Na nowym placu budowy majster staje przed prze swoją brygadą: - Musicie chłopaki budować solidnie, zgodnie z planem, bez marnotrawstwa, po prostu najlepiej jak potraficie, bo budujecie dla siebie. - A co tu będzie, panie majster? - Izba Wytrzeźwień. |
06.03.2011 16:42:00, Konto usunięte |
Spotyka się dwóch kolegów. - czy wiesz, że warszawscy studenci zrobili podkop pod Sejmem? - hmmm..., a po co? - też chcieli mieć swoją Piwnicę pod Baranami |
06.03.2011 15:49:23, Konto usunięte |
Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta. - Cześć. Kim jesteś? - Lesbijką... - Eeeeee... To znaczy? - Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą. - A Ty, kim jesteś? - Jak tu przyszedłem **cenzura** a to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem, że jestem lesbijką. |
05.03.2011 19:26:03, Konto usunięte |
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków. Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty. Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Niemcy próbują, światło się zapala - nic... Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic. Próbują po raz kolejny - nic. Z mroku słychać tylko cichy szept: - **cenzura** a Stefan, mamy tyle szmalu... na **cenzura** ci jeszcze ta pieprzona żarówka? |
05.03.2011 19:19:28, Konto usunięte |
Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka. Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa. Mówi do dziadka: - Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!! - Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu... - Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu! - A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?! |
05.03.2011 19:18:39, Konto usunięte |
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio: Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! |
05.03.2011 19:18:12, Konto usunięte |
Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka: - Co to jest ten sex? Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi: - To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką. Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia. W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie. Kawałek dalej znowu. Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę. W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy. Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta: - Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz? A babcia na to: - Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce! |
05.03.2011 19:17:29, Konto usunięte |
Jedzie misio motorkiem, spotyka zajączka. - Chcesz się przejechać? - No oczywiście. Jadą 40/h, 50/h, 60/h. Misio poczuł ucisk i mokro: - Zajączku zsikałeś się? - Tak, jechałeś bardzo szybko. Zajączek aby się odegrać pożyczył jeszcze szybszy motorek. - Chcesz się misiu przejechać? - No jasne. Jadą 60/h, 70/h, 80/h. Zajączek poczuł ucisk i mokro: - Zsikałeś się misiu? - Tak jechałeś bardzo szybko. - To zaraz się zesrasz bo nie dosięgam hamulca. |
05.03.2011 19:16:56, Konto usunięte |
Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta tatę: - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji? Zakłopotany ojciec odpowiada: - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze. Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka. - Co tu chłopczyku chciałeś? - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze! Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy: - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili. - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem. |
05.03.2011 19:16:13, Konto usunięte |
Mama pyta jasia - dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem? - mamo a ty zadawała byś się z kimś kto pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki i napada na młodszych. - oczywiście że nie synu. - no widzisz Zenek też nie chce. |
05.03.2011 19:14:46, Konto usunięte |
Spotykają się dwie sąsiadki: - A co to sąsiadka tak dziś na czarno? - A no, bo to mąż mój nie żyje. - O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku. - A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą... Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne. NO NIE ZABIŁABY PANI? |
05.03.2011 16:38:57, Konto usunięte |
Bogumił kochał Barbarę przez całe noce i dnie Dąbrowskiej. |
05.03.2011 15:46:31, Konto usunięte |
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony
biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Byłby ogień, byłby raj! |
05.03.2011 15:45:54, Konto usunięte |
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej
chwili jeden z jeleni mówi: - Chciałbym, żeby już była wiosna. - Tak ci mróz doskwiera? - Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie! |
05.03.2011 15:44:41, Konto usunięte |
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu
możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez
otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w
kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi: - Aniu, czy to są kwiaty? - Skąd pani wiedziała? Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi: - Waldku, czy to są czekoladki? - Skąd pani wiedziała? Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać. - Jasiu, czy to jest szampan? - Nie... Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować": - No to może ajerkoniak? - Nie... - Poddaję się, Jasiu. Co to jest? - Świnka morska! |
05.03.2011 15:42:31, Konto usunięte |