forum

Filozofia, sztuka

wegetarianizm

  1. Konto usunięte 07.08.2010 r. 18:31:44

    Znam ludzi, którzy nie jedzą mięsa ssaków .Taką mają filozofię.Rozumiem ich ale lubię befsztyczek i szaszłyczek i nic na to nie mogę poradzić..I trochę zazdroszczę silnej woli..

  2. agata 08.08.2010 r. 08:48:14

    Nie po to ssaki mają krótki przewód pokarmowy, żeby weń ładować tylko trawę. Jarzynki fajna rzecz, ale odrobinka mięcha, to raj dla podniebienia....

  3. deszczowa1 10.08.2010 r. 01:34:54

    ehh...



    jestem wegetarianką, wierzę w Jah i wcale się nie głodzę. nie jem mięsa z wyboru.



    i już.

  4. Monika 30.08.2010 r. 16:22:59

    nie ma opcji przejscia na wegeterianizm miesko jest ok

               

  5. Monika 30.08.2010 r. 16:25:43

    kiełbaska z grilla, piwko papierosek czasami wiem wiem szkodliwe ale dla tego warto życ

  6. jarek 30.08.2010 r. 17:29:08

    zjem wszystko,pod warunkiem że jest to mięso.Zycie jest za krótkie żeby się umartwiac i odmawiac sobie przyjemności.Kto ci zagwarantuje że te roślinki które wcinasz nie są już genetycznie zmodyfikowane.

  7. Monika 31.08.2010 r. 00:17:49

    Tak masz racje, kocham zwierzęta, mi tez serce sie kraja.Ale tak jest i nikt narazie nie jest tego w stanie zmienic.

  8. Monika 31.08.2010 r. 00:24:50

    Doooookładnie bravo Paweł.

  9. J@nusz 31.08.2010 r. 14:50:49

    Ja jak smok wawelski, jadam tylko dziewice...   uśmiechnięty  

  10. Zefir 06.09.2010 r. 20:28:36

    Wegetarianie nie tyle co nie jedzą mięsa ssaków, a w ogóle zwierząt. Niektórzy nie jedzą mięsa bo nie lubią, to kwestia smaku, gustu. Innie nie jedzą mięsa z innych przyczyn, ideologicznych, filozoficznych, duchowych itp.

    Ja od 9 miesięcy również nie jem mięsa, chociaż bardzo je lubiłem. Nie będę się rozpisywał czemu. Ale...

    Pawel.

    Wegetarianie to nie koniecznie chudziny, to nie polega na głodzeniu się, a na zmienieniu diety, należy tutaj odżywiać się zdrowo. Nie jedna babka wegetarianka powaliła by Cię na łopaty swoją energią.

    jerzy

    Mięso nie jest najlepszym źródłem białka, nie wiem skąd taki stereotyp. Nie ma wcale tak dobrej wartości biologicznej jak niektóre inne źródła białka. A ryba to też zwierzę i też mięso. I dobrze że nie jesteś koniem    

    A przy obecnej technice, i gospodarce człowiekowi wcale mięso nie jest niezbędne, jest wystarczająco dużo innych pokarmów którymi można się pożywić, chociaż zależy to od regionu świata- to moja \"filozofia\"     . Jedzenia zwierząt nauczyli nas po prostu rodzice, społeczeństwo, jak i wiele innych głupich (moje zdanie     ) rzeczy, nawyków. Co więcej, pokarmów roślinnych było by na rynku dużo więcej, gdyby nie fakt że ich znaczna część jest przekazywana właśnie na hodowle zwierząt które idą na ubój. Żaden głód by nam nie groził. Rośliny strączkowe nie są mniej wartościowym źródłem białka, mają komplet aminokwasów egzogennych. Niektórym roślinom brakuje niektórych aminokwasów, przez co organizm nie jest w stanie zbudować z nich białka, ale odpowiednia mieszanka roślin w posiłku dostarcz komplet aminokwasów, uzupełniają się one nawzajem. I podkreślam- mięso nie jest najlepszym źródłem białka, wyznacznikiem BV jest białko jaja kurzego.

    agata

    długość przewodu pokarmowego zależy od tego czy zwierzę jest mięso czy roślinożerne. Roślinożercy mają dłuższe przewody pokarmowe, ponieważ trawienie pokarmów roślinnych trwa nieco dłużej. Człowiek należy właśnie do tych istot z długim przewodem pokarmowym. W dodatku nie ma pazurów i uzębienia mięsożerców. Jak i zmysłów rozwiniętych typowo do polowań.

    Ambiwalentna

    Ja też czuję się zupełnie inaczej   uśmiechnięty   . Kiedyś zdarzało mi się mieć zgagę, czasem bolał mnie brzuch, od 9 miesięcy nic takiego mi się nie przytrafiło. Ogólnie jestem jakiś \"lżejszy\", bardziej witalny   uśmiechnięty   .

    To tyle, koniec mojego wymądrzania się         . Ale nie namawiam nikogo do wegetarianizmu, bo tu musi wychodzić od człowieka. Głupotą było by robienie czegoś, w czym nie widzi się sensu lub celu   uśmiechnięty   .

  11. Zefir 09.09.2010 r. 14:13:38

    Ambiwalentna

    Z tego co ja wiem Hitler nie jadł mięsa, ale może faktycznie mam jakieś złe informacje?



    Nawet jeśli by nie jadł mięsa, to co to ma wnosić do tematu?

    Jak pisałem ludzie nie jedzą mięsa z różnych przyczyn, jeśli Hitler też to wątpię aby to było wywołane przyczynami ideologicznymi, może miał świadomość że zjada martwe ciała istot które kiedyś żyły i to go obrzydzało, lub po prostu nie przepadał za mięsem. Ale wegetarianinem nazwałbym osobę która taką decyzję podejmuje z innych przyczyn.

    Nawet gdyby Hitler nie jadł mięsa, to ma to tyle do innych ludzi co piernik do wiatraka.