie kamieni
- Baco co robicie?
- Narkotyki sprzedaje.:)

Walczy murzyn z bacą
1 runda - Baca dostał ,padł , pyta się sędzia baco wytrzymasz? wytrzymam!
2 runda -Baca dostał ,padł , pyta się sędzia baco wytrzymasz? wytrzymam!
3 runda - Baca dostał ,padł , pyta się sędzia baco wytrzymasz?NIe wytrzymam zaraz mu przy*******!