Jasiu przychodzi ze szkoły i pyta ojca policjanta. - Tato a gdzie leży Afryka? - Afryka, Afryka - drapie się ojciec po głowie - wiesz to chyba gdzieś niedaleko, bo u nas na komendzie pracuje Murzyn i do pracy przyjeżdża na rowerze. |
29.09.2012 15:45:54, ... |
Franek! Sprawdź, czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz - mówi policjant do kolegi. - Działa... nie działa... działa... nie działa...... |
29.09.2012 15:39:55, ... |
- Niech pan pamięta - przestrzega lekarz pacjenta- alkohol jest pana największym wrogiem. - Ja tam nie jestem tchórzem... |
29.09.2012 15:36:25, ... |
Policjant stoi przy automacie do kawy. Wrzuca monetę - kubek się napełnia. Wypija, wrzuca
kolejną monetę i powtarza czynność. Robi się kolejka. - Panie, pospiesz się pan! - Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam! |
29.09.2012 15:35:10, ... |
U dentysty: - Ile kosztuje ekstrakcja zęba? - 50 PLN. - 50 PLN za kilka minut pracy?! - Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce |
24.09.2012 19:45:30, Konto usunięte |
rzychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni. - Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą! - Moment, moment - facet ściąga spodnie. - Nie, no proszę pana. Tu chyba zaszła pomyłka, przecież ja leczę oczy! - Spokojnie facet, momencik... - gość ściąga majty. - ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił? - Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę du*ę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy du*ie? - ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi? - Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią! |
24.09.2012 19:45:21, Konto usunięte |
Rolnik wezwał weterynarza do swojego konia, który zachorzał. Weterynarz zbadał konia i
rzecze: - Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! Masz tu pan lekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni. Za trzy dni przyjadę. Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić. Tę rozmowę usłyszała świnia. Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się nie poprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi; - Dawaj, dawaj! Wstawaj! Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia. - Wstawaj! - nakrzyczała na konia świnia. - Jak nie wstaniesz to Cię uśpią! Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bez żadnego rezultatu. Przyszedł weterynarz i mówi: - Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, który może się przenieść na pozostałe konie! Usłyszawszy to świnia pobiegła do konia i mówi: - Wstawaj! Weterynarz ju przyszedł! Ostatnia Twoja szansa! Teraz albo nigdy! Wstawaj! A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtem oddalił się na koniec pastwiska. - Moszsz.... To cud! - krzyknął farmer zobaczywszy oddalającego się konika. - Musimy to oblać! Z tej okazji zarżniemy świnię! |
24.09.2012 19:45:08, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą. - Czy ma pan żonę? - Tak. - Czy pan z nią współżyje? - Tak. - Jak często? - Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej. - A kontakty z innymi kobietami? - Też. Po kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką z pracy. - Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek... - Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się... |
24.09.2012 19:45:01, Konto usunięte |
Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i
biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki
nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi: - Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek. Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40zł od sztuki, dentysta na to: - Tak, ale dzisiaj jest niedziela... |
24.09.2012 19:44:52, Konto usunięte |
Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi: - Kicha. - Jaka kicha? - pyta lekarz - Rybka kicha - odpowiada facet. - Ale ja nie zajmuję się zwierzętami. Na to facet: - Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył! |
24.09.2012 19:44:43, Konto usunięte |
Stary doświadczony lekarz pyta się swojego młodego, dopiero rozpoczynającego karierę kolegi,
jak mu idzie praktyka. - Jakoś nieszczególnie. Wczoraj odbierałem pierwszy poród. Matka i dziecko umarli, a w dodatku z ręki wyśliznęły mi się szczypce, uderzyły w głowę i zabiły ojca... - To rzeczywiście nieszczególny przypadek. Proszę to jest adres, proszę iść odebrać tam poród i wieczorem poinformować mnie o wyniku. Wieczorem młody medyk dzwoni do profesora: - No i jak panu poszło? - pyta się profesor. - Zdecydowanie lepiej. Ojciec żyje. |
24.09.2012 19:44:34, Konto usunięte |
Znany psychiatra został zaproszony na konferencję organizowaną przez Narodową Ligę Kobiet. Po
prelekcji jedna z organizatorek podeszła i zapytała: - Proszę mi powiedzieć doktorze, w jaki sposób rozpoznaje pan chorobę psychiczną u osoby zachowującej się normalnie? - Nic prostszego. Zadaje się łatwe pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć. Jeśli nie odpowie, należy taką osobę natychmiast odizolować. - Jakie to pytanie? - Kapitan Cook odbył trzy wyprawy wokół ziemi i umarł w trakcie jednej z nich. Która to była? Kobieta zamarła i zaczęła się śmiać zażenowana: - Wie pan co doktorze? Nie mógłby pan zadać mi innego pytania? Musze się przyznać, iż nigdy nie byłam zbyt dobra z historii. |
24.09.2012 19:44:18, Konto usunięte |
Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko! - Świetnie. A co ze stolcem? - Też! |
24.09.2012 19:43:58, Konto usunięte |
Czy Adam miał teściową? Nie. I na tym polegał Raj |
18.09.2012 15:36:42, ... |
Lekarz do pacjenta: -Ma pan kamienie w woreczku żółciowym, piasek w nerkach i zwapnienia w płucach... -Jak mi pan doktor powie, gdzie mam tapety, to zaczynam remont w domu! |
16.09.2012 12:41:33, Konto usunięte |