hahahaha własnie własni e
Córuś nie szkoda Ci zdrowia , teraz jesteś młoda a na starość będziesz cierpieć choroby płuc , martwię się dziecko o ciebie
PROROK nie pi,,,,,,,,a na świeta niezaprosisz córci
Maria direk ma mikrego hu.. bo to belg , nie nadaje się dla was , to towar wybrakowany
ja mu w galoty niezagladam
prorok trzeba gdzies pracowac....zreszta robie to co lubie...badźgac sie w tych wszystkich kremach
Moja chata to azyl , a córcia ma młodych facetów i z tatuśkiem nie będzie siedzieć w święta
wieszco prorok.......a słyszałes o takim czym ze sie bezdomnych przygarnia ??
Miałem kiedyś kobietę cukiernika , rano zawsze przynosiła pyszne ciastka , bułeczki , chlebek cieplutki i buziaczek poranny , było pięknie
a no widzisz hahahahaha
oj to Prorok przejadłes sie
A był tu taki co prowadzi schronisko Alberta i szukał Albertynek , nie pamiętam jego nicku
JASKO NIEWIDZIANA RĘKA PROROCZKU
Nie pracowałem na jej zmianie i ochajtała się z facetem ze swojej zmiany i miłość prysnęła jak bańka mydlana
łojej biedaku ty...
A no prawda Mario to jasiek przygarniał bezdomne Albertynki
Córuś to nie pierwsza i nie ostatnia miłość , ja bardzo często się zakochuję i czasem bardzo szybko się odkochuję
to TY taki niestały w uczuciach:/
no ja to jak sie zakocham to juz na amen
No ja też zakochuję się na amen , ale potem są koszmary
kochani bede sie musiała pozegnac z wami .. nie bedzie mnie przez tydzien .....ehhh bede tesknic za wami bardzo
SYLWKU
oj córuś to szkoda że spylasz na tydzień , tatko będzie czekał na twój powrót z otwartymi ramionami
no ja mam taka nadzieje hmm pozdrówcie wszystkich odemnie bo za godzinke juz mnie nie bedzie ... i nie zdaze sie pozegnac robaczki
SYLWKU DLA CIEBIE
marysia
i do zobaczenia córuś :buziak:
Do zobaczenia wszystkim
i po pracy cześć
nie ma to jak po pracy flachę walnąć
hahahaha własnie własni
e
Córuś nie szkoda Ci zdrowia , teraz jesteś młoda a na starość będziesz cierpieć choroby płuc , martwię się dziecko o ciebie
PROROK nie pi,,,,,,,,a na świeta niezaprosisz córci
Maria direk ma mikrego hu.. bo to belg , nie nadaje się dla was , to towar wybrakowany
ja mu w galoty niezagladam
prorok trzeba gdzies pracowac....zreszta robie to co lubie...badźgac sie w tych wszystkich kremach
Moja chata to azyl , a córcia ma młodych facetów i z tatuśkiem nie będzie siedzieć w święta
wieszco prorok.......a słyszałes o takim czym ze sie bezdomnych przygarnia ??
Miałem kiedyś kobietę cukiernika , rano zawsze przynosiła pyszne ciastka , bułeczki , chlebek cieplutki i buziaczek poranny , było pięknie
a no widzisz hahahahaha
oj to Prorok przejadłes sie
A był tu taki co prowadzi schronisko Alberta i szukał Albertynek , nie pamiętam jego nicku
JASKO
NIEWIDZIANA RĘKA PROROCZKU
Nie pracowałem na jej zmianie i ochajtała się z facetem ze swojej zmiany i miłość prysnęła jak bańka mydlana
łojej biedaku ty...
A no prawda Mario to jasiek przygarniał bezdomne Albertynki
Córuś to nie pierwsza i nie ostatnia miłość , ja bardzo często się zakochuję i czasem bardzo szybko się odkochuję
to TY taki niestały w uczuciach:/
no ja to jak sie zakocham to juz na amen
No ja też zakochuję się na amen , ale potem są koszmary
kochani bede sie musiała pozegnac z wami .. nie bedzie mnie przez tydzien .....ehhh bede tesknic za wami bardzo
oj córuś to szkoda że spylasz na tydzień , tatko będzie czekał na twój powrót z otwartymi ramionami
no ja mam taka nadzieje hmm pozdrówcie wszystkich odemnie bo za godzinke juz mnie nie bedzie ... i nie zdaze sie pozegnac robaczki
Do zobaczenia wszystkim
i po pracy cześć
nie ma to jak po pracy flachę walnąć