| Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często w
różnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze, w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKSEM SYPIALNIANYM podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju i mówią: Pierdol się! |
05.03.2010 14:14:08, Konto usunięte |
| Trzy paradoksy: Chuj stoi, a nie ma nóg. Cipa jest mokra, a nie rdzewieje. Swiat jest okrągły, a ludzie pierdolą się po kątach. |
05.03.2010 14:13:54, Konto usunięte |
| Wpada do pabu plemnik z bejsbolem w rece i krzyczy : churra ! przedarłem się wreszcie przez ten KONDON policyjny !!! |
05.03.2010 14:13:05, Konto usunięte |
| Idzie Jaś z Małgosią przez las i szłyszą jak chłopiec i dziewczynka coś robią w krzakach.
Małgosia pyta Jasia : Jasiu co oni tam robią a na to Jaś placki smazą. Idą dalej i znowu ta sama sytuacja Małgosia pyta co oni tam robią placki smażą. Ta sytuacja powtarza sie kilka razy w końcu są wolne krzaki Jasiu w ciagą Małgosie do nich i smazą placki. gdy wracaja do domu po północy ojciec pyta małgosi Gdzie byłaś? Na to Małgosia odpowiada ze w krzaczkach z Jasiem. A co tam robiłaś? Pyta tata. A Małgosia na to placki smażyłam z Jasiem. - A masz dla mnie jednego? mowi tata -Małgosia- Nie mam ale mozesz mi wylizac patelnie!!!!!!! |
05.03.2010 14:12:47, Konto usunięte |
| Po co kobieta ma nogi? Zeby nie zostawiala sladow jak slimak. |
05.03.2010 14:12:33, Konto usunięte |
| Rozmawia młoda parka tuż po burzliwym seksie: - Kochanie, weźmiemy ślub? - Nie. Zdzwonimy się. |
05.03.2010 14:12:13, Konto usunięte |
| Na 30 rocznice ślubu mąż wybrał się z żoną do miasta, żeby jej coś kupić. Weszli do sklepu
z ubraniami, gdzie żonie strasznie spodobały się delikatne koronkowe majteczki. Na to mąż: - Coś ty Zośka, masz dupę, jak młockarnia, przecież w nie nie wejdziesz. Żona się obraziła i powiedziała, że nic nie chce. Wrócili do domu położyli się spać, a mężowi zachciało się pieszczot. Na to żona: - Co ja dla jednej słomki mam uruchamiać całą młockarnię ?! |
05.03.2010 13:23:03, Arborysta |
| Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię, a obok, ledwie żywa, biegnie jego żona. Spotykają
jadącą naprzeciwko karawanę. - Dokąd się tak spieszysz ? - pyta przewodnik karawany. - Żona mi zachorowała, wiozę ją do szpitala. |
05.03.2010 13:22:07, Arborysta |
| Zocha mówi do swego męża Józka: - Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy. - Nie idę, nie mam się za co przebrać. - Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna ! |
05.03.2010 13:20:42, Arborysta |
| - Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii, że wróciłam do domu półżywa... - Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę... |
05.03.2010 13:20:05, Arborysta |
| Pewien dżentelmen odwiedził seksuologa i prosi go o radę w następującej sprawie: - Od 7 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną... co mam robić? - Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie. Po kilku dniach małżonka przychodzi do seksuologa i w końcu wyznaje prawdę: - Panie doktorze, od 7 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi: Droga Pani albo zaraz dzwonię po policję albo... no wie Pani.... No i muszę z nim na szybko zrobić numerek a to z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy a wtedy mój szef mówi: Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo... no wie pani...., No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza.... Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda?? - Oczywiście proszę Pani- potwierdza doktor - i moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO.... NO WIE PANI...... |
05.03.2010 13:19:12, Arborysta |
| Mówi mąż do żony: - Podaj mi obiad! Żona na to: - a magiczne słowo? - Biegiem! |
05.03.2010 13:18:11, Arborysta |
| Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal
usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal
odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po
chwili wyłonił się ze złotą siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał. - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może ta?" - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz stąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał. - Tak - odparł drwal. Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!" Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem. Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!!! |
05.03.2010 13:16:43, Arborysta |
| Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć.
Facet, czekając, mówi: - O...twórz kochaaanie... przyniosłem bu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naj... najpiękniejszej kobiety na świecie. Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni. - A gdzie róże? - pyta żona. - A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie? |
05.03.2010 13:16:36, Arborysta |
| W środku działu kosmetycznego dużego sklepu stoi mężczyzna i rozgląda się. Podchodzi do niego
ekspedientka i pyta w czym może pomóc. - Szukam tamponów dla mojej żony. Ekspedientka podchodzi do odpowiedniego regału, po chwili wraca i ze zdziwieniem stwierdza, że klient stoi już przy kasie z kartonowym pudełkiem pełnym bawełnianych kuleczek kosmetycznych. - Nie rozumiem... Szukał pan tamponów. - Bo, widzi pani, kiedy ostatnio moja żona szła na zakupy, prosiłem żeby mi kupiła papierosy. I ona przyniosła mi paczuszkę tytoniu i bibułki żebym sobie sam poskręcał. No więc pomyślałem, że ona teraz też może sobie sama poskręcać. |
05.03.2010 13:13:24, Arborysta |
