Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta: - Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? - Musiałem prowadzić krowę do byka! - A nie mógł tego zrobić ojciec? - Nie proszę pani, to musiał zrobić byk! |
22.01.2010 17:16:19, AGATA |
Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia
podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna: - Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona.... Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił: - Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne! |
22.01.2010 17:13:41, AGATA |
Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy: - Nie słuchałem się mamy i przeklinałem... Ksiądz zapukał... A Jasiu: - K****, co mnie straszysz! |
22.01.2010 17:12:10, AGATA |
Co robią blondynki w szambie? - za_kupy |
22.01.2010 11:57:49, Konto usunięte |
- Babciu, czy dziadek jest mechanikiem? - Nie wnusiu. - Dziwne, bo właśnie leży na ulicy pod autobusem... |
21.01.2010 22:45:43, Ewelka |
Idzie facet przez pustynię i nieco zbłądził. Nagle jego oczom ukazuje się Arab, facet uradowany
pyta: - Panie, jak dojść do Kairu? Arab odpowiada: - Prosto, prosto, a w czwartek w lewo |
21.01.2010 22:44:56, Ewelka |
Blondynka mówi do blondynki: - Wiesz, pomalowałam sobie buty korektorem. - Na jaki kolor? |
21.01.2010 22:44:19, Ewelka |
Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro. - Skąd jest to cygaro? - Nie wiem. - Pytam: skąd jest to cygaro!? Głos z szafy: - Z Hawany, idioto! |
21.01.2010 22:43:35, Ewelka |
Przychodzi robotnik do Jasia do domu i pyta czy Jasiu da mu szklankę wody. Jasiu: - Ależ oczywiście! Przyniósł mu jedną szklankę, drugą szklankę, a w trzeciej już połowę. Robotnik pyta: - Jasiu, czemu przyniosłeś połowę szklanki? Jasiu na to: - Jestem mały, do zlewu nie dosięgam, a z sedesu już wszystko wybrałem. |
21.01.2010 22:42:51, Ewelka |
Idzie Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem przez Stumilowy Las. Idą już dość długo, kiedy Prosiaczek
pyta: - Kubusiu, a dokąd my idziemy? - Na imprezę do Krzysia - odpowiada Puchatek. Idą, idą dalej... Prosiaczek nie wytrzymuje i pyta znowu: - Kubusiu, a co to za impreza? - Świniobicie. Prosiaczek międli łapki, i pyta znowu: - Kubusiu, a co będzie jak świnia ucieknie? - Ja ci, ku*wa, ucieknę! |
21.01.2010 22:42:04, Ewelka |
Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach! - Pije? - Nie, łazi za mną! |
21.01.2010 22:41:19, Ewelka |
Pani pyta Jasia: - Jasiu, powiedz nam skąd się bierze prąd? A Jasiu na to: - Z Afryki. - A czemu akurat z Afryki? - Bo jak wyłączą prąd to tata zawsze mówi: znowu te małpy wyłączyły prąd... |
21.01.2010 22:40:06, Ewelka |
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej: T: Mam flaszkę! Ź: To mamy dwie! T: Żmija w domu? Ź: Są obie T: To co, pijemy na klatce? Ź: Nie, na śmietniku! |
21.01.2010 16:58:09, Anka |
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci: - Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić... - No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chcichrają na całego! |
21.01.2010 16:56:40, Anka |
Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia: - Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę! - Śpij! - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki... - Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały. - No dooobrze... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyciągając stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągajc je przed siebie mówi: - Docencie Nowak, a co tak hałasuje w zaroślach? - To na pewno świstaki, panie profesorze... |
21.01.2010 16:56:10, Anka |