| - Jasiu , dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole ? - Bo wczoraj umarł mój dziadek... - Nie kłam. wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie... - Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą... |
03.09.2010 07:58:35, .......... |
| Jasio dostał nowy rower i postanowił go wypróbować. Po chwili krzyczy do mamy : - Mamo, mamo zobacz jak umiem jeździć bez jednej ręki! Po chwili znowu krzyczy : - Mamo, mamo zobacz jak umiem jeździć bez dwóch rączek! A za chwilę krzyczy cienkim głosem: - Mamo, zobacz jak umiem jeździć bez zębów... |
03.09.2010 07:55:38, .......... |
| Pani od przyrody robi eksperyment z robakami. Wkłada 1 robaka do szklanki i nalewa alkoholu - robak zdechł. Wkłada 2 robaka i nasypuje tytoniu - robak zdechł... Wkłada 3 robaka do szklanki ze zwykłą wodą - robak żyje. Pyta się Jasia: - Jaki wyciągamy z tego wniosek? - Kto pije i pali ten niema robali. |
30.08.2010 22:14:42, Konto usunięte |
| Pani na lekcji pyta dzieci. co to jest ananas?? odpowiada Asia szynka piotrus banany wkoncu pani pyta jasia a jasiu pewnego razu tatus kupil kiełbaske a-nanas wypiąl pupe:) |
25.08.2010 11:49:00, Dominik |
| Są trzy sklepy. Jeden jest Polaka, drugi Ruska i trzeci Niemca. Do sklepu Ruska przychodzi diabeł i mówi: - Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję. Rusek szuka ale nie znalazł, więc go zabił. Następnie idzie do Niemca i mówi: - Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję. Niemiec szuka, ale też nie znalazł, więc go zabił. Idzie do Polaka i mówi: - Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję. Polak myśli i w końcu mówi do diabła: - To choć ze mną na chwile. Zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i mówi: - Widzisz coś? - Nihuja - To bierz 3 kilo i spierdalaj! |
21.08.2010 13:10:32, Konto usunięte |
| Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio: Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! |
19.08.2010 18:25:27, Paula |
| Tato kto to jest alkoholik? - Pyta Jasiu. -Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem. -Ale tato tam są tylko dwa drzewa. |
18.08.2010 00:30:20, Piesnababy217 |
| Jasiu pyta się mamy: - Mamo czy to prawda, że naszymi przodkami były małpy? Tatuś mi tak mówił. - Nie wiem synku czy to prawda, bo Twój tato nigdy mi nie mówił o swojej rodzinie. |
18.08.2010 00:30:04, Piesnababy217 |
| Nauczycielka do Jasia: - Jasiu dlaczego nie było Cię wczoraj w szkole? - Bo mama wyprała mi skarpetki. - I to był powód, żeby nie iść na sprawdzian? - Nie, proszę pani, ale na tych skarpetkach miałem ściągę. |
18.08.2010 00:29:34, Piesnababy217 |
| Mały Jasio bawi się w kuchni kolejką, a jego tata gotuje obiad. Jasio zatrzymuje kolejkę i
mówi: - Wszystkie cholerne dupki, które chcą wysiąść, niech do cholery wysiadają. Ci, którzy chcą wsiąść, niech do diabła wsiadają! - Jasiu! - krzyczy ojciec - Nie mogę uwierzyć, że używasz takiego słownictwa! Powinieneś się wstydzić! Idź teraz do swojego pokoju i nie wracaj, dopóki nie przemyślisz tego, co zrobiłeś! Jasio idzie więc do swojego pokoju i wraca za godzinę. Kontynuuje swoją zabawę tylko do momentu, kiedy mówi: - Wszyscy panowie i wszystkie panie, które chcą wysiąść, możecie teraz wysiąść, a ci, którzy chcą wsiąść, mogą teraz wsiadać. A ci, którzy mieli kłopoty z powodu naszego godzinnego opóźnienia, niech rozmawiają z tym dupkiem w kuchni! |
18.08.2010 00:29:20, Piesnababy217 |
| Jasio jest strażakiem i dostał wezwanie, że pali się dom. Dojechali i jego kolega zrzuca białego człowieka. Jasio złapał. Znowu zrzuca białego człowieka. Jasiu złapał. Potem zrzuca murzyna. Jasiu nie złapał. Kolega mówi: - Czemu nie złapałeś? - Bo spalonych nie zrzucaj. |
18.08.2010 00:29:05, Piesnababy217 |
| W teatrze... Jasio mówi do mamy: - ale nudna sztuka. - to czemu bijesz brawo? - bo się skończyła. |
18.08.2010 00:28:52, Piesnababy217 |
| Dzieci miały przynieść różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła skalpel, Tomek słuchawki i pani pyta się Jasia: - Jasiu co przyniosłeś? - aparat tlenowy - a skąd go wziąłeś? - od dziadka - a co na to dziadek - yyyyyyyyy... |
18.08.2010 00:28:31, Piesnababy217 |
| Jaś i Małgosia idą przez las, nagle zachciało im się bzykać, wchodzą w krzaki, nagle
słychać krzyk Małgosi: - A pokrzywy. Na to Jasiu: - Co krzywy, jaki mam taki pcham. |
18.08.2010 00:28:01, Piesnababy217 |
| wstecz 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |... 183 | następna 3.87 Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5 Idzie Jasiu chodnikiem a obok niego przejeżdża samochód a kierowca mówi: - oddawaj kasę - ja nie mam - prima aprilis Jasiu opluł kierowcą i mówi: - Śmigus Dyngus. Kierowca się wkurzył zgasił papierosa na czole Jasia i mówi: - Popielec. Jasiu się zdenerwował chwycił kierowcę za gardło i mówi: - Za duszki. Parę dni później Jasiu w sądzie. Sędzia pyta Jasia: - Dlaczego udusiłeś tego kierowcę? - Bo on mi zgasił papierosa na czole i powiedział "Popielec", to ja go chwyciłem za gardło i powiedziałem: "Za duszki"... |
18.08.2010 00:27:50, Piesnababy217 |
