Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
- Wdech, wydech, wdech, wydech..

Dwie blondynki wchodzą do sklepu i jedna mówi do drugiej:
- Ej, patrz jakie włochate ziemniaki.
- Kretynko, to są kiwi, z tego się robi pastę do butów.



Blondynka wypełnia formularz.
Imię: Anna.
Nazwisko: Fitejowicz.
Urodzona: Tak.

Jak pozbyć się blondynki na kilka dni?
Kazać jej znaleźć patyk z jednym końcem.


Blondynka podchodzi do kiosku i mówi:
- Proszę bilet za złotówkę.
- Bardzo proszę! - mówi sprzedawca.
- Dziękuję, ile płacę?




Blondynka stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem. Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś?! Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jesteś poteflon.

Blondynka podchodzi do kiosku i mówi:
- Proszę bilet za złotówkę.
- Bardzo proszę! - mówi sprzedawca.
- Dziękuję, ile płacę?

Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Ona odmawia i znowu próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znal - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagra w jego grę, wiec zgadza się. Prawnik zadaje pytanie pierwszy:
- Jaka jest odległość pomiędzy ziemia, a księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$.
- Ok. - mówi prawnik - twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na trzech nogach, a schodzi na dwóch?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na trzech nogach, a schodzi na dwóch?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$.

Co powstanie gdy połączymy mózg blondynki i skorupkę orzecha?






Grzechotka!

Do lekarza przyszła staruszka.
Doktor zbadał ją, zlecił analizy krwi i inne badania, a po obejrzeniu wyników kazał jej się oszczędzać.
- Absolutnie nie może pani chodzić po schodach, bo to pani szkodzi.
Po roku ta sama staruszka przychodzi na kontrolę. Lekarz jest w szoku. Wyniki - rewelacja, serce jak dzwon.
- Ale ma pani kondycję! - mówi niezwykle zdumiony lekarz.
- Czy mogę znowu chodzić po schodach? -pyta babcia.
- No tak, nie widzę przeciwwskazań.
- Całe szczęście! - mówi z ulgą staruszka - To wchodzenie po rynnie na 4 piętro było czasami męczące...

Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi mamie:
- Pani mnie pochwaliła w szkole!
- To dobrze, a jak cię pochwaliła? - pyta mama.
- Powiedziała że nasza rodzina to idioci, a ja największy.

Siedzą dzieci na lekcji jezyka polskiego i pani pyta:
- Dzieci, powiedzcie mi jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
- Dzieci, powiedzcie mi jeszcze jakieś słowo na k.
Jasiu mówi:
- Krzyżyk.
Pani do Jasia:
- Jasiu, jeszcze raz powiesz krzyżyk i pójdziesz się pobawić do piaskownicy łopatką.
I pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi jakieś słowo na k.
A Jasiu mówi:
- Krzyż.
- Jasiu, idź się pobawić łopatką do piaskownicy.
I Jasiu poszedł się pobawić. A pani pyta:
- Powiedzcie mi jakeś słowo na z.
A Jasiu przylatuje z piaskownicy i krzyczy:
- Zapier*olili mi łopatkę!

Przechodzi blondynka przez ulicę.Pyta się przechodnia:
-Gdzie jest druga strona ulicy?
-Tam, po drugiej stronie.
-Ale jak tam byłam to mi powiedzieli,że tu.

Blondynka siedzi na lawce i placze brunetka podchodzi do niej i pyta:
-Czemu placzesz?
-Bo wszyscy mowia ze blondynki sa glupie
-Nie tylko ty jestes taka glupia.
Zawolala druga brunetke i powiedziala jej:
-Idz do domu izobacz czy cie tam nie ma.
-O jaka glupia ja bym zadzwonila

Dwie blondynki jadą windą i jedna mówi do drugiej:
-Wiesz, jestem w ciąży.
-To wspaniale, zastanawiałaś się już nad imieniem dla dziecka?
-Narazie, to ja się zastanawiam nad imieniem ojca!

Idą trzy pijane blondynki i widzą księdza. Wstydziły mu się w takim stanie pokazać na oczy, więc pochowały się do worków. Ksiądz ciekawy, co jest w workach kopie w każdego z nich. Kopie w jeden i słyszy:
- Miaaaaaaaaał!
Kopie w drugi i słyszy:
- Hau, hau!
Kopie w trzeci i słyszy:
- Kartofle!

Spotykają sie dwie prostytutki: bogata i biedna(blondynka).
Biedna pyta sie bogatej: Jak ty to robisz ,że masz takie zarobki?
-Przed stosunkiem wkładam sobie do środka petardę i podczas stosunku jak wybuchnie wołam: PĘKŁA MI BŁONA DAWAJ MILIONA!
Klient przerażony płaci.
Ta biedna postanowiła zrobić to samo ale nie wiedziała jaką petardę wziąć. To użyła największej jaką miała...
Znalazła klienta i zrobiła to co bogata. Podczas stosunku wybuchnęła petarda a prostytutka: PĘKŁA MI BŁONA DAWAJ MILIONA!!!
A klient na to: CHU* Z TWOJĄ BŁONĄ KUTAS MI SPŁONĄ!!!

dwie blondynki zastanawiaja sie nad tym co zrobic aby dostac nagrode nobla. jedna z nich prponuje:
- może polecimy na słońce, druga na to: no cos ty tam jest gorąco poparzymy sie
- to polecimy w nocy