CZY ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ NA TYLE ODWAŻNY I O STALOWYCH NERWACH ABY BEZ DRŻENIA RĄK ODKRĘCIĆ MI SŁOIK Z OGÓRKAMI?
Proszę o tylko niepoważne oferty
ja mam tylko miecz.....nie mam noża
nie płacz Maryś tylko bierz się za ten słój z ogórami
zaraz Tobą o podłogę piep/rznę jak będziesz mi takie rady dawał słoik musi zostać nienaruszony....to pamiątka rodzinna
Neron chyba mamy dyżur na mk bo nikogo innego nie ma.... Czyli nie odkręcisz mi????
dobra zabieraj ogóry .....pewnie dasz je Kindze, żeby Ci nie marudziła
pewnie pod te ogóry
nie ma mi kto odkręcać słoików......boją się podejść bliżej
może.... na razie nie szukam.....to dopiero pół roku.
CZY ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ NA TYLE ODWAŻNY I O STALOWYCH NERWACH ABY BEZ DRŻENIA RĄK ODKRĘCIĆ MI SŁOIK Z OGÓRKAMI?
Proszę o tylko niepoważne oferty
ja mam tylko miecz.....nie mam noża
nie płacz Maryś tylko bierz się za ten słój z ogórami
zaraz Tobą o podłogę piep/rznę jak będziesz mi takie rady dawał
słoik musi zostać nienaruszony....to pamiątka rodzinna
Neron chyba mamy dyżur na mk bo nikogo innego nie ma....
Czyli nie odkręcisz mi????
dobra zabieraj ogóry .....pewnie dasz je Kindze, żeby Ci nie marudziła
pewnie pod te ogóry
nie ma mi kto odkręcać słoików......boją się podejść bliżej
może....
na razie nie szukam.....to dopiero pół roku.