Miłość to jedno życie to drugie.To głupie i to głupie. |
22.01.2011 22:26:26, Monika |
Korzystaj z życia ! Nie wiesz ile Ci go pozostało... |
22.01.2011 22:26:05, Monika |
Bo są rzeczy, o które nie warto walczyć... ;( |
22.01.2011 22:25:56, Monika |
wiesz Jak Po Chińsku Gabinet Dyrektora????? Jama Chama.. |
22.01.2011 22:25:48, Monika |
Jaki jest szczyt głupoty? - Kupić portfel za ostatnie pieniądze! |
22.01.2011 22:25:37, Monika |
Każdy Człowiek Potrafi Zranić, Ale Nie Każdy Umie To Naprawić." |
22.01.2011 22:25:27, Monika |
Prawdziwych Przyjaciół Poznaje Się Na Klasówce Z Matmy. |
22.01.2011 22:25:17, Monika |
Tylko Chuck Norris ma ubezpieczenie na głowę. |
22.01.2011 22:25:08, Monika |
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na
zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub
choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi: - W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką. |
22.01.2011 22:24:45, Monika |
Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę
wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania: 1 - przejść przez most pod ostrzałem, 2 - podać rękę niedźwiedziowi, 3 - przelecieć Indiankę. Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła: - Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę? |
22.01.2011 22:24:32, Monika |
"Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania Łazarza." |
22.01.2011 22:24:22, Monika |
Niedźwiedź i zajączek poszli sobie na ryby i złowili złotą rybkę . Rybka tradycyjnie
powiedziała że jeśli ja wypuszczą to ona spełni im ich trzy życzenia . Niedźwiedź i
zajączek zaczynają na zmian wymieniać swe życzenia: - Chcę żeby każdy niedźwiedź w tym lesie to była samica - mówi niedźwiedź. Cyk i życzenie spełnione - Ja chce mieć motor - mówi zajączek . Cyk i spełnione - Chce żeby każdy niedźwiedź w tym kraju to była samica-mówi niedźwiedź. Cyk i spełnione - Ja chce nowiuśki kask- mówi zajączek . Złota rybka się dziwi ale spełnia to życzenie - Chce żeby wszystkie niedźwiedzie na całym świecie to były samice - mówi podniecony niedźwiedź . Cyk i spełnione Złota rybka pyta zajączka : - A jakie jest twoje ostatnie życzenie ?? Zajączek wsiada na motor wkłada kask i zaczyna odjeżdżać . gdy oddalił się na bezpieczna odległość odwraca się i krzyczy - Chce żeby mój kolega niedźwiedź był pedałem !! |
22.01.2011 22:24:13, Monika |
Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu... |
22.01.2011 22:24:05, Monika |
Jasio przychodzi do taty i pyta: tato co to jest polityka? Tato mówi:polityka synku to: -kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam -twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi -dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi -pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo -a twój mały braciszek to przyszłość Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego: -no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ? -tak tatusiu wiem -Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu. |
22.01.2011 22:23:54, Monika |
Jest pewien człowiek, który nazywa się Buba. Wszyscy go znają i on też wszystkich zna. Pewnego razu założył się z szefem ze wszystkich zna i mu to udowodni. Buba: Podaj jakąś osobę i ci udowodnię, że ją znam Szef: No dobrze. Jestem pewien, że nie znasz Arnolda Schwarzeneggera. Szef z Bubą idą na jego plan filmowy no i mówi do Arnolda. Buba: Siema stary! Kope lat. Arnold: Cześć Buba przyjacielu. Na to szef mówi. Szef: No OK. Arnolda mogłeś znać bo to aktor i polityk, ale na 100% nie znasz Georga Busha. Ida razem do Białego domu i podchodzą do prezydenta. Buba: Cześć kolego jak tam żyjesz? George: Dobrze, a co u ciebie? Szef: Dobrze mogłeś znać Georga bo jest prezydentem , ale na pewno nie znasz Benedykta XVI. Lecą do Watykanu stoją na placu św. Piotra. Buba: Ty tu poczekaj a ja pomacham ci z tamtego balkonu z papieżem. Jak już Buba pomachał szefowi z szedł na dół szefa zabierała karetka pogotowia. Buba podchodzi do szefa i mówi. Buba: Szefie co się stało? Szef: Jeszcze zniosłem to, że pomachałeś z Benedyktem z tamtego balkonu, ale nie wytrzymałem gdy podszedł do mnie jakiś mały Wietnamczyk i spytał się kto stoi obok Buby. |
22.01.2011 22:23:35, Monika |