no myśle że tak bo jeśli jest żonaty to po co szuka czegoś co nie dla niego.jeśli już zaobrączkował się to niech pielęgnuje swój ,,kwiat\'\'
aga
22.03.2010 r. 20:42:29
rozumiem kobiety,które uległy,choć nie pochwalam.tylko nie rozumiem po co jej to.po drugiej stronie też jest kobieta,która tęskni i czeka.ile żon nienawidzi kobiet,z którymi mężowie je zdradzają.ale i one są zdradzone w chwili jak on wraca do żony
aga
22.03.2010 r. 21:06:10
nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.po co?
a może wynika z tego że to nie jest niczyj wina.to tylko źle dobrane pary,które zbłądzili nadal szukają swej połówki.
Konto usunięte
22.03.2010 r. 21:44:12
Moze jestem idealistka,ale uwazam ze gdyby ludzie sie lepiej dobierali,byloby mniej zdrad.Roznica temperamentow i oczekiwan,czesto sklania do niewiernosci.Znalezc kogos odpowiedniego,jedynego,to naprawde trudne zadanie
aga
22.03.2010 r. 21:51:24
Gepard czego nie ma?
-jest para,jest miłość ,jest zdrada.
Konto usunięte
22.03.2010 r. 21:51:27
Niestety biore pod uwage taka opcje.I co wtedy:bawic sie,nie angazowac?
Konto usunięte
22.03.2010 r. 22:01:57
Mysle ze czesto zako ***** emy sie i oceniamy partnera przez pryzmat milosci.Mysle ze zeby kogos naprawde poznac,trzeba z nim pomieszkac i pokonywac trudnosci dnia codziennego-dopiero wtedy,mozemy miec jakis obraz czlowieka.Tak mysle
mi to się kojarzy z piosenką biesiadną-
Żeńcie się chłopaki,
Będziecie żonaci,
Będziecie se sypiać
Z babami bez gaci
no tak.nic mi więcej nie przychodzi do głowy.
ja osobiście żonatym nie ściągam gaci.
takich staram się omijać.
to fakt.bo co mieli to i tak stracili
a potem szukają czegoś nowego,świerzego.
no myśle że tak bo jeśli jest żonaty to po co szuka czegoś co nie dla niego.jeśli już zaobrączkował się to niech pielęgnuje swój ,,kwiat\'\'
rozumiem kobiety,które uległy,choć nie pochwalam.tylko nie rozumiem po co jej to.po drugiej stronie też jest kobieta,która tęskni i czeka.ile żon nienawidzi kobiet,z którymi mężowie je zdradzają.ale i one są zdradzone w chwili jak on wraca do żony
nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.po co?
a może wynika z tego że to nie jest niczyj wina.to tylko źle dobrane pary,które zbłądzili nadal szukają swej połówki.
Moze jestem idealistka,ale uwazam ze gdyby ludzie sie lepiej dobierali,byloby mniej zdrad.Roznica temperamentow i oczekiwan,czesto sklania do niewiernosci.Znalezc kogos odpowiedniego,jedynego,to naprawde trudne zadanie
Gepard czego nie ma?
-jest para,jest miłość ,jest zdrada.
Niestety biore pod uwage taka opcje.I co wtedy:bawic sie,nie angazowac?
Mysle ze czesto zako ***** emy sie i oceniamy partnera przez pryzmat milosci.Mysle ze zeby kogos naprawde poznac,trzeba z nim pomieszkac i pokonywac trudnosci dnia codziennego-dopiero wtedy,mozemy miec jakis obraz czlowieka.Tak mysle