chodzi facet do autobusu i kasuje 100 biletów.
- Po co Pan kasuje tyle biletów - pyta się kanar.
- No wie Pan - jak zgubię pierwszy, to zostanie mi drugi, jak zgubię drugi to...
- Co się stanie jak Pan zgubi wszystkie bilety?
- To mam jeszcze miesięczny

Jest pora obiadu w zakonie.
Siostrzyczki pytają przełożoną co na obiad?
Przełożona mówi że ogórki!
Siostrzyczki zachwycone uśmiechają się.
A przełożona dodaje: ale pokrajane!

Jadą zakonnice rowerami na wycieczkę. Ostatnie trzy ciągle chichoczą. Przełożona raz, potem drugi je upomina. W końcu zdenerwowana mówi: jak nie przestaniecie chichotać to założę wam siodełka!

przychodzi mąż do domu po pracy i pyta żonę: kochanie, co jest dziś na obiad? na to żona odpowiada :nic. jak to nic? przecież wczoraj też nic nie było... tak, wiem ugotowałam na dwa dni:-)

II Wojna Światowa.
Hitlerowcy zagnali wszystkich mieszkańców wsi w jedno miejsce i oznajmiają:
- Mężczyźni pójdą do obozu, młode kobiety wywieziemy na roboty, a stare zgwałcimy i wypuścimy.
Jakiś młody chłopak prosi:
- Moja babka ma 80 lat. Nie gwałćcie jej.
Babka:
- Trzym mordę szczeniaku. Wojna ma swoje prawa.

potykają się trzy bociany: stary, dorosły i bardzo młody. Rozmawiają o tym, jak spędziły ostatni tydzień.
-Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
-Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
-A ja straszyłem studentów w Poznaniu - mówi najmłodszy.

pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od stołu rzucił na odchodnym: "W łóżku też jesteś do niczego" - i wyszedł do pracy. Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić. Żona długo nie odbiera telefonu... W końcu jednak podnosi słuchawkę.
- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta facet z lekka wkurzony.
- Byłam w łóżku.
- Co robiłaś o tej porze w łóżku?
- Zasięgałam niezależnej opinii.

kolosa nauczyciel mówi:
- Wydaję mi się, że słyszę jakieś głosy.
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...

Mam.
- Ma pan żeberka?
- Mam.
- To musi pan śmiesznie wyglądać

-Dobry film - mówi jeden.
-Tak - odpowiada drugi.
-Ale książka była lepsza!

- Ma pan świński ryj?
- Mam.
- Czy ma pan kurze udka?
- Mam.
- Ma pan żeberka?
- Mam.
- To musi pan śmiesznie wyglądać

- Wydaję mi się, że słyszę jakieś głosy.
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...

Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od stołu rzucił na odchodnym: "W łóżku też jesteś do niczego" - i wyszedł do pracy. Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić. Żona długo nie odbiera telefonu... W końcu jednak podnosi słuchawkę.
- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta facet z lekka wkurzony.
- Byłam w łóżku.
- Co robiłaś o tej porze w łóżku?
- Zasięgałam niezależnej opinii.

Podczas kolosa nauczyciel mówi:
- Wydaję mi się, że słyszę jakieś głosy.
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...

- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".