Siedzi sobie Kubuś Puchatek w Chatce. Nagle ktoś wali mu w drzwi tak mocno, że drzwi prawie wypadły z futryny. Kubuś zdziwiony otwiera, patrzy w tak wielki włochaty dzik stojący na dwóch łapach. Kubuś prawie zawału dostał, czym prędzej wziął nogi za pas. Po jakiejś godzinie ucieczki przed potworem opadł z sił i upadł na ziemie. |
30.04.2011 15:51:28, olus |
Kowalski pyta Nowaka: - Stary! Weź mi poradź jakiegoś dentystę, bo ja nie wiem do kogo pójść. - Dobra, ale on jest Anglikiem. - Spoko dam radę! Idzie i mówi do dentysty: - Tu! A dentysta wyrwał mu dwa zęby. Żali się Nowakowi: - Kazałem mu wyrwać - tu, a on mi wyrwał dwa zęby. - Stary "tu" to jest po angielsku dwa. Aha następnym razem wymyślę co innego. Następnego dnia mówi do dentysty: - Ten! |
30.04.2011 15:50:15, olus |
- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem. - Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają. Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie... |
30.04.2011 15:49:54, olus |
przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. lekarz mowi: dwoch na raz nie przyjmuje! a baba na to: ja nie do pana, ja do tego drugiego. |
30.04.2011 15:48:16, olus |
przychodzi baba do lekarza z budka telefoniczna na plecach. lekarz sie pyta: - kto pani wykrecil taki numer? |
30.04.2011 15:47:52, olus |
| Strona 1 | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 | Następne z kategorii: Mężczyźni »
| Zobacz inne kategorie » Mężczyźni - Kawały o mężczyznach i facetach Mężczyźni to nieskomplikowane istoty. Są albo głodni, albo napaleni. Jeśli widzisz, że facet nie ma erekcji, po prostu zrób mu kanapkę. Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń! - Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę? - Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach? - Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci... Wyślij dowcip | Ocena: 3.6 | Oceń! Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni w delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi... - Gdzie mój zabytkowy ford mustang?! - jęknął tylko. - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować! Cieszysz się kochanie? Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć: "A może Renault Clio to nie był dobry wybór.. może Toyota Yaris...". Pozostałych dwudziestu sześciu ciosów już nie czuła... |
30.04.2011 15:41:32, olus |
- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę? - Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach? - Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci |
30.04.2011 15:41:07, olus |
Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne |
30.04.2011 14:07:01, xxSylwia xx |
Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i Mojżesz. |
30.04.2011 14:06:26, xxSylwia xx |
Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce: "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".
Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop: - Ty, a w dziób chcesz? - To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka. - No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie. - A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku, sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich". - Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy, wyciągając noże. - I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami... |
29.04.2011 18:52:03, olus |
Tubylcy złapali Polaka, Anglika i Francuza. Jeden z tubylców mówi: - Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że zabijemy was a z waszej skóry zrobimy kanoe. A dobra, że możecie wybrać rodzaj śmierci. Anglik mówi: - Dajcie mi pistolet. Wziął broń i wołając: - God save Queen! - strzelił sobie w głowę. Francuz poprosił o szablę. Biorąc ją krzyknął: - Viva la France! - i przebił się jej ostrzem. Polak prosi o widelec. Zdziwieni tubylcy dają mu widelec a Polak dźga się widelcem po całym ciele, szyja, ręce... Krew się leje... Na koniec krzyczy: - Gówno będziecie mieli a nie kanoe!!! |
29.04.2011 18:51:47, olus |
Na środku oceanu, na tratwie, płynie Polak, Rusek i Niemiec. Dryfują tak od kilku tygodni i
umierają z głodu. Rusek wpada na pomysł. - Wiecie co? Poświecę się! Odciął sobie rękę i podzielił z przyjaciółmi. Mija czas, głód doskwiera. Niemiec mówi: - Wiecie co? Poświecę się! Odciął sobie nogę i podzielił z przyjaciółmi. Czas płynie. Rusek i Niemiec patrzą tak na polaka: - Ej Polak! Teraz twoja kolej Polak zdejmuje spodnie... - O! Będą parówki? - rzekł Rusek? A Polak na to: - Zupa mleczna i dobranoc. |
29.04.2011 18:51:31, olus |
Neil Armstrong wylądował na księżycu i zobaczył Polaka Chińczyka i Ruska. Pyta się zdziwiony Chińczyka: - Skąd ty tutaj? - U nas jest taka duża populacja, że brat na brata stanął, i tu jestem. Pyta się Ruska tak samo, a Rusek na to: -U nas jest taka trampolina, że jak się na nią skoczy to się jest tutaj. Takie samo pytanie do Polaka a, on: -Z wesela wracam. |
29.04.2011 18:50:54, olus |
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Spadaj ty stara **cenzura** ! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - Cześć, małe skur.....syny! - Czołem, łysy ch...u! - Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus ty lysy **cenzura** u? - Od tego właśnie zaczniemy... |
29.04.2011 18:49:28, olus |
Ojciec pyta syna: - No i jak ci poszedł ten egzamin? - Przez 20 min egzaminator trzymał mnie w krzyżowym ogniu pytań... - No i co jakci poszlo? - Nie wydobył ze mnie ani słowa. |
29.04.2011 18:48:24, olus |