Żona mówi do męża: - Kochanie, co kupimy matce na urodziny? - Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło? |
23.02.2012 15:06:59, Konto usunięte |
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż: - Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie. - Masz największego penisa wśród swoich kumpli. |
23.02.2012 15:06:41, Konto usunięte |
Mówi mąż do żony: - Idź po piwo. - Ależ kochanie, może jakieś magiczne słowo? - Hokus pokus, czary mary, wypie...aj po browary! |
23.02.2012 15:06:12, Konto usunięte |
Ojciec widzi syna wychodzącego z domu z wielką latarką w dłoni. - Dokąd to? - Na randkę - przyznaje się chłopak. - Ha... Ja w Twoim wieku nie potrzebowałem latarki na randkach. - No tak. I sam popatrz na kogo trafiłeś... |
04.01.2012 06:50:35, Magdzia |
Jakie pali pan papierosy? - Najczęściej Marlboro, Camele, a pan? - Ja to różnie, płaskie, półpłaskie zależy jak kto przydepnie |
04.01.2012 06:50:12, Magdzia |
W domu wariatów salowy widzi jednego z pacjentów, który biega po korytarzu udając samochód. - Co pan robi panie Marianie? - A właśnie jadę do Gdańska. Salowy poszedł dalej, wszedł do pokoju Mariana żeby zmienić pościel i widzi jego współlokatora masturbującego się na łóżku. - Co pan wyprawia? - Ci, Marian pojechał do Gdańska, a ja posuwam jego żonę. |
04.01.2012 06:49:46, Magdzia |
Żona w delegacji. Kowalski zawozi syna do przedszkola: - To nie nasze dziecko - słyszy w pierwszym. - Nie znamy tego chłopca - słyszy w drugim. Jadą do trzeciego, czwartego... Wszędzie to samo. W końcu syn mówi: - Tato, zaliczamy jeszcze jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się na lekcje spóźnię. |
04.01.2012 06:49:13, Magdzia |
Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną
satysfakcją: - Co? Bomba, no nie? - Tak, tylko coś mały lont do tej bomby... |
04.01.2012 06:48:38, Magdzia |
- Kobiety trzeba trzymać krótko... - Maksymalnie do rana. |
04.01.2012 06:48:12, Magdzia |
Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do nieba na próbę. Aby móc
tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie: - Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie? Pierwszy odpowiada: - Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel. - Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi. Na to trzeci: - A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział - patrzcie on się jeszcze rusza. |
04.01.2012 06:47:55, Magdzia |
Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy: - I co... Gdzie byłeś? Co ciekawego widziałeś? - Nie wiem, jeszcze nie zdążyłem obejrzeć zdjęć... |
04.01.2012 06:47:04, Magdzia |
W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych panów: - Jakie hobby miał Pan w młodości? - pyta jeden z nich. - Kobiety oraz polowanie. - A na co pan polował? - Na kobiety. |
04.01.2012 06:46:43, Magdzia |
Kolega do kolegi: - Jak spędziłeś Sylwestra? - Nie wiem, jeszcze mi nie opowiadali. |
04.01.2012 06:46:19, Magdzia |
Kolega do kolegi: - Nie chcesz chyba powiedzieć stary, że masz romans z moją żoną? - Nie. - Nie masz romansu? - Nie chcę powiedzieć. |
04.01.2012 06:45:59, Magdzia |
Dwudziestoletni syn zwierza się ojcu: - Dziś w parku jakiś mężczyzna wziął mnie za kobietę i ostro dostawiał się do mnie. - I co? - pyta ojciec. Dałeś mu po gębie? - Nie tato, bałem się, bo był silniejszy ode mnie. - To trzeba było uciekać. - Tato! Na wysokich obcasach? |
04.01.2012 06:45:35, Magdzia |