Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów: - Byłem u dziewczyny... - I co, i co??? - Waliłem caaaaaałą noc!! - Łooo!!!!!! - ...i nikt nie otworzył... |
09.12.2009 19:44:51, Adrian |
Rotmistrz Goździułko podejrzewał, że zdradza go żona. Idąc na służbę przekazał
ordynansowi: - Jak tylko przyjdzie fagas - wołaj mnie! Po jakimś czasie ordynans wpada na dyżurkę rotmistrza i woła: - Jest rotmistrzu, jest! Rotmistrz pędzi do domu. W przedpokoju powiesił szablę na haku, pistolet zostawił w salonie na stole. Wpada do sypialni - chwyta z lewej strony - nie ma szabli, chwyta z prawej - nie ma pistoletu, a z tyłu słyszy głos ordynansa: - Rogami rotmistrzu, rogami! |
09.12.2009 19:43:19, Adrian |
Przychodzi laska do ginekologa. Ten ją bada i mówi: Masz dziewczę mendy. To nic odpowiada laska. W sobotę na wsi zabawa, przyjadą chłopaki to wytłuką. |
09.12.2009 19:42:45, Adrian |
Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10
milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w
zawodzie - facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna
panicznie krzyczeć: - Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!! Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta: - Jak się pani czuje? - W porządku, proszę dalej. Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy: - Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!! Przyszła trzecia - cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta: - Jak się pani czuje? - W porządku, proszę dalej. Wepchnął trzy czwarte i pyta: - I co? - W porządku, proszę dalej. Wepchnął całego i pyta: - No i jak się pani czuje? - Fąfaftycnie... |
09.12.2009 19:41:50, Adrian |
Matka zwraca się do córki: - Skończyłaś 16 lat i musimy poważnie porozmawiać. Jak ci się podobają mężczyźni? - No cóż mamusiu, to już nie to, co dawniej... |
09.12.2009 19:40:52, Adrian |
Pewna kobieta chciała kupił węgorza w sklepie, ale nie może się zdecydował. Mówi, że
wszystkie takie małe, obmacuje je podejrzliwie i ugniata... Na to sprzedawczyni: - Proszę pani! Węgorzyki nie kutasiki - w ręku nie urosną! |
09.12.2009 19:39:00, Adrian |
Sex jest jak nokia (connecting people), sex jest jak nike (just do it), sex jest jak coca-cola (enjoy !) Sex jest jak pepsi (ask for more) sex jest jak samsung (everybody is invited)!!! Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc) sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej) sex jest jak philips (lets make things better) sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus) sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......) Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...) Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci) sex jest jak o.b. (ok) sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł)brsex jest jak milka (daj się skusić) sex jest jak mars (krzepi) sex jest jak snickers (na co czekasz?) Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach :)) sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości :) sex jest jak bmw (radość z jazdy)brsex jest jak chupa chups (musisz je lizać!) Sex jest jak kurs nurkowania jednego z poznańskich klubów nurkowych (wejdź głębiej) |
09.12.2009 19:37:54, Adrian |
Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy.
Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju
silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwoch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona
następująco: - Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć... |
09.12.2009 19:37:28, Adrian |
Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza: - Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu? - No wie pan... Nie widziałem żony 6 m-cy... No rozumie pan... - No dobrze. Co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu - Zdejmę spadachron... |
09.12.2009 19:34:16, Adrian |
Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na
sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy: - Płyńmy do niej! Na to czterdziestolatek: - Zbudujmy najpierw tratwę. A siedemdziesięciolatek: - Po co, stąd też dobrze widać. |
09.12.2009 19:32:46, Adrian |
Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode
mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi.
Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan,
który nie ma nóg ani rak. Mówi: - To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg. - No ale jak tam jeśli chodzi o seks? - A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi? |
09.12.2009 19:31:37, Adrian |
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej: - Jaki rodzaj seksu preferujesz? - Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty? - Ja uwielbiam kochać się "na rodeo". - Na rodeo, o co w tym chodzi? - Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać. |
09.12.2009 19:31:04, Adrian |
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś
innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i
powiedział: - Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu. Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział: - Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść! Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział: - Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało. - Ten sukinsyn użył monet!!! |
09.12.2009 19:28:13, Adrian |
Pewnego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp,zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż-zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły: - Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego. - Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia) - a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy...(goryl oszalał kompletnie). Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi i wepchnął żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział: - A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa... |
09.12.2009 19:28:03, Konto usunięte |
Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał
się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho: - Czy możemy chwilę porozmawiać? Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła: - Nie! Chcę się z Tobą przespać!!! Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza: - Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach. Na to chłopak ile sił w płucach: - Dwie stówy Ci wystarczą !?! |
09.12.2009 19:26:26, Konto usunięte |