Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi: - Nerwosol poproszę... - Co proszę? - NERWOSOL KUR*A!!! |
17.10.2010 19:53:31, Konto usunięte |
Żona do Męża: - Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia: - A Ty dokąd!? Jeszcze nie skończyłam... - Idę do apteki. - Po co? - Po Stoperan, bo chyba Cię posrało... |
03.10.2010 18:39:08, Konto usunięte |
Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu... |
03.10.2010 16:19:24, Monika |
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna: - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj , jestem żonaty!". |
03.10.2010 16:19:04, Monika |
Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa. - Szefie mam dwie wiadomości,dobrą i złą. -Zaczynaj od tej dobrej. - Nie jest pan bezpłodny!!! |
03.10.2010 15:49:03, kotka |
Coraz częściej sędziowie piłki nożnej noszą długie włosy. Podobno ma to związek z zamknięciem jakiegoś fryzjera. |
02.10.2010 20:40:48, Aneczka6666 |
Czym się różni mężczyzna od choinki? Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki. |
19.09.2010 16:27:34, kotka |
Pewnego dnia przychodzi mąż z pracy, a kran w domu cieknie. Żona pyta: - Może byś naprawił kran? Mąż mówi: - A co ja, hydraulik? Na drugi dzień ogródek jest nieskopany. Żona znowu pyta: - Może byś skopał ogródek? - A co ja, ogrodnik? Na trzeci dzień mąż przychodzi, a krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Mąż pyta żony: - Kto wszystko zrobił? A żona: - Sąsiad powiedział, że zrobi to wszystko za Ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię. - No i co mu upiekłaś? A żona: - A co ja, cukiernik? |
06.09.2010 17:20:47, Konto usunięte |
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką: - Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo już mnie wkurwia! |
04.09.2010 13:26:13, .......... |
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak
się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy: - Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze! Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy: - O! Takie zasłony do kuchni chcę! |
04.09.2010 13:24:51, .......... |
Aula, początek sesji, egzaminy ustne... Wchodzi do auli dwóch lekko nawalonych studentów i pytają profesora trochę niewyraźnym głosem: - Czy przeegzaminuje pan nietrzeźwego? Na to profesor: - Niestety nie mogę, takie są zasady uczelni, przykro mi. - No, ale panie profesorze bardzo prosimy... - Niestety, to jest niemożliwe! Po kilku minutach i błaganiach w końcu profesor się zgadza: - No już dobrze, dobrze, przeegzaminuję was... - Dziękujemy bardzo panie profesorze. Po tych słowach chłopaki odwracają się w stronę drzwi auli i krzyczą: - Chłopaki! Wnieście Zbycha! |
10.08.2010 19:28:23, Konto usunięte |
Staruszek u spowiedzi: - proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy. - to bardzo dobry uczynek, chwalebhy! - ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów. - to zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech. - co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta : - a może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła ? |
30.07.2010 20:12:58, cassie |
Rozmawia dwóch pijaków : - ciekawe dlaczego dali mi ksywkę : Dżin ? pewnie dlatego, że wszystko mogę ? - nie stary. po prostu, gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz. |
30.07.2010 18:33:34, cassie |
Spotkajmy sie jutro?-pyta chlopak.-Chetnie-I znow pojdziemy do kina!-a moze przyjedziesz do mnie,rodzicow nie bedzie...-Po co?!Przeciez nie masz wideo! |
28.07.2010 15:18:54, Konto usunięte |
Facet narąbany w knajpie - postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno,
więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie
ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem
potknął się i wypieprzył. Rozbił flaszkę - pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka. Rano żona z mordą budzi go: - Ty chu** , pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu,pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś! |
22.07.2010 18:14:06, Marcin |