Siedzi sobie Kubuś Puchatek w Chatce. Nagle ktoś wali mu w drzwi tak mocno, że drzwi prawie wypadły z futryny. Kubuś zdziwiony otwiera, patrzy w tak wielki włochaty dzik stojący na dwóch łapach. Kubuś prawie zawału dostał, czym prędzej wziął nogi za pas. Po jakiejś godzinie ucieczki przed potworem opadł z sił i upadł na ziemie.

Kowalski pyta Nowaka:
- Stary! Weź mi poradź jakiegoś dentystę, bo ja nie wiem do kogo pójść.
- Dobra, ale on jest Anglikiem.
- Spoko dam radę!
Idzie i mówi do dentysty:
- Tu!
A dentysta wyrwał mu dwa zęby.
Żali się Nowakowi:
- Kazałem mu wyrwać - tu, a on mi wyrwał dwa zęby.
- Stary "tu" to jest po angielsku dwa.
Aha następnym razem wymyślę co innego. Następnego dnia mówi do dentysty:
- Ten!

- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie...

przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. lekarz mowi: dwoch na raz nie przyjmuje! a baba na to: ja nie do pana, ja do tego drugiego.

przychodzi baba do lekarza z budka telefoniczna na plecach. lekarz sie pyta:
- kto pani wykrecil taki numer?

| Strona 1 | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 | Następne z kategorii: Mężczyźni » | Zobacz inne kategorie »
Mężczyźni - Kawały o mężczyznach i facetach

Mężczyźni to nieskomplikowane istoty. Są albo głodni, albo napaleni. Jeśli widzisz, że facet nie ma erekcji, po prostu zrób mu kanapkę.
Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń!

- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci...
Wyślij dowcip | Ocena: 3.6 | Oceń!

Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna
przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z
siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni w delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się
spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang?! - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię
denerwować! Cieszysz się kochanie?
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć: "A może Renault Clio to nie był dobry wybór.. może Toyota Yaris...". Pozostałych dwudziestu sześciu ciosów już nie czuła...

- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci

Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne

Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i Mojżesz.

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce: "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek,
byczysko chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja.
Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku, sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać
wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy, wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

Tubylcy złapali Polaka, Anglika i Francuza. Jeden z tubylców mówi:
- Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że zabijemy was a z
waszej skóry zrobimy kanoe. A dobra, że możecie wybrać rodzaj śmierci.
Anglik mówi:
- Dajcie mi pistolet.
Wziął broń i wołając:
- God save Queen! - strzelił sobie w głowę.
Francuz poprosił o szablę. Biorąc ją krzyknął:
- Viva la France! - i przebił się jej ostrzem.
Polak prosi o widelec. Zdziwieni tubylcy dają mu widelec a Polak dźga się
widelcem po całym ciele, szyja, ręce... Krew się leje... Na koniec krzyczy:
- Gówno będziecie mieli a nie kanoe!!!

Na środku oceanu, na tratwie, płynie Polak, Rusek i Niemiec. Dryfują tak od kilku tygodni i umierają z głodu.
Rusek wpada na pomysł.
- Wiecie co? Poświecę się!
Odciął sobie rękę i podzielił z przyjaciółmi.
Mija czas, głód doskwiera. Niemiec mówi:
- Wiecie co? Poświecę się!
Odciął sobie nogę i podzielił z przyjaciółmi.
Czas płynie. Rusek i Niemiec patrzą tak na polaka:
- Ej Polak! Teraz twoja kolej
Polak zdejmuje spodnie...
- O! Będą parówki? - rzekł Rusek?
A Polak na to:
- Zupa mleczna i dobranoc.

Neil Armstrong wylądował na księżycu i zobaczył Polaka Chińczyka i Ruska.
Pyta się zdziwiony Chińczyka:
- Skąd ty tutaj?
- U nas jest taka duża populacja, że brat na brata stanął, i tu jestem.
Pyta się Ruska tak samo, a Rusek na to:
-U nas jest taka trampolina, że jak się na nią skoczy to się jest tutaj.
Takie samo pytanie do Polaka a, on:
-Z wesela wracam.

Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Spadaj ty stara **cenzura** ! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - Cześć, małe skur.....syny! - Czołem, łysy ch...u! - Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus ty lysy **cenzura** u? - Od tego właśnie zaczniemy...

Ojciec pyta syna:
- No i jak ci poszedł ten egzamin?
- Przez 20 min egzaminator trzymał mnie w krzyżowym ogniu pytań...
- No i co jakci poszlo?
- Nie wydobył ze mnie ani słowa.