Przychodzi facet do baru i zamawia whisky w trzech osobnych kieliszkach. Wychyla jeden i nawiązuje
przypadkową rozmowę z barmanem, w końcu wypijając pozostałe dwa. Tak się dziej przez kilka
następnych dni i barman wreszcie mówi: - Wiesz co, mogę ci nalać potrójną kolejkę w jeden kieliszek. Facet na to: - Nie, wolę w ten sposób. Widzisz, jestem mocno związany z moimi dwoma braćmi. Obydwaj są teraz w Irlandii i każdy kieliszek reprezentuje jednego z nas. W ten sposób mogę być bliżej nich i czuć się, jakbyśmy wszyscy wyskoczyli na drinka. Barman kiwa głową i nalewa tak, jak dotychczas. Tak dzieje się przez kilka miesięcy, gdy pewnego dnia facet zamawia dwa drinki. Barman zastanawia się, czy przypadkiem coś nie stało się jednemu z jego braci. Zdążył poznać tego gościa przez te parę miesięcy i czuje potrzebę zapytania go o to. - Czy wszystko w porządku? - pyta barman. - Co masz na myśli? - pyta facet. - Hm, przez te wszystkie miesiące zamawiałeś po trzy drinki. Dziś zamówiłeś tylko dwa. Coś się stało jednemu z twoich braci? - Nie - odpowiada facet - Po prostu obiecałem żonie, że przestanę pić. |
16.04.2010 13:47:46, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza i prosi o przepisanie największej dozwolonej dawki viagry. Lekarz pyta,
dlaczego potrzebuje tak dużej dawki. Ten mówi, że ma randkę z dwoma młodymi nimfomankami i
potrzebuje viagry, by dać im radę. Lekarz zgadza się, a facet wychodzi. Po kilku dniach wraca i
tym razem prosi o przepisanie najmocniejszego środka przeciwbólowego. - Czemu pan potrzebuje tak dużej dawki? Czy pański penis jest tak obolały? - Nie - mówi facet - potrzebuję na moje nadgarstki, te dwie dziewczyny nigdy się nie pokazały. |
16.04.2010 13:44:56, Konto usunięte |
Graja 3 bladynki w karty nagle jedna z nich rzuca karty i mowi szach-mat a druga do niej Zoska no co ty przeciez my nie gramy w ping-ponga |
15.04.2010 16:29:20, kamil21b |
kobieta idzie na rozmowe kalifikacyjna o prace na stanowisku asystentki zarzadu: - prezes: czytam pani CV i widze niesamowite kwalifikacje: znajomosc 3 jezykow, bogate doswiadzenie w zawodzie, niesamowite wyksztalcenie, wszystko czego oczekuejmy od kandydatki - przyszla asystentka: dziekuje, bardzo sie ciesze za taka ocene - prezes: to ile chciala by pani w takim razie zarabiac? - przyszla asystentka: 15000zł na miesiac - prezes: cooooo??? az tyle??? to u nas w firmie ksiegowy zarabia 8000zł - przyszla asystentka: aha...to w takim razie....ruchajcie ksiegowego |
15.04.2010 11:47:01, Konto usunięte |
Młody, przystojny, świetnie zbudowany gość żali się do lekarza: - Panie doktorze, nam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę i kupę kasy. Jedno, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach, nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało. - Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz - Mam już trzy kochanki. - No to niech pan o nich powie żonie. |
15.04.2010 09:16:31, Konto usunięte |
Pani w szkole pyta: - Dzieci wymieńcie znane wam zwierzęta prehistoryczne? W klasie cisza. Rękę podnosi Jasiu. - Mamuty -Bardzo dobrze Jasiu, świetnie. -Kto jeszcze zna inne zwierzęta prehistoryczne?- docieka nauczycielka W klasie cisza. Rękę ponownie podnosi Jasiu. - Tatuty -Jasiu, ale przecież nie było żadnych Tatutów - Jak to nie?A kto mamuty ruchał? |
13.04.2010 23:11:11, senioritta |
Kobieta wsiada z zakupami do windy i wjeżdża na górę. Na następnym piętrze winda się
zatrzymuje wskakuje do niej gość w kominiarce z nożem w ręku i krzyczy : - A teraz rób mi loda albo ci gardło poderznę Ona na to no dobra i robi to co on chciał. Po chwili gościu zrzuca kominiarkę, ona patrzy a to jej mąż i krzyczy do niego: - Andrzej co ty kur**, pojeb*** cię, a on do niej mówi: - I co jednak można?! |
13.04.2010 23:08:59, senioritta |
Przyjaciółka zwierza się przyjaciółce: – Wiesz, będę miała dziecko. – Ty! – wykrzykuje druga. – Przecież zarzekałaś się, że ty nigdy nie będziesz miała dzieci! Kiedy się na to zdecydowałaś? – Nie ja się zdecydowałam, tylko mąż... i to w ostatniej chwili... |
13.04.2010 20:34:39, patric |
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta
- to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W
końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje: - Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem! - Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać. |
13.04.2010 20:30:25, patric |
....nie wiem, czy pan pamięta, że Anna Karenina poszła do klasztoru, bo nie chciała wyjść za Wołodyjowskiego. a wtedy Kmicic chwycił swój róg bawoli, cętkowany, kręty i powiedział 'ogary poszły w las'. ciemno się zrobiło w piwnicznej izbie, gdy Boryna zataczając się wpadł w objęcia pani Dulskiej, która wzięła go za Zbyszka z Bogdańca (a to był Maciej Chełmicki). Chwyciwszy za głowę Rzeckiego, zrobił taką awanturę o Basię, że pan Tadeusz krzycząc 'quo vadis?' wpadł do Jeziora Bodeńskiego. na szczęście Jagienka, która była tam za chlebem, zapaliła Latarnika przy pomocy ogniem i mieczem, i odjechała wozem Drzymały, który należał do Faraona. taka była historia żółtej ciżemki. |
13.04.2010 16:51:24, Konto usunięte |
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy,
ciągnie... - No, weszły! Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi: - Ale mam buciki odwrotnie... Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły! Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi: - Ale to nie moje buciki.... Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły! Na to dziecko : -...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić. Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!. - No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki? - W bucikach. |
13.04.2010 16:49:53, Konto usunięte |
Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta: - Co robisz?? - Kopie grób dla mojej złotej rybki. - Ale czemu taki duży? - Bo jest w twoim pierdolonym kocie! |
13.04.2010 16:19:58, Konto usunięte |
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci: - Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić... - No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chcichrają na całego! |
13.04.2010 16:18:13, Konto usunięte |
Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia: - Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę! - Śpij! - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki... - Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały. - No dooobrze... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyciągając stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągajc je przed siebie mówi: - Docencie Nowak, a co tak hałasuje w zaroślach? - To na pewno świstaki, panie profesorze... |
13.04.2010 15:59:19, Konto usunięte |
Komisariat policji. Dyżurka. Dzwoni telefon. Dyżurny odbiera: - Komisariat Policji, słucham? - Dzień dobry. Czy to wasz komisariat wysyłał wczoraj wieczorem patrol na Aleję Lipową 74 przez 3? - Chwileczkę, już sprawdzam. Tak. Mieliśmy zgłoszenie naruszenia ciszy nocnej - głośna muzyka, wrzaski... - Mam prośbę. Czy możecie ich przysłać jeszcze raz? Zapomnieli zabrać czapkę i pistolet. No i zdjęcia obejrzą, fajne wyszły! |
13.04.2010 15:58:10, Konto usunięte |