Dziadku, dziadku, a kiedy pierwszy raz się kochałeś? - Na wojnie, wnusiu... - A jak, a z kim? - Jak to z kim... Na wojnie się nie wybiera... |
25.03.2010 23:51:19, Dareczek111 |
Święty Mikołaj lezie przez komin do domu. Prezenty taszczy. Patrzy... a tu w łóżku goła
dziewoja leży. - Hmmm... – mruczy. – Wyrucha*ć? To już ‘święty’ nie będę. Nie wyrucha*ć? To się do komina nie zmieszczę. I tak źle, i tak niedobrze.... |
25.03.2010 23:50:47, Dareczek111 |
Po czym poznać Staszka - defetystę? Załóżmy, że najpiękniejsza kobieta na świecie puka do twych drzwi. Otwierasz, a ta już od progu rzuca się na ciebie, całuje, po czym namiętnie szepcze do ucha: - Spędzimy razem najgorętszą noc Twego życia. Od zmierzchu do świtu będziemy się szaleńczo kochać... - Ku*wa, ale dlaczegoś akurat w czerwcu przylazła? |
25.03.2010 23:50:33, Dareczek111 |
Kolejna emisja w tvp serialu Czterej pancerni i pies. Dziewczyna wysłała do gazety matrymonialnej anons następującej treści: Chciałabym poznać chłopaka przystojnego jak Janek, silnego jak Gustlik, z wąsikiem jak Grześ i mądrego jak Szarik. Po miesiącu otrzymuje odpowiedź od faceta który pisze: Wprawdzie nie jestem tak przystojny jak Janek, nie jestem silny jak Gustlik, nie mam też wąsika jak Grześ, ani też nie jestem mądry jak Szarik, ale za to lufę mam jak rudy 102! |
25.03.2010 23:50:14, Dareczek111 |
- Tatko, czym różni się mężczyzna od kobiety? - Synku, u mnie, mężczyzny rozmiar nogi 45, u mamy 36. Tak więc, widzisz...między nogami różnica |
25.03.2010 23:49:55, Dareczek111 |
Córka pyta: - Tato? Co te pieski robią? Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu - Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku. - Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu! Ty komuś pomagasz a ten ktoś pier*i cię prosto w dupę! |
25.03.2010 23:49:42, Dareczek111 |
- Halo, Zdzisek? - Ta. - Gdzie jesteś? - Na rybach. Z Andżelą... - I jak? - Złapałem leszcza. - Od Andżeli?! |
25.03.2010 23:48:18, Dareczek111 |
Pewien rolnik mial duzy problem, gdyz jego swinie nie chcialy jesc. Udal sie do weterynarza, a ten
poradzil mu aby je wszystkie przelecial . Rolnik, niewiele myslac, wrócil do domu, noca zapakowal swinie na Zuka i do lasu... Tam zrobil co mu weterynarz zalecil i wrócil do domu. Na drugi dzien patrzy, a swinie dalej nic nie zra. No to pojechal do weterynarza - ten mu na to: - Przelecial pan je w dzien czy noca? - W nocy - odpowiedzial rolnik. - To nie powiedzialem ze trzeba to zrobic w dzien? Rolnik wrócil do domu, ponownie zapakowal swinie do Zuka i do lasu.... Zmeczony wrócil do domu i polozyl sie spac. Noca budzi go zona: - Mietek! - Co? - Swinie... - Zra? - ucieszyl sie rolnik. - Nie! Siedza w Zuku i trabia |
25.03.2010 23:47:48, Dareczek111 |
Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?. Przyjdź i posłuchaj naszego organisty. |
25.03.2010 13:13:05, Konto usunięte |
Facet łapie stopa, zatrzymuje się TIR z wieeelką naczepą, facet wsiada, jadą... Po kilkunastu
kilometrach TIR zaczyna zwalniać, silnik wyje, kierowca redukuje biegi a samochod traci siłę i
zatrzymuje się, kierowca wjmuje spod siedzenia bejsbola, wyskakuje z auta i nawala dookoła w
plandekę. Autostopowicz zrobił oczy jak 5 złoty, ale widzi, że kierowca wkurwiony, więc o nic
nie pyta, bo jeszcze dostanie tym bejsbolem. Ruszaja, jadą dalej, po kilkunastu kilometrach
sytuacja powtarza się, zatrzymują się, kierowca ponownie sięga po bejsbola, ale utostopowicz nie
wytrzymuje z ciekawości i pyta, co jest grane, a kierowca na to: - Wiesz pan wiozę 30 ton kanarkow, samochod ma ładowność 20 ton, więc nie ma ch..a - połowa musi latać! |
25.03.2010 13:09:40, Konto usunięte |
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista? - A cholera ich wie, skąd oni się biorą. |
25.03.2010 13:06:41, Konto usunięte |
Właściciel baru dał ogłoszenie: "Zatrudnię bramkarza". Tego wieczoru, kiedy lokal huczał wypełniony po brzegi, przedarł się do barmana knypek - metr sześćdziesiąt wzrostu - i mówi: - Jestem Krzyś, ja w sprawie pracy... Barman zlustrował go od stóp do głów, zaśmiał ironicznie i wracając do wycierania szklanek rzucił krótko: - Wypierdalaj! Krzyś wzruszył ramionami, podciągnął rękawy, rozejrzał się po sali i zaczął od kolesi przy drzwiach... |
25.03.2010 12:59:01, Konto usunięte |
Biskup wizytował parafię na wsi. Rozpętała się burza i musiał zostać na noc. Parafia biedna
wiec przyszło nocować z proboszczem w jednym łóżku. Bladym świtem , nie otwierając oczu
proboszcz wali biskupa łokciem w bok: - Mańka! Wstawaj krowy doić! Oburzony biskup także bez otwierania oczu: - Ależ pani prezesowo, co to za maniery? |
25.03.2010 12:56:25, Konto usunięte |
Udało mi się załatwić dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński. Wcale nie było to trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem co sądzi na temat materialistycznej wizji świata w świetle teorii tomistycznej. Odpowiedział - pier**l się koleś i nie zawracaj głowy |
25.03.2010 12:54:08, Konto usunięte |
Mąż do swojej żony: - Kochanie mam dzisiaj spotkanie służbowe i wrócę trochę później. - Znam te twoje spotkania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy! - No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?! Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi: - No i wykrakała cholera!! |
25.03.2010 12:48:36, Konto usunięte |