| Wraca baca z Krakowa do Zakopanego autostopem i mówi do kierowcy: - Panocku, ale teroz to som casy. Kaj chces to wos zawiezom, zawiezom wos do hotelu, jeść dadzom, przenocujom i jeszcze dutków dadzom. Kierowca pyta: - Baco, wam się tak zdarzyło? - Mnie nie, ale mojej córce to cęsto. |
26.07.2010 03:24:30, Konto usunięte |
| To artystki??? to kurwy nie artystki. Przed wojną były kurwy..--to były artystki |
25.07.2010 21:28:40, Konto usunięte |
| Córka do matki: - Mamo, jestem w ciąży. Zaniepokojona matka biegnie do ojca - Kochanie, słyszałeś? Magda jest w ciąży - Nie patrz tak na mnie, przecież się zabezpieczam |
25.07.2010 07:52:52, Bardock |
| Komisja egzaminacyjna na studiach przepytuje kandydata na przyszłego prawnika: - co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa do naszego uniwersytetu ? - ….hmmmm… no… tato…….. nie wygłupiaj się. |
24.07.2010 01:08:39, Konto usunięte |
| Po imprezie wraca murzyn do domu. Musiał się załatwić, a miał jeszcze sporo drogi do pokonania,
więc wszedł na budowę, którą akurat mijał. Zaczął robić swoje i akurat zauważył go stróż, który krzyknął po chwili : “Ej ty!Odstaw tę papę!”. |
24.07.2010 01:08:15, Konto usunięte |
| W samolocie nad pasażerem pochyla się stewardesa. Ogromne niebieskie “oczy” o mało nie
wyskoczą z dekoltu w bluzeczki. - Kawę czy herbatę? - pyta stewardesa. - A w którym jest kawa…? |
24.07.2010 01:07:59, Konto usunięte |
| W trakcie nocy poślubnej: - Kochanie dużo miałaś kochanków przede mną? Mija godzina, ona milczy - Kochanie gniewasz się na mnie? - Cicho liczę… |
24.07.2010 01:07:39, Konto usunięte |
| teksty z zeszytów szkolnych Harem to człowiek posiadający zbiór kobiet. |
24.07.2010 01:05:01, Konto usunięte |
| Profesor podczas wykładu wścieka się na spóźnialskich: - To nie są wykłady, to jest Wędrówka Ludów! W tym momencie, mocno spóźniony wpada na salę czarnoskóry student. Prof. wydaje się, że wybuchnie, ale w końcu uspakaja się ze słowami: - Panu wybaczam, pan z daleka... |
23.07.2010 17:48:23, agata |
| Szkolna pani psycholog mówi do kobiety na wywiadówce: - Pani syn ma kompleks Edypa. - Kompleks, nie kompleks - ważne, żeby mamunię kochał! |
23.07.2010 17:47:35, agata |
| Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału
lekarskiego pytanie: - Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości? - U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka. - Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce. |
23.07.2010 17:46:49, agata |
| Pan Bóg rozdawał długość życia... Na początku przyszedł człowiek. Bóg dał mu 20 lat. Człowiek oczywiście się obruszył, co tak mało, on chce więcej, ale Bóg był nieugięty. Następnie przyszedł koń. Bóg dał mu 40 lat. Na to koń: "Boże, na co mi 40 lat? Ciągle haruję w pocie czoła, nie mam chwili wytchnienia... daj mi 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg chwilę pomyślał i dodał człowiekowi 20 lat... Następnie przyszła krowa. Bóg dał jej 40 lat. Na to krowa: "Boże, nie znasz mojego losu? Ciągle tylko mnie gnają na pastwisko i doją mleko. Skróć mi cierpienie do 20 lat, a resztę dołóż człowiekowi". Bóg ponownie przychylił się do prośby i dodał kolejne 20 lat człowiekowi. Następnie był pies. Bóg także chciał mu dać 40 lat, ale słysząc narzekania psa, jak to on ma źle, w budzie zimno, mało karmią... dał mu 20 lat a pozostałe dodał człowiekowi. I tak: Przez pierwsze 20 lat człowiek żyje jak człowiek Przez następne 20(20-40) haruje jak koń Następnie(40-60) doją go jak krowę I w końcu 60-80 jest niepotrzebny jak pies... |
23.07.2010 17:39:13, agata |
| Szczyt optymizmu: - Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy. |
23.07.2010 17:37:10, agata |
| Do leśnego baru wpada jeż. Wkur***ny maksymalnie, mordka cała opuchnięta i posiniaczona. Wali
łapką w kontuar i wrzeszczy na cały bar: - Jak jeszcze raz ktoś każe zającowi iść się j*bać w mordę jeża, to na do końca życia na d*pie nie usiądzie! |
23.07.2010 17:24:35, Konto usunięte |
| Niedźwiedź każdego, kogo napotka w lesie, bije jajami po plecach. W pewnym momencie przechodzi
zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i równocześnie się śmieje.
Niedźwiedź go się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie okropnie boli - A dlaczego się śmiejesz? - Bo nadchodzi jeż. |
23.07.2010 17:24:00, Konto usunięte |
