-Dlaczego mężczyźni tak lubią kawały o blondynkach? - Bo mogą je zrozumieć. |
23.04.2010 07:17:14, Konto usunięte |
Gdy żona wszczęła kolejna awanturę, doprowadzony do ostateczności mąż krzyczy: - Nooo, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na taksówkę, nie na ciebie! |
20.04.2010 14:09:39, Konto usunięte |
Wpada mąż do domu i włącza telewizor. - Zaraz się zaczyna mecz - mówi do żony. - Ale wynik podawali w radiu - odpowiada żona. - To nic, nie mów mi. - Ale ja znam wynik - Proszę cię, nie mów mi. - No dobrze - mówi żona - jak ci tak zależy to nie powiem, ale i tak nie zobaczysz ani jednej bramki... |
20.04.2010 14:06:41, Konto usunięte |
Żona mówi do męża: - Brałeś dzisiaj prysznic? - Dlaczego jak coś zginie w tym domu zawsze jest na mnie! |
20.04.2010 14:05:55, Konto usunięte |
Mąż do żony: - Nie rozumiem dlaczego nosisz biustonosz. Przecież nie masz co w niego włożyć. Na to żona: - Przecież ty nosisz slipki, nieprawdaż?! |
20.04.2010 14:04:56, Konto usunięte |
Dla mężczyzny rozebrać i nie wy***, to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić. |
20.04.2010 10:43:52, Konto usunięte |
Pomyślałem, żeby się ożenić. - No i co? - No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło. |
20.04.2010 10:41:49, Konto usunięte |
Młode małżeństwo w hotelu: - Pokój na dobę - mówi młody mąż. - Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę. |
19.04.2010 12:06:21, Konto usunięte |
Adam i Ewa spacerują po raju - Adam, kochasz mnie? - A co tu robić... |
19.04.2010 11:10:25, Konto usunięte |
- Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z nią źle obszedł? - Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej! |
19.04.2010 11:09:13, Konto usunięte |
Przychodzi facet do baru i zamawia whisky w trzech osobnych kieliszkach. Wychyla jeden i nawiązuje
przypadkową rozmowę z barmanem, w końcu wypijając pozostałe dwa. Tak się dziej przez kilka
następnych dni i barman wreszcie mówi: - Wiesz co, mogę ci nalać potrójną kolejkę w jeden kieliszek. Facet na to: - Nie, wolę w ten sposób. Widzisz, jestem mocno związany z moimi dwoma braćmi. Obydwaj są teraz w Irlandii i każdy kieliszek reprezentuje jednego z nas. W ten sposób mogę być bliżej nich i czuć się, jakbyśmy wszyscy wyskoczyli na drinka. Barman kiwa głową i nalewa tak, jak dotychczas. Tak dzieje się przez kilka miesięcy, gdy pewnego dnia facet zamawia dwa drinki. Barman zastanawia się, czy przypadkiem coś nie stało się jednemu z jego braci. Zdążył poznać tego gościa przez te parę miesięcy i czuje potrzebę zapytania go o to. - Czy wszystko w porządku? - pyta barman. - Co masz na myśli? - pyta facet. - Hm, przez te wszystkie miesiące zamawiałeś po trzy drinki. Dziś zamówiłeś tylko dwa. Coś się stało jednemu z twoich braci? - Nie - odpowiada facet - Po prostu obiecałem żonie, że przestanę pić. |
16.04.2010 13:47:46, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza i prosi o przepisanie największej dozwolonej dawki viagry. Lekarz pyta,
dlaczego potrzebuje tak dużej dawki. Ten mówi, że ma randkę z dwoma młodymi nimfomankami i
potrzebuje viagry, by dać im radę. Lekarz zgadza się, a facet wychodzi. Po kilku dniach wraca i
tym razem prosi o przepisanie najmocniejszego środka przeciwbólowego. - Czemu pan potrzebuje tak dużej dawki? Czy pański penis jest tak obolały? - Nie - mówi facet - potrzebuję na moje nadgarstki, te dwie dziewczyny nigdy się nie pokazały. |
16.04.2010 13:44:56, Konto usunięte |
Młody, przystojny, świetnie zbudowany gość żali się do lekarza: - Panie doktorze, nam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę i kupę kasy. Jedno, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach, nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało. - Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz - Mam już trzy kochanki. - No to niech pan o nich powie żonie. |
15.04.2010 09:16:31, Konto usunięte |
Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła: - Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra! - Jak to?! - protestuje żona. - Co takiego?! - wtóruje teściowa. - A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie? Zjadł, wypił i mówi: - A teraz prześpię się z teściową! - Jak to?! - krzyczy żona. - Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa. |
13.04.2010 10:26:07, Konto usunięte |
Bóg do Adama: - Adam, daj żebro. - Nie dam - odpowiedział Adam - Adam, no daj żebro. - Nie, nie dam. - No Adam, proszę, daj żebro. - Nie, nie dam, mam złe przeczucie. |
07.04.2010 10:35:39, Konto usunięte |