Jeśli są dwie osoby które lubią przekraczać granice to nie ma granic        

dla każdego tą granicą będzie co innego    

Dawno temu widziałem jakiś film dokumentalny, w którym pewna para wyszła z założenia, że cokolwiek sprawa im obojgu przyjemność będzie ok. I tak próbowali w łóżku coraz więcej i więcej, czerpali inspirację z gazet i filmów. Wreszcie - by spełniać kolejne fantazje - zaczęli zapraszać do łóżka znajomych. Później wszystko nagrywać kamerą, jeszcze później sprzedawać takie nagrania, itd. I w pewnym momencie odkryli, że może i jest im przyjemnie, ale nie są szczęśliwi. Przyjemność z spełniania fantazji nie dawała im już nic. Potem przez lata leczyli się u psychologów i psychiatrów, by móc cieszyć się sobą i seksem.



Spodziewam się, że granica istnieje. Nie taka, która wynika z rozbieżności chęci albo zdrady    

Serek wynika z tego, ze we wszystkim nalezy zachować umiar    

kazdy orze jak moze //nie ma granic dla tych co nie szanuja parterki..poprostu zaladowali by gdzie popadnie..jak kogos szanujesz..nawet nie myslisz ..jak zwierze...

Basiu bo co ograniczenia w sexie ??? Trzeba urozmaicać życie sexualne żeby nie wpaśc w monotonie i żeby nie dochodziło to jakiś konfliktów czy zdrad.

ty kajek a ty oprocz sexu sam ze soba ..,uprawiales jakis inny ..    

Nie jestem onanista o ile znasz takie pojęcie. i w przeciwieństwie do ciebie nie musze zachowywać się jak zwierze żeby uprawiać sex z kobietą.

    nie to nie ...to dalej wal konia ..dobra nie bede z toba romansowal brzydki jestes..    

e Annka \\z czego sie smiejesz tu trzeba plakac..    

co tam Sylvek ..jeszcze jak widzisz dno to nie jest zle    

duzo masz tych babeczek to ..orgietka bedzie...i zadnych granic..    

oj to nie dam rady..jutro tym bardziej ...niedziele bede umieral .to umow mnie na poniedzialek..zmartwychstane..    

no to     se sam zwale..

nie pij muzgo-jebow .     no tez soadam..&feature=related

    jak widzę każdy ma granice tylko każdy inne    

miłość to jest we dwoje chyba     a seks to wyobrażenia i można popuścić wyobraźnie    

ale za tę tezę umierał nie będę    

jedno nie wyklucza drugiego     coś niecoś spróbowałem parę jesieni przeżyłem    

a jeśli on lubi     a ona nie     lub odwrotnie to nici z rozkoszy    

a nie dosyt pozostał    

No sory ale koprofilia i urofilia chyba w gre nie wchodza co    

nie chodziło o nekrofilie    

No zgadzam sie z toba w całej rozciągłosci, to jst obrzydliwe i to jest moja granica - cokolwiek to oznacza

Ewan cofnij sie pare postów wczesniej, tam opisałem swoj zdanie.

ale jaki zwiazek maja tu zdrady hy?

chyba schodzicie z tematu    

Ograniczenia w seksie...cytuję Basie:\"coby wstydu nie było\"



Przed kim    

lisz ze wrescie mowie prawde.............................&feature=related

Ostatnio w telewizji był taki Pan w momencie prawdy i miał ponad 200 partnerek seksualnych to może warto byłby jego zapytać !