Tak dla ciekawości: Waszym zdaniem od jakiej kwoty mozemy mówić , ze to duzo pieniędzy??? np. co to jest duża pensja?
...
08.09.2011 r. 20:00:33
duża pensja to sąsiada, mała to własna - niezależnie jakie są to kwoty
Gepard
08.09.2011 r. 21:39:56
na piwo a NA CO MOZNA KASE WYDAWAC...
Gepard
08.09.2011 r. 21:58:10
az tyle czy nie wiele zeby 70 procet z was ..zje.bala sobie zycie .kazdy orze jak moze ...i jakie ma realne swoje wymagania i czuje stabilizacje ..tyle starczy..jest w sam raz ..bez pracy w glowie sie pi.erdoli...kase trzeba umiec wydawac zeby przynosila ..zyski..nie przepie.dalac..a swinie w pusc do koryta to wszystko zezre i lezy glodna...widzialem odeslalem juz tyle poazerniakow..ze mieli szanse ..a wracali czysci i goli...ze smutnymi twarzami..
Gepard
08.09.2011 r. 23:29:19
a ja tez pamietam swoja pierwsza wyplate.. bylo fajnie ..ale 2 dni.potem znowu do 10tego..
Gepard
08.09.2011 r. 23:42:53
a jak ruskie sie skoniczyly to ..polski stac nie bylo na mnie .. bo kazdy jej zold ..szeedl w chold.. .i tak znalazlem sie ..u krolowej ona kasiejna tylko ze ...w tedy bylem naprawde szczesliwy jak ..sie konbinowalo i najcenniejsze sa w zyciu chwile.ich nie wydamy zawsze beda...nie kasa..
Malwina
09.09.2011 r. 11:26:55
\"banda urzędniczych darmozjadów\" a co, ku.zwa, urzędnik, to nie człowiek, nie ma prawa do wynagrodzenia za swoją pracę a może nie ma prawa do życia
najlepiej niech pracuje 8 godz w urzędzie, obsługuje interesantów(często upierdliwych do granic wytrzymałości), pisze pisma, decyzje itp, itd w czynie społecznym i broń bo.że nie domagał się wypłaty
Malwina
09.09.2011 r. 21:42:13
Jerzy, trochę mnie twoja wypowiedź zdenerwowała ale poniekąd rozumiem, wiele ludzi uważa, że praca w urzędzie to tylko siedzenie, przewracanie kartek, picie kawki i plotki. Daj spokój, nie gniewam się
Malwina
09.09.2011 r. 22:39:21
Jerzy, pewnie, że jest wiele niepotrzebnej pracy papierkowej ale takie są przepisy, a te przepisy wiadomo kto ustanawia. Właśnie tam siedzą ludzie i \"pracują\" za grubą kasę i w tym miejscu się z tobą zgadzam.
Malwina
09.09.2011 r. 22:56:12
to wychodzi na to, że ci na górze nie są tacy głupi
Malwina
09.09.2011 r. 23:02:35
a propos okradania, od dwóch lat nie dostaję podwyżki, choć powinni ustawowo dać, w zeszłym roku tłumaczyli się kryzysem a w tym roku w ogóle się nie tłumaczą
Malwina
09.09.2011 r. 23:12:00
wyjątkowo się z tobą zgadzam
Malwina
09.09.2011 r. 23:24:07
też tak uważam, a kogo nie stać na zapłacenie grzywny za tego typu przewinienie, powinno się kierować do pracy na rzecz miasta a nie wsadzać do paki i podatnikom kazać utrzymywać go
Tak dla ciekawości: Waszym zdaniem od jakiej kwoty mozemy mówić , ze to duzo pieniędzy??? np. co to jest duża pensja?
duża pensja to sąsiada, mała to własna - niezależnie jakie są to kwoty
na piwo a NA CO MOZNA KASE WYDAWAC...
az tyle czy nie wiele zeby 70 procet z was ..zje.bala sobie zycie .kazdy orze jak moze ...i jakie ma realne swoje wymagania i czuje stabilizacje ..tyle starczy..jest w sam raz ..bez pracy w glowie sie pi.erdoli...kase trzeba umiec wydawac zeby przynosila ..zyski..nie przepie.dalac..a swinie w pusc do koryta to wszystko zezre i lezy glodna...widzialem odeslalem juz tyle poazerniakow..ze mieli szanse ..a wracali czysci i goli...ze smutnymi twarzami..
a ja tez pamietam swoja pierwsza wyplate.. bylo fajnie ..ale 2 dni.potem znowu do 10tego..
a jak ruskie sie skoniczyly to ..polski stac nie bylo na mnie .. bo kazdy jej zold ..szeedl w chold.. .i tak znalazlem sie ..u krolowej ona kasiejna tylko ze ...w tedy bylem naprawde szczesliwy jak ..sie konbinowalo i najcenniejsze sa w zyciu chwile.ich nie wydamy zawsze beda...nie kasa..
\"banda urzędniczych darmozjadów\" a co, ku.zwa, urzędnik, to nie człowiek, nie ma prawa do wynagrodzenia za swoją pracę a może nie ma prawa do życia
najlepiej niech pracuje 8 godz w urzędzie, obsługuje interesantów(często upierdliwych do granic wytrzymałości), pisze pisma, decyzje itp, itd w czynie społecznym i broń bo.że nie domagał się wypłaty
Jerzy, trochę mnie twoja wypowiedź zdenerwowała ale poniekąd rozumiem, wiele ludzi uważa, że praca w urzędzie to tylko siedzenie, przewracanie kartek, picie kawki i plotki. Daj spokój, nie gniewam się
Jerzy, pewnie, że jest wiele niepotrzebnej pracy papierkowej ale takie są przepisy, a te przepisy wiadomo kto ustanawia. Właśnie tam siedzą ludzie i \"pracują\" za grubą kasę i w tym miejscu się z tobą zgadzam.
to wychodzi na to, że ci na górze nie są tacy głupi
a propos okradania, od dwóch lat nie dostaję podwyżki, choć powinni ustawowo dać, w zeszłym roku tłumaczyli się kryzysem a w tym roku w ogóle się nie tłumaczą
wyjątkowo się z tobą zgadzam
też tak uważam, a kogo nie stać na zapłacenie grzywny za tego typu przewinienie, powinno się kierować do pracy na rzecz miasta a nie wsadzać do paki i podatnikom kazać utrzymywać go