Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy
- biustonosze,dziewiętnastki,dwudziestki sprzedaję,tanio,biustonosze...
- A piętnastki pan masz?!
-Eeee,pani! Na pryszcze to jest oxycort!!!

Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- O k****, jestem pandą!!!

Pewien sierżant wysłał dwóch fachowych żołnierzy do swojego mieszkania, żeby mu boiler zainstalowali. Na drugi dzień wzywa ich na dywanik:
- Żona mi się skarżyła, że jakichś niesamowitych chamów przysłałem. Co wyście tam nawyrabiali?
- No... ja stałem na drabinie i lutowałem kable, a on klęczał na
podłodze i podłączał rurki. No i kropla cyny spadła mi z lutownicy i
wpadła mu za kołnierz...
- A wyście wtedy co powiedzieli? (sierżant pyta drugiego)
- Powiedziałem: drogiemu koledze, ja bardzo nie lubię kiedy kropla cyny wpada mi za kołnierz.
- I tak dokładnie żeście to powiedzieli?
- No... może nie dokładnie tymi słowami, ale sens był właśnie taki.

- Kochanie, wyrzuć śmieci.
- Ależ Skarbie, dopiero co usiadłem...
- A co robiłeś?
- Leżałem...

Rozmawia dwóch świeżo upieczonych absolwentów prawa:
- Czym się zajmujesz?
- A tam nic wielkiego... Pity składam...
- A gdzie?
- W Subwayu...

Przychodzi facet do fryzjera i mówi: Proszę mnie tak krótko op...lić.
Fryzjer: Ty c...u.

Stoi dwóch żuli przy klatce z lwem. Sączą sobie tanie winko. Nagle lew zaryczał. Na to jeden z żuli do drugiego:
- Idę do domu.
Na to drugi:
- A ja poczekam na film.

Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie:
- "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło".
Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk:
- O Boże! Ratunku!
Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!

Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.

U seksuologa:
- Panie doktorze, jak uprawiać seks, żeby nie było dzieci?
- Wysłać je do dziadków.....

Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.

Dwóch facetów wychodzi z burdelu. Jeden, zdegustowany, pluje na chodnik i mówi:
- Moja żona jest lepsza.
Drugi też pluje, klepie pierwszego po ramieniu i mówi
- Wiesz co, twoja żona naprawdę jest lepsza

Męski koszmar:
- dom na kredyt,
- drzewo w doniczce jako prezent,
- syn od sąsiada.

Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.
- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto, jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!

W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
- No to teraz- mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem- bierz się pan za mój!