Lasem idzie brudny, hałasliwie i chamsko zachowujący się dzik. Po drodze depcze wszystkie
kwiatki, kopie napotkane zwierzęta. Wreszcie trafił na polankę. Na środku polanki stoi
ładniutki, czyściutki domek. Dzik wchodzi na werandę, racicami beszczelnie wali w drzwi. Otwiera
mu Mama Kubusia Puchatka. Dzik na to zacharczał: - Jest Kubuś? - Nie ma. Ale może coś mu przekazać? - To proszę mu powiedzieć, że prosiaczek wyszedł z wojska... |
10.09.2010 17:04:56, Konto usunięte |
Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki: - Chodź babka do łóżka pokochamy się. Babka na to że nie ma ochoty. Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił: - Chodź babka do łóżka to dam ci stówę Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę. Wtenczas babka zapala światło i mówi: - Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim. A dziadek na to: - Stara dupa - stara stówa! |
10.09.2010 16:54:51, Konto usunięte |
Bogaty człowiek chce kupić sobie letni dom na wsi. Znajduje piękny dom nad jeziorem i wypytuje
się pewnego chłopa o plagę komarów. - Ach to żaden problem. My sadzamy naszą teściową przed drzwiami, smarujemy jej twarz miodem i wtedy wszystkie komary lecą do niej. Mężczyzna jest zgorszony: - Na miłość Boską, przecież ona się zadrapie do samej krwi! - Nie, nie, nie da rady - jest sparaliżowana! |
10.09.2010 16:48:49, Konto usunięte |
Wrociły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada: - Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnie, jeszcze grubszą niż ty! Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi: - Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie... |
10.09.2010 16:46:52, Konto usunięte |
Jedzie baca furmanką, zatrzymuje go policja drogowa. - Baco, co tam w sianie wieziemy? - Nic takiego... - Czyli co? - Sok z banana. Policjant podchodzi, wyciąga z siana butelkę, okręca, pije... - Feeee! Co to jest? - Mówiłem, że sok z banana. - No dobra. Jedźcie dalej. Policjant odjeżdża, a baca trzaska z bata i woła: - Wio, Banan! |
10.09.2010 16:44:47, Konto usunięte |
Wywiad z Bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy. |
10.09.2010 16:43:43, Konto usunięte |
Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje: - Je tam kto? W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos: - Tu się ni je, tu się sro! |
10.09.2010 16:42:32, Konto usunięte |
Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego: - Szefie, wyskoczę na chwile na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny. - Dobra, leć. Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony: - Pokazcie Kowalski co tam kupiliście zonie. - Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać. - Rozpakujcie, obejrzymy. Rozpakowali i nagle Szef mówi: - Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada. Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi: - O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma! |
10.09.2010 16:35:02, Konto usunięte |
W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci: - Jakie dzwięki wydaje krowa? Malgosia podnosi reke: - Muuuu, proszę pani. - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty? Grzes podnosi ręke: - Miauuu, proszę pani. - Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwięk wydają psy? Jasio podnosi ręke. - No Jasiu powiedz - zachęca pani. - Na ziemie skurwysynu, ręce za głowe i szeroko nogi!!! |
10.09.2010 16:33:21, Konto usunięte |
W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie: - Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły! |
10.09.2010 16:31:15, Konto usunięte |
Biegnie sobie wiewiórka z kasetą porno - patrzy, a tu idzie zajączek. - Zajączku, chodź do mojej dziupli oglądniemy sobie pornola Nagle pojawił się koń i pyta: - A ja mogę iść z wami? Wiewiórka mówi, że nie zmieści się do jej dziupli, ale koń postanowił za wszelką cenę iść z nimi i oglądnąć film. Gdy zajączek i wiewiór oglądali film koń wspiął się na drzewo i widział wszystko. Po filmie zajączek pyta towarzysza: - ej, wiewiór zwalimy konia? Nagle zza dziupli odzywa się koń: - Nie nie, to ja już sam zejdę |
10.09.2010 16:30:19, Konto usunięte |
Dlaczego nauczycielka jest najlepszą kochanką na świecie? - Bo na początku stawia pałę, a potem pieprzy przez 45 minut. |
10.09.2010 16:28:25, Konto usunięte |
Rozmawia ze sobą dwóch informatyków: - Chodź pogadamy o czymś innym, bo ciągle tylko te komputery. - No dobra..... To może pogadamy o dupach. Kilka minut ciszy. Nagle jeden mówi: - A ja mam karte graficzną do dupy. |
10.09.2010 16:27:11, Konto usunięte |
Facet w aptece zgłasza reklamację prezerwatyw: -Wasze prezerwatywy pękają. A chłopczyk stojący obok dodaje: -I spadywują. |
10.09.2010 16:25:31, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga - Bedziemy musieli panu zaaplikowac czopki. Prosze sie odwrócic, sciagnac spodnie i pochylic sie. Ja panu pokaze jak to sie robi. Facet sciagnal gacie, pochylil sie i poczul jak doktor wsuwa mu cos do tylka. - OK, gotowe. Prosze to samo powtarzac samemu w domu co 12 godzin przez najblizsze trzy dni. Wieczorem gosciu próbowal samemu sobie poradzic ale jakos mu sie nie udawalo. Poprosil wiec zone o pomoc. Odwrócil sie, sciagnal spodnie i wypial dupsko. Zona jedna reka polozyla na jego ramieniu, druga natomiast zaczela wkladac mu czopek. - O kurwa! - wrzasnal w pewnej chwili facet. - Co sie stalo kochanie, zabolalo cie? - Nie ale wlasnie sobie uswiadomilem, ze ten lekarz trzymal obie rece na moich ramionach! |
10.09.2010 16:24:32, Konto usunięte |