a mi się wydaje,że Ty,nie gniewaj się, i sam lepiej przeczytaj co napisałeś
Tantal40
05.03.2013 r. 06:48:02
Cóż za stoicyzm... Byle nie kapitulacja...
Tantal40
05.03.2013 r. 07:14:59
Dzień dobry. Rozumiem. Jakieś zle emocje się tam wkradly. Niby to tutaj normalne, ale cóż...
Tantal40
05.03.2013 r. 07:20:11
Przecież wiesz... pretensje, wycieczki osobiste, komentarze do usuniętych postów, itd.
Tantal40
05.03.2013 r. 07:23:29
Wlaśnie o tym mówię. No, ale to nie na temat... Boję się, że znowu mi się dostanie, haha
Tantal40
05.03.2013 r. 07:33:02
Dobrze, już dobrze, po co ta asekuracja. Ja tam nie wiem, czy nie można czasem napiętnować czegoś lub kogoś, w związku z czymś .
Tantal40
05.03.2013 r. 07:37:27
Idź na calość... idź na calość... haha
Tantal40
05.03.2013 r. 07:42:54
Nie każdy się do tego nadaje, ale Pokita jest wystarczająco pyskata ( w tym przypadku to komplement), no i zla oczywiście, jak sama nazwa wskazuje...
Tantal40
05.03.2013 r. 07:47:44
Trochę was podpuszczam... no dobra... zastanawiasz się nad związkiem z tym, czy tamtym, to jaki jest najlepszy?
Tantal40
05.03.2013 r. 07:48:52
No jesteś pyskata, jesteś...
Tantal40
05.03.2013 r. 07:56:51
A \"stare panny\"? Toż to postrach.... I te hormony...
Tantal40
05.03.2013 r. 08:01:00
Ale jakoś dajesz sobie z nimi radę? ... i pomyśleć, że chcialaś wymordować wszystkich facetów...
Tantal40
05.03.2013 r. 08:04:17
No, to prawda, ale mogą też trochę pomóc... By uspokoić burzę hormonów...
gosikw74
05.03.2013 r. 08:39:18
stary kawaler czy stara panna - co za roznica??.. spojrzmy na to w ten sposob... kazdy czlowiek w wieku ok. 40tki czy kawaler, panna, rozwodnik, rozwodka - jakies przejscia mieli (nawet dzieci mogly byc z takich zwiazkow tu akurat: kawaler-panna) i to nie jest powodem do tego, by ich segregowac.... ja uwazam, ze slub nie jest istonty (jak kto woli) mozna zyc bez tego i moim zdaniem - zyje sie tak lepiej.... no
Tantal40
05.03.2013 r. 08:48:33
Nie o stan cywilny oczywiście tu chodzi. rzecz w tym, że ktoś kto byl sam przez cale dorosle życie... czasem z taką osobą nie jest latwo. Nikt oczywiście nikogo nie stygmatyzuje. uważam, że najważniejsze to poznać drugą osobę.
gosikw74
05.03.2013 r. 08:51:22
jesli byl przez cale dorosle zycie sam, nie byl w zadnym zwiazku?? watpie, ze tacy ludzie sa.... chyba siostry zakonne w klasztorze, choc i o tym sie slyszalo i o ksiedzach....
Tantal40
05.03.2013 r. 08:55:25
Oj, to się mylisz... wiele jest takich osób. Szczerze mówiąc, to są wlaśnie starzy kawalerowie i stare panny. Co innego single... ale Ci skolei często nie są zdolni i gotowi do związku... Choć nie zawsze.
gosikw74
05.03.2013 r. 08:59:40
single to przeciez tez wolni ludzie ... mylisu strasznie pojecia... tak jak agnha napisala - stan cywilny nie jest powodem do tego by ludzi wykluczac ze spoleczenstwa...
Tantal40
05.03.2013 r. 09:03:52
Co Ty opowiadasz... jakie wykluczanie ze spoleczeństwa... Rany... jak ktoś się zastanawia nad związkiem z tą czy inną osobą, to jest wykluczanie ze spoleczeństwa? I nie mylę pojęć, wręcz przeciwnie, wyrażnie je rozgraniczam. I faktem jest, że nie każdy dorósl do tego, by być w związku. czasem to chwilowe, w dwnej chwili swego życia nie jest w stanie wejść w związek... czasem to trwa dlużej... nie chodzi Tu o konkretną kategorią ludzi, tylko konkretne osoby.
gosikw74
05.03.2013 r. 09:06:13
to kto to singiel twoim zdaniem??? kawaler jest singlem, stary kawaler tez, i rozwodnik tez jest singlem
Tantal40
05.03.2013 r. 09:11:33
Nie. singiel to ktoś kto jest sam z wyboru... Taki styl życia... co nie znaczy, że na przyklad nie uprawia seksu, i takie tam. Po prostu nie wchodzi w związki. To ma swoje konsekwencje.
Tantal40
05.03.2013 r. 09:12:13
Pokita, zauważylem, i to mnie martwi... dobrze się czujesz?
gosikw74
05.03.2013 r. 09:18:09
otoz nie tantal singiel/singielka to osoba wolna, czyli obecnie nie posiada partera/partnerki
gosikw74
05.03.2013 r. 09:20:01
wiec singlem moze byc tak samo stary kawaler jak i rozwodnik ot co
gosikw74
05.03.2013 r. 09:20:45
powiedzialabym ci pokita prawde, ale sie pogniewasz
Tantal40
05.03.2013 r. 09:21:23
Gosik , niech Ci będzie. to tylko nazewnictwo. Mialem na myśli osoby, które świadomie nie wchodzą w związki, bo im to nie odpowiada. I niestety, gdy się takie osoby spotyka, trzeba to brać pod uwagę.
gosikw74
05.03.2013 r. 09:25:03
to staraj sie nie mylic pojec... nie znam osobiscie ludzi, ktorzy dokonuja takiego wyboru, by przez cale zycie isc bez partnera/partnerki... mysle, ze probowali cos stworzyc, ale im nie wyszlo... moze sie poddali, ale tacy ludzie tez pewnie szukaja bliskosci, wiec pewnie decyduja sie tylko na jednorazowy sex...
Tantal40
05.03.2013 r. 09:26:00
Cóż za \"śmiertelnie \" mądra myśl... Ciekawe jak by to zabrzmialo po lacinie (nie tej podwórkowej)
Tantal40
05.03.2013 r. 09:27:36
Gosik, takich ludzi jest MNÓSTWO. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz... I dlatego nie mylę pojęć.
a mi się wydaje,że Ty,nie gniewaj się, i sam lepiej przeczytaj co napisałeś
Cóż za stoicyzm... Byle nie kapitulacja...
Dzień dobry. Rozumiem. Jakieś zle emocje się tam wkradly. Niby to tutaj normalne, ale cóż...
Przecież wiesz... pretensje, wycieczki osobiste, komentarze do usuniętych postów, itd.
Wlaśnie o tym mówię. No, ale to nie na temat... Boję się, że znowu mi się dostanie, haha
Dobrze, już dobrze, po co ta asekuracja. Ja tam nie wiem, czy nie można czasem napiętnować czegoś lub kogoś, w związku z czymś .
Idź na calość... idź na calość... haha
Nie każdy się do tego nadaje, ale Pokita jest wystarczająco pyskata ( w tym przypadku to komplement), no i zla oczywiście, jak sama nazwa wskazuje...
Trochę was podpuszczam... no dobra... zastanawiasz się nad związkiem z tym, czy tamtym, to jaki jest najlepszy?
No jesteś pyskata, jesteś...
A \"stare panny\"? Toż to postrach.... I te hormony...
Ale jakoś dajesz sobie z nimi radę? ... i pomyśleć, że chcialaś wymordować wszystkich facetów...
No, to prawda, ale mogą też trochę pomóc... By uspokoić burzę hormonów...
stary kawaler czy stara panna - co za roznica??.. spojrzmy na to w ten sposob... kazdy czlowiek w wieku ok. 40tki czy kawaler, panna, rozwodnik, rozwodka - jakies przejscia mieli (nawet dzieci mogly byc z takich zwiazkow tu akurat: kawaler-panna) i to nie jest powodem do tego, by ich segregowac.... ja uwazam, ze slub nie jest istonty (jak kto woli) mozna zyc bez tego i moim zdaniem - zyje sie tak lepiej.... no
Nie o stan cywilny oczywiście tu chodzi. rzecz w tym, że ktoś kto byl sam przez cale dorosle życie... czasem z taką osobą nie jest latwo. Nikt oczywiście nikogo nie stygmatyzuje. uważam, że najważniejsze to poznać drugą osobę.
Oj, to się mylisz... wiele jest takich osób. Szczerze mówiąc, to są wlaśnie starzy kawalerowie i stare panny. Co innego single... ale Ci skolei często nie są zdolni i gotowi do związku... Choć nie zawsze.
single to przeciez tez wolni ludzie
... mylisu strasznie pojecia... tak jak agnha napisala - stan cywilny nie jest powodem do tego by ludzi wykluczac ze spoleczenstwa...
Co Ty opowiadasz... jakie wykluczanie ze spoleczeństwa... Rany... jak ktoś się zastanawia nad związkiem z tą czy inną osobą, to jest wykluczanie ze spoleczeństwa? I nie mylę pojęć, wręcz przeciwnie, wyrażnie je rozgraniczam. I faktem jest, że nie każdy dorósl do tego, by być w związku. czasem to chwilowe, w dwnej chwili swego życia nie jest w stanie wejść w związek... czasem to trwa dlużej... nie chodzi Tu o konkretną kategorią ludzi, tylko konkretne osoby.
to kto to singiel twoim zdaniem??? kawaler jest singlem, stary kawaler tez, i rozwodnik tez jest singlem
Nie. singiel to ktoś kto jest sam z wyboru... Taki styl życia... co nie znaczy, że na przyklad nie uprawia seksu, i takie tam. Po prostu nie wchodzi w związki. To ma swoje konsekwencje.
Pokita, zauważylem, i to mnie martwi... dobrze się czujesz?
otoz nie tantal singiel/singielka to osoba wolna, czyli obecnie nie posiada partera/partnerki
wiec singlem moze byc tak samo stary kawaler jak i rozwodnik ot co
powiedzialabym ci pokita prawde, ale sie pogniewasz
Gosik , niech Ci będzie. to tylko nazewnictwo. Mialem na myśli osoby, które świadomie nie wchodzą w związki, bo im to nie odpowiada. I niestety, gdy się takie osoby spotyka, trzeba to brać pod uwagę.
to staraj sie nie mylic pojec... nie znam osobiscie ludzi, ktorzy dokonuja takiego wyboru, by przez cale zycie isc bez partnera/partnerki... mysle, ze probowali cos stworzyc, ale im nie wyszlo... moze sie poddali, ale tacy ludzie tez pewnie szukaja bliskosci, wiec pewnie decyduja sie tylko na jednorazowy sex...
Cóż za \"śmiertelnie \" mądra myśl... Ciekawe jak by to zabrzmialo po lacinie (nie tej podwórkowej)
Gosik, takich ludzi jest MNÓSTWO. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz... I dlatego nie mylę pojęć.
milego dnia wszystkim, bez wyjatkow