Mam sikawkę i nie pozwolę Ci spłonąć... ale mogę Cię rozpalić
juz mi gorąco
już Cię studzę delikatnie (nie mylić z zimnym prysznicem)
w sama pore Kropku, bo muszę Cie niestety opuścić
Ja też muszę zmykać...
na miłe popołudnie...
Może uda mi się pojawić wieczorkiem...
ach i znów cię nie ma
moze ktoś z Kielc ma ochote na sex?
może ktoś z Kielc
Myślę, że nie tylko w Kielcach są chętni
Kropeczko droga, \"stara\" gwardia wzięła się do roboty
chętnie i Ciebie weźmiey w obroty
Kropku, gdzie te czasy spacery wśród gwiazd....siódme niebo....o rany, kiedy to było
Jest wiosna! Ja się czuję, jakby przed chwilą
A jak Ciebie widzę, to tak jakby w tej konwersacji
i znowu jest milusio
a wiosna jest dzisiaj nareszcie wyszłam z domku...było cudownie
I tak po promykach słonka do trzeciego nieba...
Potem fikniemy kozła na księżycu - i będzie piąte... a potem porwę Cię windą do gwiazd, gdzie stracimy rachubę
już mi dech zapiera, a co bedzie potem
carpe diem... nie martw się przyszłością
Taki nastrojowy wieczór, że ciężko się powstrzymać
zamykam oczy....... a reszta pozostaje milczeniem
No to pełny odlot... (to miało być inne ziółko, ale nie ma go w motikonach)
to zupełnie inna bajka &NR=1
aż mi głupio, ale muszę lecieć...
Mam sikawkę i nie pozwolę Ci spłonąć... ale mogę Cię rozpalić
juz mi gorąco
już Cię studzę delikatnie (nie mylić z zimnym prysznicem)
w sama pore Kropku, bo muszę Cie niestety opuścić
Ja też muszę zmykać...
Może uda mi się pojawić wieczorkiem...
ach i znów cię nie ma
moze ktoś z Kielc ma ochote na sex?
może ktoś z Kielc
Myślę, że nie tylko w Kielcach są chętni
Kropeczko droga, \"stara\" gwardia wzięła się do roboty
chętnie i Ciebie weźmiey w obroty
Kropku, gdzie te czasy
spacery wśród gwiazd....siódme niebo....o rany, kiedy to było
Jest wiosna! Ja się czuję, jakby przed chwilą
A jak Ciebie widzę, to tak jakby w tej konwersacji
i znowu jest milusio
a wiosna jest
dzisiaj nareszcie wyszłam z domku...było cudownie
I tak po promykach słonka do trzeciego nieba...
Potem fikniemy kozła na księżycu - i będzie piąte... a potem porwę Cię windą do gwiazd, gdzie stracimy rachubę
już mi dech zapiera, a co bedzie potem
carpe diem... nie martw się przyszłością
Taki nastrojowy wieczór, że ciężko się powstrzymać
zamykam oczy.......
a reszta pozostaje milczeniem
No to pełny odlot...
(to miało być inne ziółko, ale nie ma go w motikonach)
to zupełnie inna bajka
&NR=1
aż mi głupio, ale muszę lecieć...