Kiedy zważam krótkość mego życia,wchłoniętego w wieczność będącą przed nim i po nim,kiedy zważam małą przestrzeń,którą zajmuje a nawet którą widzę,utopioną w nieskończonym ogromie przestrzeni,których nie znam i które mnie nie znają,przerażam się i dziwie,iż znajduję się raczej tu niż tam,nie ma bowiem racji,czemu raczej tu niż gdzie indziej,czemu raczej teraz niż wtedy...Kto mnie tu postawił?Na czyj rozkaz i z czyjej woli przeznaczono mi to miejsce i ten czas...
Myśle że będzie się wam podobać i jeżeli możecie kontynuować wątek,zastanowić się nad przyczyną i celem...??? Może coś fajnego z tego wyniknie Pozdrawiam
Grubson
25.02.2010 r. 18:30:23
Twoja pierwsza myśl mogła być najtrafniejs
Grubson
26.02.2010 r. 20:28:35
Zawsze wierzyłem w tą pierwszą wolną myśl,może nie zawsze są trafne ale daje pewien obraz...
Kiedy zważam krótkość mego życia,wchłoniętego w wieczność będącą przed nim i po nim,kiedy zważam małą przestrzeń,którą zajmuje a nawet którą widzę,utopioną w nieskończonym ogromie przestrzeni,których nie znam i które mnie nie znają,przerażam się i dziwie,iż znajduję się raczej tu niż tam,nie ma bowiem racji,czemu raczej tu niż gdzie indziej,czemu raczej teraz niż wtedy...Kto mnie tu postawił?Na czyj rozkaz i z czyjej woli przeznaczono mi to miejsce i ten czas...
Myśle że będzie się wam podobać i jeżeli możecie kontynuować wątek,zastanowić się nad przyczyną i celem...??? Może coś fajnego z tego wyniknie Pozdrawiam
Twoja pierwsza myśl mogła być najtrafniejs
Zawsze wierzyłem w tą pierwszą wolną myśl,może nie zawsze są trafne ale daje pewien obraz...