| Krysia i Zdzicho kochają sie nagle ukazuje się duch byłego męza krysi.Zdzicho, nie przerywając:
-Coś taki zazdrosny? przecież żałoba dawno mineła |
13.09.2010 05:32:01, KACPER |
| W pewnej bardzo biednej rodzinie mąż chcial pobaraszkować z żona w sypialni.Zawolal ja i zaczłą nakaładac prezerwatywe .Żona patrzy chwile i nagle z wyrzutem mowi: no wiesz stary ty juz całkiem zgłupiales .dzieci butów nie maja a ty fiuta stroisz??? |
13.09.2010 05:30:19, KACPER |
| Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku. "Czym mogę Państwu służyć?", pyta doktor. Starszy pan mówi: "Czy Pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?" Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła, doktor mówi, "Nie widzę żadnej nieprawidłowości w Państwa stosunku." Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta, "Co dokładnie chcecie znaleźć?" "Niczego nie chcemy znaleźć, Panie doktorze", odpowiada starszy pan. "Ona jest mężatką, więc nie możemy pójść do niej Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43." |
13.09.2010 05:28:17, KACPER |
| Żyła sobie stara panna.Miała w swoim pokoju łóżko.Całe życie bała się, że spod łóżka wyjdzie facet,zerwie z niej łaszki i ją zgwałci.Gdy skończyła 65 lat,stara panna kupiła sobie drugie łóżko.Żeby podwoić szanse. |
10.09.2010 21:39:59, kotka |
| Przychodzi facet do sex-shopu i mówi - proszę tę gumową lalkę - przecieżtydzień temu już pan kupił?! - eee...tamtej już nie kocham!!! |
10.09.2010 21:34:18, kotka |
| Mówi mąż do żony - kochanie,czy jak byś nie miała nóg nosiłabyś buty? - oczywiście że nie - to po co nosisz biustonosz? |
10.09.2010 21:30:53, kotka |
| Kubuś Puchatek przybiega do prosiaczka i mówi: - Wiem co się z tobą stanie jak dorośniesz... - A co, czytałeś mój horoskop? - Nie, książkę kucharską. |
10.09.2010 17:07:50, Konto usunięte |
| Wpada wściekły Kubuś Puchatek do Krzysia i od progu woła: - ...że Prosiaczek kablował to rozumiem, świnia jest i tyle. Że Kłapouchy też - osioł, gamoń, dureń, to się dał wmanewrować. Ale, że kuźwa Miodek, to się nie spodziewałem!!!! - wrzasnął wkurzony miś rozbijając garnek o ścianę |
10.09.2010 17:06:49, Konto usunięte |
| Do Kubusia Puchatka przychodzi Prosiaczek i mówi: - Puchatku, Krzyś dał nam 10 słoiczków miodu, czyli dla każdego po osiem. - Ale prosiaczku- mówi zbulwersowany Puchatek- jeśli Krzysiu dał nam 10 słoiczków to dla każdego będzie po pięć. - A myśl sobie jak chcesz, ale ja już swoje osiem zjadłem. |
10.09.2010 17:06:02, Konto usunięte |
| Lasem idzie brudny, hałasliwie i chamsko zachowujący się dzik. Po drodze depcze wszystkie
kwiatki, kopie napotkane zwierzęta. Wreszcie trafił na polankę. Na środku polanki stoi
ładniutki, czyściutki domek. Dzik wchodzi na werandę, racicami beszczelnie wali w drzwi. Otwiera
mu Mama Kubusia Puchatka. Dzik na to zacharczał: - Jest Kubuś? - Nie ma. Ale może coś mu przekazać? - To proszę mu powiedzieć, że prosiaczek wyszedł z wojska... |
10.09.2010 17:04:56, Konto usunięte |
| Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki: - Chodź babka do łóżka pokochamy się. Babka na to że nie ma ochoty. Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił: - Chodź babka do łóżka to dam ci stówę Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę. Wtenczas babka zapala światło i mówi: - Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim. A dziadek na to: - Stara dupa - stara stówa! |
10.09.2010 16:54:51, Konto usunięte |
| Bogaty człowiek chce kupić sobie letni dom na wsi. Znajduje piękny dom nad jeziorem i wypytuje
się pewnego chłopa o plagę komarów. - Ach to żaden problem. My sadzamy naszą teściową przed drzwiami, smarujemy jej twarz miodem i wtedy wszystkie komary lecą do niej. Mężczyzna jest zgorszony: - Na miłość Boską, przecież ona się zadrapie do samej krwi! - Nie, nie, nie da rady - jest sparaliżowana! |
10.09.2010 16:48:49, Konto usunięte |
| Wrociły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada: - Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnie, jeszcze grubszą niż ty! Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi: - Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie... |
10.09.2010 16:46:52, Konto usunięte |
| Jedzie baca furmanką, zatrzymuje go policja drogowa. - Baco, co tam w sianie wieziemy? - Nic takiego... - Czyli co? - Sok z banana. Policjant podchodzi, wyciąga z siana butelkę, okręca, pije... - Feeee! Co to jest? - Mówiłem, że sok z banana. - No dobra. Jedźcie dalej. Policjant odjeżdża, a baca trzaska z bata i woła: - Wio, Banan! |
10.09.2010 16:44:47, Konto usunięte |
| Wywiad z Bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy. |
10.09.2010 16:43:43, Konto usunięte |
