Bił swoją żonę, z którą miał dzieci przy pomocy sznurka. |
28.01.2010 08:34:29, Izka |
Alkohol nie ma blasku, ale jak ktoś się go napije, to mu oczy świecą. |
28.01.2010 08:33:51, Izka |
Zginął pies z czarnym ogonem, do którego była przywiązana chora osoba. |
28.01.2010 08:33:23, Izka |
Wchodzi Jaś do łazienki, gdzie kąpie się mamusia. Spogladając na jej wzgórek pyta: - Mamusiu co to jest? - Szczoteczka odpowiada mama. Jaś na to: - Ee, tatuś ma lepszą, bo na patyku. Mama: - a skad wiesz? Jaś na to: - Widziałem jak tata sąsiadce zęby czyścił. |
28.01.2010 08:31:52, Izka |
Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi: - Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który? Prezydent Rosji mówi: - Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który. A szef Unii: - No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto... |
27.01.2010 18:47:21, AGATA |
W przedszkolu dla VIP-ów nauczycielka pyta się dzieci, czym zajmują się ich ojcowie. Dzieci
mówią, a to że tata pracuje w MSWiA w randze Sekretarza Stanu, a to że jest posłem SLD, a to
że jest dyrektorem UKIE. Nagle Jasio wstaje i mówi: - Mój tato jest zegarmistrzem. - Jak to Jasiu? - pyta przedszkolanka. - No bo ciągle tata mówi, że jedzie po wskazówki do Brukseli. |
27.01.2010 18:46:29, AGATA |
Komisja wojskowa. - Nowak! - Jestem! - Majtki w dół i pochylić się! Rekrut posłusznie pochylił się i czeka. Lekarz katem oka zerknął i dalej wypełnia formularz - Podnieście jajka! Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek. - Jajka podnieście! Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać. - Nie mogę! - wycharczał ostatkiem sił. Lekarz popatrzył zza okularów - RĘKOMA! |
27.01.2010 18:44:18, AGATA |
Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego: - Czy widzicie tam jakieś litery? - Nie widzę. - A widzicie w ogóle tablicę? - Nie widzę. - I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma. Zdolny! |
27.01.2010 18:43:29, AGATA |
- Zawód ojca? - Ojciec nie żyje. - Ale kim był? - Gruźlikiem. - Ale co robił?!! - Kaszlał. - Ale z czego żył? Z tego się przecież nie żyje. - No to przecież mówię, że nie żyje... |
27.01.2010 18:42:50, AGATA |
Na komisji wojskowej pytają poborowego: - Do you speak English? - Hee?! Pytają następnego: - Do you speak English? - Hee?! I następnego: - Do you speak Eglish? - Yes, I do. - Hee?! |
27.01.2010 18:42:16, AGATA |
Komisja poborowa. Chłopak z trudem odczytuje z tablicy największą literę. Lekarz decyduje: - Zdolny do walki z czołgami. |
27.01.2010 18:41:40, AGATA |
Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog. Narysował mu kółko: - Kowalski, co to jest ? - Goła baba... Narysował mu kwadrat: - A to? - He, he, goła baba... Na koniec, narysował mu trójkąt: - No a to, przyjrzyjcie się dobrze. - Też goła baba... - Kowalski, wy jesteście zboczeni! - Jaaa?! A kto mi te gołe baby rysował? |
27.01.2010 18:41:05, AGATA |
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych - Cześć córeczko, co słychać? - Zostałam prostytutką. - Co? Jak mogłaś?! Ty szma.., ty k..., ty taka i owaka... - Ależ tato! Tato: ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie najnowszą Omegę - już tam czeka na was... - Czekaj, czekaj... to mówisz, że kim zostałaś? - Prostytutką. - Aaaaa, przepraszam. A ja zrozumiałem że protestantką... |
27.01.2010 18:36:47, AGATA |
Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na
szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową,
poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk. Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta, co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada, jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna: - Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo... |
27.01.2010 18:35:45, AGATA |
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką: - Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie wku.wia! |
27.01.2010 13:31:36, Konto usunięte |