ylko uważajcie z tymi "kiełbaskami" przy ognichu bo to może boleć.
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:37:15
buahahah
deja no jak
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:38:54
moze bolec??? hm jak gorace to tak
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:40:11
trzeba bedzie dmuchac
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:41:18
dmuchac??? no popatrz z dmuchaniem nie mam problemow płuca zdrowe
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:43:50
deja to mi podmuchasz
bo ja jestem palaczem buahahah
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:48:09
ja swoja tylko podmucham
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:51:13
no dobrze deja
dzieki za wsparcie
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:52:37
stiv prosze, ja jak zaczne ci dmuchac to wtedy juz nie bedzie nic z tej przekaski
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:56:11
bo pewnie zamiast podmuchac to mi ja wszamiesz
Konto usunięte
19.01.2010 r. 15:57:37
nie jadam surowego miesa tylko pieczone kiełbaski a ty watpie ze piszesz o tym co ja
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:02:25
deja ja pisałem o ciepłej parowce do podmuchania
nie do polizania
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:07:13
nie było mowy o lizaniu przeciez
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:10:23
no bo zbaczasz z tematu
ja juz wiem jakie ty miałas mysli
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:14:06
tak mi dobrze tak mi rob
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:15:59
lubisz taki hardcore widze
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:35:09
Konto usunięte
19.01.2010 r. 16:59:36
Hehe niezla czapa tu widze sie rozkrecila xD
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:02:38
Uprawiałem karate i mam sentyment do tego sportu
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:03:21
a dawno to bylo?
Unkownboy
19.01.2010 r. 17:11:31
Sex to sport, ale na emeryturę szybko zawodnicy przechodzą Ale są różne dyscypliny w tej kategorii...
Obok sprintu, maratonu, krwawego ringu, dyscyplin jeździeckich i offroadowych zapewne znalazłoby się jeszcze kilka ciekawych określeń tak mnie wyobraźnia poniosła...
A wracając do tematu... Pływać lubię ale nie potrafię znaczy się niby potrafię, tylko mój styl nie podoba się z reguły ratownikom. Ale lubię kajaki/żagle. Poza tym obecnie największym bzikiem moim jest strzelectwo, bowling i rower. Z racji mniejszych możliwości regularnego poświęcania czasu przyjemnościom, na dalszy plan zeszły siatkówka, tenis, alpinistyka, survival i inne sporty, którymi nie wypada się chwalić (by najmniej nie z powodu skromności, ale ze zdrowego rozsądku). Ale oczywiście wszystko ma amatorskim poziomie...
Jednak chyba najwięcej wysiłku wkładam w codzienne sprinty na przystanek autobusowy i slalom gigant pomiędzy tłumami ludzi w zatłoczonym mieście... Zwłaszcza gdy się zaśpi po nocy zarwanej na mkontakt.pl
Pozdrawiam...
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:29:18
Ja także lubię pływać...
Jednak najbardziej lubię sporty wysokościowe...
Wspinaczki górskie, skoki na bandżi, Latałem też na motolotni co również dawało mi niesamowite przeżycia...
Jednak moim największym marzeniem jest skok ze spadochronem
Unkownboy
19.01.2010 r. 17:37:22
Każdy sport dobry, byle spełniał swoje zadanie...
Ja na bandżi nie miałem odwagi skoczyć (znaczy się nie potrzebuję aż takiej dawki adrenaliny ), na motolotni raz się przeleciałem ale z instruktorką, fajnie było
Skok ze spadochronem... Hmmm... Też kiedyś o tym myślałem...
Ale obecnie chyba z takich "sportowych" spraw moim planem/marzeniem jest wybranie się na miesięczną pieszą wędrówkę lub po Szwajcarii Kaszubskiej, lub gdzieś bardziej na południu kraju... Jednak siedząc w mieście tęskno mi za "wolnością"...
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:39:48
Gabryś tylko z dużej wysokości, żebyś mógł jak najdłużej szybować zanim otworzesz spadochron.
Niesamowite przeżycie
Unkownboy
19.01.2010 r. 17:46:04
Niesamowite przeżycie jak się okazuje że i zapasowy "dziurawy" jak mnie będziecie mieli dość na tym wątku to śmiało piszcie
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:50:46
Haos...
A ty już skakałeś??
Konto usunięte
19.01.2010 r. 17:52:28
No ja chcę skoczyć ze spadochronem bo lubię adrenalinę a gdyby pierwszy się nie otworzył a drugi byłby dziurawy to miałbym ogromny zastrzyk adrenaliny
Unkownboy
19.01.2010 r. 17:55:49
Może udałoby się podpiąć w locie do jakiejś fajnej koleżanki
jakas nocna kapiel do tego i extra
na waleta
ylko uważajcie z tymi "kiełbaskami" przy ognichu bo to może boleć.
buahahah
deja no jak
moze bolec??? hm jak gorace to tak
trzeba bedzie dmuchac
dmuchac??? no popatrz z dmuchaniem nie mam problemow płuca zdrowe
deja to mi podmuchasz
bo ja jestem palaczem buahahah
ja swoja tylko podmucham
no dobrze deja
dzieki za wsparcie
stiv prosze, ja jak zaczne ci dmuchac to wtedy juz nie bedzie nic z tej przekaski
bo pewnie zamiast podmuchac to mi ja wszamiesz
nie jadam surowego miesa tylko pieczone kiełbaski a ty watpie ze piszesz o tym co ja
deja ja pisałem o ciepłej parowce do podmuchania
nie do polizania
nie było mowy o lizaniu przeciez
no bo zbaczasz z tematu
ja juz wiem jakie ty miałas mysli
tak mi dobrze tak mi rob
lubisz taki hardcore widze
Hehe niezla czapa tu widze sie rozkrecila xD
Uprawiałem karate i mam sentyment do tego sportu
a dawno to bylo?
Sex to sport, ale na emeryturę szybko zawodnicy przechodzą Ale są różne dyscypliny w tej kategorii...
Obok sprintu, maratonu, krwawego ringu, dyscyplin jeździeckich i offroadowych zapewne znalazłoby się jeszcze kilka ciekawych określeń tak mnie wyobraźnia poniosła...
A wracając do tematu... Pływać lubię ale nie potrafię znaczy się niby potrafię, tylko mój styl nie podoba się z reguły ratownikom. Ale lubię kajaki/żagle. Poza tym obecnie największym bzikiem moim jest strzelectwo, bowling i rower. Z racji mniejszych możliwości regularnego poświęcania czasu przyjemnościom, na dalszy plan zeszły siatkówka, tenis, alpinistyka, survival i inne sporty, którymi nie wypada się chwalić (by najmniej nie z powodu skromności, ale ze zdrowego rozsądku). Ale oczywiście wszystko ma amatorskim poziomie...
Jednak chyba najwięcej wysiłku wkładam w codzienne sprinty na przystanek autobusowy i slalom gigant pomiędzy tłumami ludzi w zatłoczonym mieście... Zwłaszcza gdy się zaśpi po nocy zarwanej na mkontakt.pl
Pozdrawiam...
Ja także lubię pływać...
Jednak najbardziej lubię sporty wysokościowe...
Wspinaczki górskie, skoki na bandżi, Latałem też na motolotni co również dawało mi niesamowite przeżycia...
Jednak moim największym marzeniem jest skok ze spadochronem
Każdy sport dobry, byle spełniał swoje zadanie...
Ja na bandżi nie miałem odwagi skoczyć (znaczy się nie potrzebuję aż takiej dawki adrenaliny ), na motolotni raz się przeleciałem ale z instruktorką, fajnie było
Skok ze spadochronem... Hmmm... Też kiedyś o tym myślałem...
Ale obecnie chyba z takich "sportowych" spraw moim planem/marzeniem jest wybranie się na miesięczną pieszą wędrówkę lub po Szwajcarii Kaszubskiej, lub gdzieś bardziej na południu kraju... Jednak siedząc w mieście tęskno mi za "wolnością"...
Gabryś tylko z dużej wysokości, żebyś mógł jak najdłużej szybować zanim otworzesz spadochron.
Niesamowite przeżycie
Niesamowite przeżycie jak się okazuje że i zapasowy "dziurawy" jak mnie będziecie mieli dość na tym wątku to śmiało piszcie
Haos...
A ty już skakałeś??
No ja chcę skoczyć ze spadochronem bo lubię adrenalinę a gdyby pierwszy się nie otworzył a drugi byłby dziurawy to miałbym ogromny zastrzyk adrenaliny
Może udałoby się podpiąć w locie do jakiejś fajnej koleżanki