Korytarzem biurowca idzie żona dyrektora firmy z olbrzymim tortem. Pracownicy witając ją,
pytają: – To dla męża? – Nie, dla jego sekretarki. – A co ma? Imieniny, urodziny? – Nie, stanowczo za dobrą figurę. |
13.04.2010 15:17:46, Konto usunięte |
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata
wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę,
ogóreczki... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie
dzień dobry żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek... Do walki jeszcze
piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa... Do walki jeszcze
dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do
pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie
i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie
przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko,
prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy
cios... nokaut! Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi: – No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni... |
13.04.2010 15:17:06, Konto usunięte |
W Chinach po urodzeniu drugiego dziecka ojciec podlega obowiązkowemu obrzezaniu. Jak urodzi się trzecie, znaczy, ostrzeżenia nie zrozumiał i tnie się dalej. |
13.04.2010 15:15:34, Konto usunięte |
Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu: - Zapomnij o trzech życzeniach! Ale mogę dać Ci jedną radę... - Wal śmiało! - Rzadziej tu przychodź... rogaczu! |
13.04.2010 15:10:59, Konto usunięte |
Leci śmigłowiec z młodymi specjalistami zawieźć ich do nowego miejsca pracy gdzieś w tajdze.
Dolecieli na miejsce, zawisnęli, pilot mówi do pasażerów: - Skaczcie! - Przecież tu jest wysoko, pozabijamy się! - Dobra, nieco obniżę. Na 5 metrów, ale nie niżej, bo zaczną wskakiwać na pokład ci, których przywiozłem tu w zeszłym roku! |
13.04.2010 15:07:53, Konto usunięte |
Siedzi Żydówka na ławce w parku, a w piaskownicy bawią się jej mali synkowie. Dosiada się
druga pani i mówi: - Jakie ładne dzieci, ile mają latek? A mama na to: - Sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa. |
13.04.2010 15:06:08, Konto usunięte |
Kochanie, zjesz jeszcze kotlecika? - Oczywiście, najdroższa, tak się starałem... - Jak to?! Przecież to ja je przygotowałam! - Tak się starałem, gdy wybierałem sobie żonę... |
13.04.2010 15:05:16, Konto usunięte |
- Szalom, Mosze, wiesz, że Sara ma chorobę Parkinsona? - Nie może to być! Przecież prowadza się z Zuckermanem! |
13.04.2010 15:03:38, Konto usunięte |
Sąd. Oskarżony zwraca się do sędziego per "Wysoka Sprawiedliwości", co w końcu tegoż
sędziego irytuje: - Tu nie ma sprawiedliwości! Tu jest sąd! |
13.04.2010 14:59:42, Konto usunięte |
Któregoś dnia pierwszy oficer przyszedł na mostek w stanie lekko wskazującym na spożycie. Kapitan zmierzył go surowo i zapisał w dzienniku pokładowym "I Oficer przyszedł na mostek pijany". Pierwszy prosił na klęczkach żeby nie łamać mu kariery, ale kapitan był nieugięty: - Zapisy w dzienniku są święte, a poza tym to przecież prawda. Następnego dnia kapitan zobaczył w dzienniku wpis: "Kapitan przyszedł na mostek trzeźwy". |
13.04.2010 14:59:06, Konto usunięte |
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta
- to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W
końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje: - Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem! - Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać. |
13.04.2010 14:58:03, Konto usunięte |
Mama do synka: - Jasiu, dlaczego juz nie bawisz sie z Kaziem? - A czy ty mamusiu chcialabys sie bawic z kims, kto klamie, bije i przeklina? - Oczywiscie, ze nie. - No widzisz. Kaziu tez nie chce. |
13.04.2010 10:29:15, Konto usunięte |
Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła: - Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra! - Jak to?! - protestuje żona. - Co takiego?! - wtóruje teściowa. - A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie? Zjadł, wypił i mówi: - A teraz prześpię się z teściową! - Jak to?! - krzyczy żona. - Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa. |
13.04.2010 10:26:07, Konto usunięte |
- Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badal nas wszystkich pan doktor... - No i co? - Okazalo sie, ze tylko jedna z nas jest jeszcze dziewica. - Oczywiscie ty. - Nie, nasza pani profesor. |
13.04.2010 10:20:39, Konto usunięte |
Syn wraca do domu nad ranem. Wtem ojciec od progu wyskakuje z pytaniem: -Gdzie byłeś? -Tato! Miałem swój pierwszy raz!- odpowiada zadowolony syn. -Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie...- odpowiada równie podniecony ojciec -Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiąde. __________________ |
13.04.2010 10:13:42, Konto usunięte |